No to jeszcze coś ode mnie :)
Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?
pingwin: - A je...ć ci?!!!
______________________________
Zakonnica zadaje dzieciom zagadkę:
- Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to ?
Zgłasza się Jasio
- Na 99% jest to wiewiórka, ale jak znam siostrę to może o być Jezus...
________________________________
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć
borowanie,
gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy
sobie
ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?
________________________________
Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy?
Sędzia sie zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za
uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za
próbę ucieczki.
________________________________
Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD
Babcia: Pie...lić tabletki, widziałeś k..a smoka w kuchni?
________________________________
Pytanie: Ulicą idzie dwóch posłów, obydwaj w płaszczach. Który jest z
Samoobrony?
Odpowiedź: Ten, który ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
________________________________
Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie 120... 160...
nagle
z
za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu, kierowca nie wyrobił.
Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie
męczyły. Podchodzi do bacy z strzelbą w dłoni i pyta:
-Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
-Nic a nic, nawet mnie ku*wa nie drasnęło!
________________________________
Facet pyta ekspedientkę sklepu:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie ma.
- A inne tanie bombonierki dla teściowej?
________________________________
Rozmawiają owoce egzotyczne.
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie cała rodzina.
- Jestem marakuja. I nie wiem, co powiedzieć...
________________________________
Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza
ma
zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej,
łapie
ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla się
lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica
krzyczy
"och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz
ogromnego
i owłosionego pisiora", a niedźwiedź robi głupią minę i myśli "... o
kurwa
!
Nie zdjąłem wiewiórki !"
Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil. Chodzi
wiec
po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie.
Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wku*iony,
piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie k*wa tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
- No to k*wa ja uslyszalem. Pomoglo ci?
________________________________ |