Serwus!

Może się przydać. Co prawda jest to hm... bubel, ale obowiązuje i mogą być z tego powodu problemy.

Autor: Ministerstwo Transportu


Od 10 października 2007 r. wszedł w życie przepis zmieniający zasady użytkowania pojazdów.

"W ustawie - Prawo o ruchu drogowym - wprowadzono przepis art. 71 ust. 5a, który określa, że w przypadku, gdy z dokumentu stwierdzającego dokonanie rejestracji pojazdu, o którym mowa w ust. 5, nie wynika prawo do używania pojazdu przez kierującego, osoba ta obowiązana jest posiadać przy sobie i okazywać na żądanie organu kontroli ruchu drogowego dokument potwierdzający to prawo. Podstawa do żądania okazania takiego dokumentu dla organów kontroli wynika z art. 129 ust. 2 pkt 2a Prawa o ruchu drogowym. Przepis ten wszedł w życie 10 października 2007 r."


Czyli, w przypadku pożyczania pojazdu bratu siostrze, rodzicom, znajomym czy komukolwiek, konieczne jest przygotowanie pisemnego oświadczenia właściciela [znajdującego sie w dowodzie rejestracyjnym] o wyrażeniu zgody na używaniu pojazdu przez daną osobę.

Firmy ubezpieczeniowe mają teraz pole do popisu. Jak jedziesz i nie daj masz stłuczkę i nie masz oświadczenia - zegnaj wypłata z ubezpieczenia.

Cały zapis znajduje się min tu:
http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/spisT resci.html


Marek

A tak się zapytam - nie wiesz, jak powinna brzmieć mniej więcej treść oświadczenia? Bo szczerze powiedziawszy jeżdżę codziennie do szkoły i po Warszawie samochodem rodzicielki i przyda się taka "wkładka".

Ja w pracy dostałem coś takiego:
Upoważnia się ... do kierowania pojazdem.... o nr rejestracyjnym... i nr VIN..
Upoważnienie ważne jest bezterminowo.

Marek

Ok super dzięki, wydrukuję to sobie, dam rodzicom do podpisania i każę włożyć w dowody :) Przynajmniej do czasu, kiedy się własnego szczęścia nie doczekam.

a jak jest w małżeństwie ?
kurde kto to wymyślił ...................................

a jak jest w małżeństwie ?
kurde kto to wymyślił ...................................
Niestety chyba nie ma znaczenia - to jest totalny bubel, ustawa ale bubel ...

Z tego co wiem Policja póki co nie sprawdza osób prywatnych ale firmy niestety czesze równo. Pojawia się kwestia ubezpieczyciela - bo oni nie odpuszczą...


marek

Przynajmniej na terenie woj. podkarpackiego przepis NIE JEST stosowany. Ale podstawy jak najbardziej są :).

Co innego Policja a co innego firmy ubezpieczeniowe. Od momentu wejscia w zycie tego przepisu u mnie w firmie byly dwa spotkania z ubezpieczycielami (PZU I Generali) i tak jak wczesniej upowaznienie bylo donoszone pozniej z innymi dokumentami. Przeciez jest na to 7 dni (chyba wynika to z ustawy). Ubezpieczyciel nie ma prawa z takiego powodu odmowic wyplacenia swiadczenia. Nie popadajmy w paranoje.
Jesli chodzi o Policje IMO kolejny z cyklu martwych przepisow. Pisze tam, ze Policja moze zadac tego dokumentu (zwykle jednak zapyta czyje to auto - wystarczy odpowiedziec ze tesciowej i bedzie oki), ale nie jest okreslone jak trakuje jego brak. Nie jest to jazda bez dokumentow. Jesli tak zakwalifikuje policjant IMO przed sadem grodzkim wygra sie taka sprawe.
Poza tym nie robmy z policjantow ludzi nienormalnych. Oni wcale nie musza tego przepisu egzekwowac i pewnie nie beda (chyba ze ktos bedzie podskakiwal).
Coz kolejny przepis zeby ograniczyc swobode obywatela. Na szczescie IV RP is dead.

Przemek