Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
To i owo - czyli luźne rozmowy Forum Tropheus Tanganika / To i owo - czyli luźne rozmowy /

Czy odlow ryb z Tanganiki jest zakazany?

Autor iwanek
Użytkownik
#1 - Posted: 17 Gru 2008 01:03 
Witam,
pewnie znow wyjde na ignorantke, ale siedze sobie juz kilka godzin podziwiajac rybki (od 20.00) i wciaz o tym mysle.

Moja przygode z Bembami zaczelam glupio i bez przygotowania, ale teraz naprawde sie staram i strasznie mnie wciagnelo.

Do Krakowa daleko, wiec wyszukuje sklepy i hurtownie troche blizej i je odwiedzam. Zdobylam pierwszy nr Tanganiki i tam znalazlam adres zaprzyjaznionego sklepu.

No i... mam klopot.
Jestem zmieszana, bo uslyszalam, ze odlow jest zakazany, ze nie ma w Polsce ryb z odlowu.

Calkiem juz jestem zakrecona :)

Niby mam to w nosie, ale zamowilam juz maluchy z drugiej reki po Trofeusie z odlowu i troche glupio sie czuje.

Obsluga sklepu, to trzech , mlodych panow i oni sie ze mnie autentycznie smiali...., ze jestem glupia, F1 to iluzja, a moj zakup-glupota.

To jak to jest?

Autor worton
Użytkownik
#2 - Posted: 17 Gru 2008 05:10 
Biznes is biznes ;). Panowie liczyli na to, ze po uslyszeniu tak oswiecajacej glupoty kupisz rybki u nich bo wtedy co za roznica skad sa ryby skoro wszystko to i tak nie odlowy ;).

Zapewniam Cie, ze nie sa zakazane. W niektorych miejscach Tanganiki na pewno sa. Np. parki narodowe i w zwiazku z tym pewnych gatunkow kupic sie nie da bo wystepuja tylko w parkach. Niektorych kupic sie tez nie da bo zyja wylacznie u wybrzezy demokratycznej republiki kongo, w ktorej sytuacja polityczno-spoleczna jest bardzo nieciekawa i nikt nie bedzie narazal zycia dla kilku rybek.
Ale poza tym odlowy z j. Tanganika zakazane nie sa. Mozesz wrocic do Panow i powiedziec im, ze poza specjalistycznymi firmami wiele prywatnych osob jezdzi nad Tanganike bo taka ma pasje i odlawia sobie ryby dla siebie. A jezeli dalej sie beda smiac to znaczy, ze musza byc na prawde tepi :P. Sam mam kilka gatunkow, ktore w niewoli sie poki co nie rozmnazaja i nie ma innej opcji jak zakup odlowow.


Pozdrawiam.

Autor admin
Admin
#3 - Posted: 17 Gru 2008 07:22 
Widzę, ze ktoś kto pracuje w tym sklepie mało wie o odławianiu i nie tylko.

Tak mówią zawsze Ci, których nie stać na sprzedaż ryb z odłowu i właśnie mają w tym interes, aby takie hostorię odpowiadać. Szkoda, najlepiej skieruj ich do nas aby zobaczyli czym róznią sie ryby z odłowu od hodowlanych. Takie dyskusje do niczego nie prowadzą. Panowie powinni poczytać o rybach, których do tej pory nikt w niewoli nie rozmnożył - skąd w takim razie są w naszych zbiornikach?

Marta

Autor marti
Użytkownik
#4 - Posted: 17 Gru 2008 09:44 
iwanek to Ty powinnaś się śmiać z tych "panów", że takie bzdury opowiadają.
Chyba, że byli po prostu w prześmiewczych nastrojach, a to już nie ładnie z ich strony...

Autor pictus
Użytkownik
#5 - Posted: 17 Gru 2008 16:54 
czy może mi ktoś powiedziec jakie są różnice ryb z odłowu od ryb F1 ?? przeciez to TYLKo jedno pokolenie...

Autor admin
Admin
#6 - Posted: 17 Gru 2008 16:57 
-kształt pyska u trofeusów

- zachowania

To tak w skrócie.

