Oczywiscie aparat rozladowany, musialem nakrecic komorka. Dalem krotki opis tego co sie dzieje na filmiku juz w samym serwisie youtube. Tak czy siak, tropheusy i ich kolory ida wlasnie grzecznie spac :D

...bez urazy, jak zwykle :-)

Para zlozyla ikre po podmianie wody - czyli standard. Byc moze i tak sie na to zanosilo, jak robilem porzadki, samica atakowala moja reke (co w przypadku tapajosow wydaje sie doslownie nie do pomyslenia :) ).

P.S. Jak napisalem w youtube - ciekawe jest to, ze para zlozyla ikre w dwoch miejscach. Sa to dwa sasiadujace ze soba zaglebienia w korzeniu, jedno zostalo po prostu dzis przejete na potrzeby tarla.


No i link:
http://www.youtube.com/watch?v=d_0QDzbCKi0

Przegladajac inne filmy/zdjecia widze, ze u niektorych tapajosy sie tak podczas tarla nie wybarwiaja. Nie maja pasow i posiadaja wyrazna kropke z boku ciala, ktora moja stracily jak podrosly (w kazdym razie rozmyla sie mocno i czesto zamienia sie w ciemny pas). Roznica ta jest bardzo wyrazna.

Starsze rodzeństwo twoich rybek. Ja na twoim filmie widze i paski i kropki.

Bardzo fajne akwarium i ryby. Pozdrawiam.

Starsze rodzeństwo twoich rybek. Ja na twoim filmie widze i paski i kropki.

Tak, to znane zdjecia... :-)
Co do kropek - czysta rybia zlosliwosc :-) Generalnie kropek nie ma, jest poziomy czarny pasek :-)

Ikra przetrwala cala noc (zostawilem jedno ze swiatel w salonie wlaczone). Ryby podzielily sie rolami - pilnuja obu miejsc zlozenia ikry. Dzisiaj wybywam, wracam jutro, wiec nie bede mogl popatrzec na to, co sie bedzie dzialo. Na razie widze, ze miejsce jest taktycznie dobrane bardzo dobrze - proste do obrony. Jest wiec szansa, ze ikra nie zniknie.

Ikra nie zniknela - ryby "wsiorbaly" na spolke jaja do pyskow. Teraz co jakis czas wymieniaja sie. Jednego dnia cala ikre przejela samica - samiec mogl normalnie przyjmowac pokarm. Dzisiaj rano bylo odwrotnie. Samego faktu przekazywania ikry nie zaobserwowalem, ze cos takiego musi w ktoryms momencie zachodzic :-)

Ciekawe jak sytuacja sie rozwinie. Kiedy tapajosy wypuszzcaja male? Kiedy mniej wiecej mozna sie tego spodziewac?

To zależy od temperatury wody im cieplejsza tym szybciej jednakowoż jakoś na dniach powinieneś obserwować "spacerki".

Ryby nosily male kilka dni. Wypuszczaly na piasek wzajemnie zmieniajac sie w sprawowaniu opieki. Wygladalo jakby pomagaly sobie wzajemnie, w koncu ryba z narybkiem w pysku nie mogla w danym momencie jesc. Z dnia na dzien malych bylo coraz mniej. W koncu widzialem tylko trzy male rybki podczas przekazywania sobie potomstwa przez rodzicow. A dzisiaj - nie ma juz ani jednej malej rybki :/

To jest wbrew pozorom dobra wiadomość, że doszło do wylęgu i ryby "poczuły" ruszający się narybek. Teraz powinno być już coraz ciekawiej. Twoje ryby wyjątkowo szybko zaczęły się trzeć i taka sytuacja wynika z ich młodego wieku. