Zasiedlenie tego zbiornika jest ogromnym wyzwaniem. Spora wysokość zbiornika i jego gabaryty dają duże możliwości. Trzeba pamiętać, że nie jest to domowy zbiornik do hodowli określonej grupy ryb, ale zbiornik, który ma przedstawiać fragment natury. Czy nam się do uda nie wiem? Ustaliliśmy obsadę i doszliśmy do konkretnych kompromisów z Zoo. Zbiornik będzie prezentował różne biotopy zambijskich wód. I my i Zoo uważamy, że pewne gatunki mogą z pierwotnej obsady wypaść, inne będą się mnożyć i stanowić pokarm dla drapieżników. Takie jest wstępne założenie.
Niewielka grupa roślinożerców, która się pojawi jest wyraźnym życzeniem Zoo. Zwróciliśmy im uwagę na problem karmienia i jesteśmy w stałym kontakcie z osobą, która będzie zajmowała się rybami w Afrykarium. Warto przypomnieć, ze zbiornik ten musi zastartować biologicznie, a to także jest małe wyzwanie. Za wystrój odpowiada hiszpańska firma, my możemy wyłącznie mieć sugestie co do ilości piaszczystego, czy skalnego podłoża. Wystrój to ich wizja.
Wszystkie ryby, które trafią do tego zbiornika są sprowadzane przez nas od Michelle. Część ryb pływa już u nas w zbiornikach, cześć dotrze w sierpniu i przejdzie u nas kwarantannę.
Samo zasiedlenie zbiornika musi odbyć się małymi etapami, aby nie przeciążyć biologii zbiornika. Kolejność wpuszczania ma także ogromne znaczenie.
Cóż....spore wyzwanie i przed nami i przed Zoo:)
Marta |