Ci co mieli F1 i odłow wiedzą:))

Marta

Autor Vepsik
Użytkownik
#7 - Posted: 17 Gru 2008 17:28 
No i sama definicja:
F1 - pierwsze pokolenie urodzone w NIEWOLI

Autor pictus
Użytkownik
#8 - Posted: 17 Gru 2008 22:57 
jak juz przy pierszym pokoleniu mogą zaistnieć takie zmiany jesli rybki były odpowiednio karmione w sumie nie wyobrażam sobie żeby ewolucja postępowała tak szybko nawet zakładając inkubację sztuczną i np karmienie ochotką ( co w sumie powinno z czasem u kolejnych pokolen prowadzic do skrócenia przewodu pokarmowego) ale prosze o jakies DOWODY że to sie dzieje juz w 1 pokoleniu ....dyskowce po wielu pokoleniach wychowywania bez rodziców w większości produkują pokarm na skórze i opiekują się wylęgiem- zmiany w zachowaniu u skalarów widoczne są po hodowli w akwariach kilkudziesięcioletnich a i tak zdarzają się pary super opiekuńcze...

Autor salmo70
Użytkownik
#9 - Posted: 17 Gru 2008 23:40 
Witam.

co w sumie powinno z czasem u kolejnych pokolen prowadzic do skrócenia przewodu pokarmowego

I tak właśnie się dzieje.Nawet ryby karmione odpowiednio mają krótszy przewód pokarmowy niż te z odłowu.

prosze o jakies DOWODY

Przeczytaj proszę artykuł o żywieniu pielęgnic,Wojciecha Góreckiego,z 2-go nr.TM.

nie wyobrażam sobie żeby ewolucja postępowała tak szybko nawet zakładając inkubację sztuczną i np karmienie ochotką

Faktycznie przy karmieniu ochotką,to ewolucja nie będzie u trofci postępować,bo do ewolucji są potrzebne żywe stworzenia...

Pozdrawiam.Robert.

Autor admin
Admin
#10 - Posted: 18 Gru 2008 06:23 
W takim razie przyjedź do nas i oglądnij dorosle ryby z odłowu i kilka dorosłych ryb F1 - sam zobaczysz i może wtedy uwierzysz. Kształt głowy z dolnym ułozeniem pyska zmienia sie bardzo szybko, sposób karmienia czyli pobieranie sztucznego pokarmu z toni nawet w pierwszym pokoleniu daje znac o sobie.





Czy widzisz jakiś róznice?

Pierwsza fotka to zdjęcia Magdy T. sp. Ikola z naszych zborników po dostawie

druga - Ikola Magdy i Przemka - F1

Te fotki pokazuję bo to ryby, które znam i wiem co jest odłowem a co F1.

Marta

Autor MaciejMichalak
Użytkownik
#11 - Posted: 18 Gru 2008 08:50 
Kwestia ta zawsze będzie wywoływać dyskusje z powodu bardzo prozaicznego aczkolwiek bardzo życiowego - pieniędzy.

Jedni twierdzą, że dołów jest zakazany i od wielu lat sie nie odławia a ryby są z hodowli przyjeziornych.

Inni twierdzą, że to bzdura i że przywozi się ryby złapane w jeziorze.

Moim zdaniem a mam skromne ale mimo wszystko kilkuletnie doświadczenie z trofciami, dlaczego niby nie można by było doławiać ryb i ich wysyłać za granicę?

To jest przeciez dla miejscowych i dla firm eksportujących naprawdę dobra kasa. Dlaczego niby ktos nie miałby tego robić?

Robią to od wielu lat i mimo różnych zagrożeń w regionie jeziora gospodarka tam funkcjonuje, ludzie żyją i zarabiają i wydaje mi się, że nie można wierzyć w informacje Pana ze sklepu, który z importem nigdy nie miał doczynienia.

Każdy ma swoje racje ale ja ufam Państwu Mierzeńskim. Za duża pasja żeby sprzedawać lipę. Nigdy zresztą by sie to wszystko tak długo nie utrzymało gdyby ludzie nie widzieli różnicy w rybach. A nie sa to klienci którzy wydaja 100 zł i marudzą.

Sie rozpisałem.

Pozdrawiam,MM

Autor tasma
Użytkownik
#12 - Posted: 18 Gru 2008 09:51 
pictus

Ale my tu nie rozmawiamy o sposobie wychowu narybku bo nic nie stoi na przeszkodzie zeby dwudzieste pokolenie w dalszym ciagu inkubowalo narybek w pysku i opieokowalo sie nim jak odlowy. My rozmawiamy o sposobie przyjmowania pokarmu. W naturze trofeusy zeskrobuja glon z kamieni. Konia z rzedem temu kto w akwariach jest w stanie zapewnic taki pokarm czesciej niz raz na kilka dni. Poza tym nalezaloby sie zastanowic jaka wartosc odzywcza mialyby hodowane sztucznie glony.
Moim zdaniem to nie jest ewolucja a przystosowanie. Ryba od malego przystosowuje sie do pobierania okreslonego pokarmu. Nigdy nie probowalem, ale podejrzewam ze maluch po rodzicach F1 ze zmienionym pyskiem wychowany w jeziorze wygladalby jak odlow.

