To wiadomość od Everta:

Went cave night diving today. Did see big red shrimps, Trematocara and lots.

Evert wczoraj doleciał do Kigoma:))


Marta

ooooo!!!!!!

Kurcze! :)

Wiesz byłam w totalnym szoku jak przed chwilą odczytałam wiadomość. On jest niesamowity

Marta

Niech wysyła mms'y ze zdjęciami ;) a nie tylko sms'y.

No slyszałem, że komandosi-nurkowie skaczą do wody z helikopterów ale żeby z samolotu... ;)

Oj skaczą też z samolotu:))

Pasażerskiego?... jak Evert? ;)

Mimo, iż napisane poprawnie, to przywodzi na myśl Kali mieć Kali umieć :) Ale tylko dlatego, że tak krótko. Ufam, że dostaniesz od Everta jeszcze niejednego sms'a :)

Pasażerskiego?... jak Evert? ;)
raczej transportowego..:)

Co co znają osobiście Everta to chyba wiedzą, ze ten spokojny z wyglądu człowiek zamienia się w "szalonego" nurka. Dwa nurkowania głębokie dziennie, do tego coś płytszego i często jeszcze nocne.

W tamtym roku były spore sztormy i nie mógł nurkować w nocy, czego bardzo żałował. Teraz pooglądał wreszcie Trematocara na płytszych wodach. Zazdroszę mu:))

Marta

ja jestem najbardziej ciekaw tych krewet. Kurcze jakby sprobowali je sprowadzic. Moze wieksze by nie padly. Po jednej na wora, i zeby mialy jakiegos wodorosta do trzymania... pomarzyc mozna :)

Pozdrawiam.

Po jednej na wora, i zeby mialy jakiegos wodorosta do trzymania... pomarzyc mozna :)


Jak będziemy głęboko i wytrwale marzyć....to może spełnią się...

Marta

:) no to ja marze, marze, marze tez zeby zobaczyc je na zywo :D

Teraz pooglądał wreszcie Trematocara na płytszych wodach. Zazdroszę mu:))

Marto Trematocara jest już w akwariach rodzimych hodowców ;)





A nawet udało już się je rozmnożyć co proste wcale nie jest ;)



Oto młode.





Wszystkie te fotki są autorstwa Leszka Łątki Rufusa

Marcin.T <')))><

Jak można zauważyć nasze marzenia z Danielem tyczą się krewetek:) Jak na razie tylko E. Genewelle ma krewetki z Tanganiki, chociaż niektórzy twierdzą, ze są to gatunki rzeczne.

Ja zazdroszę Evertowi możliwości oglądania ryb w naturze. Jak zresztą chyba każdy z nas.

A o Trematocara marzę, ale o rybach z odłowu, bo to jest wyzwanie, złowić, przywieźć do Polski, zaaklimatyzować, potem rozmnożyć:))

O ile wiem to inni także mają Trematocara w swoich zbiornikach.

Marta

Jak można zauważyć nasze marzenia z Danielem tyczą się krewetek:)

Ale z nimi jest kłopot prawda? (ciężko je żywe dowieźć )

A o Trematocara marzę, ale o rybach z odłowu, bo to jest wyzwanie, złowić, przywieźć do Polski, zaaklimatyzować, potem rozmnożyć:))

Tak wiem o czym mówisz. Ale tu ryzyko nie nauczenia się pobierania pokarmów sztucznych jest wysokie. W związku z czym utrata całej sprowadzonej obsady także. Nie jest to oczywiście nie możliwe ale...

O ile wiem to inni także mają Trematocara w swoich zbiornikach.

Ja wiem jeszcze o jednej osobie. Artur Krasuski też je posiada i rozmnożył. Znasz kogoś jeszcze Marto?

Marcin.T <')))><

Ale z nimi jest kłopot prawda? (ciężko je żywe dowieźć )

Jest kłopot z krewetkami, ale trzeba nauczyć odławiaczy je pakować i wysyłać. Może ten problem nie będzie tak duży...zobaczymy, w końcu z innych biotopów docierają.

Tak wiem o czym mówisz. Ale tu ryzyko nie nauczenia się pobierania pokarmów sztucznych jest wysokie. W związku z czym utrata całej sprowadzonej obsady także. Nie jest to oczywiście nie możliwe ale...

Tak samo mówiono o X. nigrolabiata i wielu innych rybach zwłaszcza głębinowych.

A co do Trematocara w Polsce

Nie wszyscy maja ochotę pisać co mają w swoich zbiornikach.... i to trzeba uszanować. Przywiezienie Trematocara F1 i innych pokoleń z Niemiec nie jest takie trudne, tak więc dostęp do tych ryb nie jest tak bardzo ograniczony.

Marta

Nie wiesz Marto czy Evert podejmie kolejna probe odlowu i dowozu tanganickich krewetek? :)

Danielu

Rozmawiałam z nim o tym, ale ....nie wiem co bedzie w stanie zrobić.

Marta

Tak samo mówiono o X. nigrolabiata i wielu innych rybach zwłaszcza głębinowych.

Uwierz że to zupełnie inna para kaloszy.

Uwierz że to zupełnie inna para kaloszy.

Z tego co wiem to nie aż tak trudno. Rozmawialiśmy z osobami, które je stale rozmnażają.

Mówimy oczywiście o gatunkach dostępnych:))

Marta

Timusie,

one ochotke wpylaja?

Z karmieniem właśnie jest najtrudniej.

Są wymagające. Najchętniej jadły by coś co się rusza. Z resztą tak właśnie pobierają pokarm w naturze (polują na coś co się rusza).

Marcin.T <')))><

Problem w karmieniu jest zbliżony jak u Bathybates. One w naturze polują także tylko na to co się rusza. W takim wypadku podstawą jest połączenie ryb z gatunkami, które łatwiej pobierają pokarm.

Marta