Postaram ustosunkować się do każdej z wypowiedzi:
czyli niektórzy wystąpili z PT sami (Marta, Robert, Przemek, Grzesiek), a innych wyeliminowaliście... hmmm...
Magdo - nie mam zamiaru nikogo eliminować. To chyba ostatnie co chciałbym zrobić. To że Marta, Robert, Przemek i Grzesiek zrezygnowali to była ich przemyślana decyzja. Nie mam żadnych uprawnień, ani chęci by powiedzieć komuś żegnaj i podziękować mu za współprace w PT. Jak wspominałem znajomym, którzy nie mają ryb i nie interesują się tym tematem, to ich podejście było takie samo jakie napisałem wcześniej.
Moze rzeczywiscie Marek powienien napisac maile do kazdego z nas, ale jak widze chcial tez poinformowac o zaistnialek sytuacji Marte i Roberta powiedzmy to publicznei, bez tajemnic
Nie chciałem pisać do każdego z osobna, bo byłoby to całkowicie źle odebrane - że kręcę i coś tam - po co? Po 15 minutach i tak wszyscy by o tym wiedzieli pocztą pantoflową. Wolałem napisać do Was wszystkich na wewnętrznym forum PT. Do tego zostało stworzone.
po co pisać jak już i tak wszystko ustaliliście telefonicznie...
Mylisz się. Nie ustaliliśmy wszystkiego. Wręcz przeciwnie. Póki co chcę się spotkać z osobami, które mają zamiar działać w PT i określić ramy działania i dalszego rozwoju PT.
Dziękuję za współpracę
Bardzo smutno mi to czytać...
Marku myśłę,że PT w tej sytuacji nie ma racji bytu wbrew hucznym zapewnieniom o pasji i współpracy. Wystarczyły drobne spory i wyszliśmy jako PT na idiotów , bo zapraszamy nowych członków do czegoś co nie istnieje. Dobrze że Ci się chce coś zorganizować. Popieram to . Natomiast zauważ że PT wisi na konkretnym serwerze, nie wiem kto za to płaci, Marta i Robert wspomnieli o tym,że sa właścicielami znaku - logo PT ,. To są dalsze sprawy zapalne które musiałbyś jakoś załatwić. Nie wiem jednak jak to zrobić . Zaraz po tem wypłynie sprawa praw autorskich - bo nie sądze że każdy się zgodzi na dalszą publikację , etc, etc, etc
Masz całkowitą racje i głupio mi z powodu Michała. Co do chęci zorganizowania - tak, chcę rozwijać moje zainteresowanie i dzielić się spostrzeżeniami by inni akwaryści mieli łatwiej i cieszyli się zdrowymi rybami.
Co się tyczy praw autorskich. To bardzo ważne. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie na forum w różnych wątkach. Dlatego zapytałem o wyrażenie zgody lub nie na używanie nazwy Projekt Tanganika.
Jako pomysłowawcy idei PT i właściciele znaku graficznego Projektu Tanganika zostawiamy Wam więc wolną rękę w sprawie PT. ...
Czytałem ten fragment wypowiedzi wielokrotnie. Stąd też moje pytanie o wyrażenie zgody na posługiwania się nazwą Projekt Tanganika.
To Wy macie ochotę na samodzielną działalność – i nie szukajcie ( zwłaszcza Ty, Marku) pseudo argumentów i na siłę okazywanych „dowodów”, że Marta i ja blokujemy działanie PT, bo to jest ŚMIESZNE.
Chyba masz racje Robert, mamy ne to ochotę. Nie używam pseudo argumentów, że bokujecie działanie PT. Napisałem, że pasja i business nie mogą iść razem w parze.
Jeszcze jeden cytat z Marka Winiarskiego: Przez szacunek do Was chciałbym zapytać czy wyrażacie zgodę by nowa organizacja/stowarzyszenie mogła używać nazwy Projekt Tanganika czy też nie.
Szacunek objawia się tym, że w sytuacji, gdy ma się inne plany lub zdanie, to informuję się najpierw zainteresowanych patrząc im w oczy a nie załatwia spraw poza ich plecami.
Jak zwykle Marek Winiarski ładnie pisze, używając dużych słów – szkoda tylko, że pisząc ćwierćprawdy bardziej miesza, niż stara się konsolidować.
Skoro zacząłes się do mnie zwracać po i mieniu i nazwisku nie pozostaje mi nic innego jak zwracać sie do Ciebie w ten sam sposób.
Robercie Mierzeński, mogłem zadzwonić do Was, czy też przyjechać i porozmawiać, ale wówczas inni uczestnicy PT nic by o tym nie wiedzieli. Wspominasz jeszcze o szacunku, że powinienem stanąć twarzą w twarz. Ale z kim? Przecież jakiś czas temu zdecydowaliście się na opuszczenie PT.
Poza tym Jako pomysłowawcy idei PT i właściciele znaku graficznego Projektu Tanganika zostawiamy Wam więc wolną rękę w sprawie PT. to stwierdzenie jest jednoznaczne.
Marku
A znasz ten tekst:
Pomysł zgromadzenia pasjonatów ryb z jeziora Tanganika powstał za sprawą Marty i Roberta Mierzeńskich (właścicieli firmy Tropheus Tanganika) i znalazł kilkunastu chętnych hodowców i miłośników, którzy postanowili podzielić się swoim doświadczeniem oraz obserwacjami z szeroką rzeszą akwarystycznego świata
Znam go bardzo dobrze.
Tobie nie pasuje ze oni sprzedaja ryby, a czy Ty aby tego nie robisz? Kto pierwszy jest bez grzechu niech rzuci kamieniem.
Proszę, nie licytujmy się na znajomość wyszukanych cytatów z Biblii. Nie mam nic przeciwko temu, że sprzedają ryby, wręcz przeciwnie, są jedyna firma na rynku, która ma tak dużą ofertę ryb z odłowu, które można pojechać i obejrzeć. Czemu tego nie robie? Z kilku powodów - nie mam na to czasu, nie mam zaplecza, nie mam znajomości. Ktoś kiedyś powiedział, niech murarz muruje a piekarz piecze a nie na odwrót.
Marek |