Przemek

Autor pictus
Użytkownik
#13 - Posted: 18 Gru 2008 10:12 
coż od razu zanaczam że nie chodzi mi bezposrednio o kwestie pieniędzy hodując paletki przywykłem ze ryba może spokojnie kosztowac kilkaset złotych a nawet i ponad tysiac, po prostu dziwie się że tak szybko obserwujecie zmiany, sam osobiście zawsze uważałem za najbardziej cenne dla poczatkującego akwarysty pokolenie F1 bo łatwiej sie aklimatyzuje (z reguły) od F0 a powinno posiadać cechy ryb z odłowu. Ogólnie jestem przeciwnikiem odławiania ryb które potrafimy rozmnażać w akwariach (ewnetualnie wprowadzanie "świeżej" krwi do hodowli) w sumie to tam w jeziorze jest ich miejsce a nie u nas zniewolone w najczęsciej za małych zbiornikach. Zdaje sobie doskonale sprawe z tego, że wielu ludzi po prostu z tego biznesu zwanego akwarystyką żyje i nie zawsze są to pasjonaci jak cyt. "ufam Państwu Mierzeńskim". Dziekuje za szczere odpowiedzi jak to w życiu przjdzie zmierzyć się i z tym tematem, prędzej czy później.

pozdrawiam Maciej

Autor sengir
Użytkownik
#14 - Posted: 18 Gru 2008 10:19 
Przemek ma rację. To nie są zmiany ewolucyjne, tylko przystosowawcze i wynikające z reakcji na stworzone środowisko.
Tak samo jest np z kolorystyką. U wielu innych gatunków wiemy doskonale, że stosując odpowiednie diety możemy doprowadzić do intensyfikacji barw. I to nie jest zmiana ewolucyjna, bo ryba przeniesiona do innych warunków lub jej potomstwo, poprostu rozwija się inaczej.
Po wielu pokoleniach można dopiero zaobserwować zmianę trwałą.

Kwestia co jest lepsze odłów czy Fx i czy warto płacić więcej za odłów jest całkowicie indywidualną sprawą każdego hodowcy.
To tak samo jakby rozważać czy anubias pasuje do biotopu tanganiki.
Jeżeli się danej osobie podoba to znaczy, że pasuje.
Ale jeżeli ktoś jest wrażliwy na detale to zacznie szukać innych i zazwyczaj droższych rozwiązań.

Autor pictus
Użytkownik
#15 - Posted: 18 Gru 2008 11:27 
powoli każde przystosowanie jest bezpośrednio związane z ewolucją jest to kwestia tylko i wyłącznie tego czy przystosowanie będzie trwałe (opłacalne dla populacji) - jeżeli mówicie że kształt pyska zmienia sie po jednym pokoleniu to dla mnie jest to ewolucja - czyli jak sam piszesz przystosowanie, w tym konkretnym przypadku do innego pokarmu - tylko dalej nie moge pojąć że juz po 1 pokoleniu tak się dzieje

Autor admin
Admin
#16 - Posted: 18 Gru 2008 11:35 
tylko dalej nie moge pojąć że juz po 1 pokoleniu tak się dzieje


To może uwierz badaczom, którzy stwierdzili zmiany w układzie pokarmowym po około pół roku od czasu wyłowienia z jeziora!!.

Następują takze zmiany w uzębieniu, takze w ciągu kilku miesięcy.

Marta

Autor admin
Admin
#17 - Posted: 18 Gru 2008 11:38 
Modyfikacje srodowiskowe nie muszą wcale mieć charakteru genetycznego. Wtedy takie zmiany nie są podłozem ewolucji, a tylko zmienności środowiskowej.

Marta

Autor admin
Admin
#18 - Posted: 18 Gru 2008 11:38 
Tak jak pisałam, jak trudno Ci w to uwierzyć, przyjedź i zobacz:))

Marta

Autor pictus
Użytkownik
#19 - Posted: 18 Gru 2008 11:57 
pamiętam że swojego czasu jako dyskomaniak byłem na konferencji w Krakowie i tam były wykłady o trofciach, już wtedy padały takie "sensacje", coż co do przyjazdu sprawa wcale nie jest zamknięta - odezwe się jak będę na etapie poszukiwania ryb narazie walcze z wystrojem akwarium.

Autor admin
Admin
#20 - Posted: 18 Gru 2008 12:05 
Widzisz - jak zobaczysz to może uwierzysz, ale kroić moich ryb nie pozwolę.

Wiesz, kilka ładnych lat lat temu miałam ryby Fx w moich domowych i wtedy calkiem prywatnych zbiornikach. Wydawało mi się, że to co widzę to obraz ryb jakie występuja w jeziorze. Potem ogromnym kosztem sporowadzilam pierwsze stado trofeusów z odłowu. Wierz mi koszt tych ryb był ogromny. To co zobaczyłam spowodowało, ze zajęłam się nimi juz inaczej i na poważnie. Wg mnie to zupełnie inne ryby. No coż trzeba je mieć, widzieć i potem mówić:))

Marta

Autor pictus
Użytkownik
#21 - Posted: 18 Gru 2008 12:50 
no cóż na tym etapie pozostaje mi wierzyć, i ciągle pytać pytać
PS aż Was zamęcze :D

Autor admin
Admin
#22 - Posted: 18 Gru 2008 12:59 - Edytowany przez: admin 
Pytaj, pytaj:)) Nikt nie mówi, ze musisz mieć odłów, ale uwierz mi - to inne ryby, mimo, że na pierwszy rzut oka wyglądaja tak samo jak F1 lub nawet Fx.

Marta

Autor pictus
Użytkownik
#23 - Posted: 18 Gru 2008 13:55 
mysle ze na poczatek bedzie F1 a później (może za rok) jak "urośnie" zbiornik w domu, zastanowie sie nad F0 i będe miał porównanie... za wszelką pomoc dzieki
PS co do wyjazdu i tak go nie wykluczam

Autor worton
Użytkownik
#24 - Posted: 18 Gru 2008 19:07 
Hej,

hmm no budowa pyska i zmiany w uzebieniu to dla mnie dosc oczywista sprawa. Mlodym rybom, wtedy kiedy rosna, w naturze potezne, mocne pyski i silne zeby sa potrzebne by zdrapywac pokarm z kamieni. W akwarium dostaja papu bez koniecznosci uzywania silnych miesni czy "szlifowania" od malego zabkow wobec tego organy te wyksztalcaja sie znacznie slabiej.
Stara, bardzo znana kwestia. To samo tyczy identyfikacji gatunkowej u tzw. gatunkow problematycznych (przy identyfikacji) za pomoca ilosc blaszek skrzelowych. Ryby z tego samego gatunku hodowane w zbiornikach ze skrajnie roznymi zawartosciami tlenu rozpuszczonego w wodzie mialy bardzo duzo rozbieznosci w ilosci blaszek skrzelowych - nie jest to jak wczesniej juz wspominano ewolucja a jedynie przystosowanie wymuszone wymogami srodowiskowymi.

Pozdrawiam.

Autor nuroslaw
Użytkownik
#25 - Posted: 19 Gru 2008 15:40 - Edytowany przez: nuroslaw 
to tak samo jak hodowla gryzoni. Karmimy tym samym pokarmem co "wszyscy" małe ssaki.

ale w związku z tym że pokarm nie jest twardy, badź duża jego ilość (marchewka, twarożek irp), nie ma na czym ścierać zębów. Stad doniesienia że szczur z hodowli ma już inne zęby.

Chcemy aby zęby nieprzerastały? dajmy więcej starego, wysuszonego ziarna, jakieś gryzaki.

Tu apel do firm produkujących pokarm dla ryb. Wymieszać spirulinę z CaSO4 albo glinką wypalić, wysuszyć itp.
Rybcie przestajemy karmić pokarmem dla ryb pobierających pokarm z toni czy powierzchni, dość już tych rozmiękłych granulatów.

Wstawiamy taką zieloną/czerwoną skałę do akwarium, a rybcie mają miesiąc na zdrapywanie pokarmu.
A że fanów tanganiki/malawi jest calkiem sporo, to i na taki pokarm powinno być zapotrzebowanie.

Autor admin
Admin
#26 - Posted: 19 Gru 2008 16:27 
polecam "kamień szczęścia"
http://www.zbrojniki.pl/index.php?option=com_conte nt&task=view&id=53&Itemid=32

To także jest pomysł:))

Marta

Autor salmo70
Użytkownik
#27 - Posted: 19 Gru 2008 17:39 
Witam.
To także jest pomysł:))
Na pewno warto spróbować.W święta będzie więcej czasu to zapodam to cudo moim trofkom i eretmodusom.Ciekaw jestem ich reakcji.Pozdrawiam.Robert.

To i owo - czyli luźne rozmowy Forum Tropheus Tanganika / To i owo - czyli luźne rozmowy / Czy odlow ryb z Tanganiki jest zakazany? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®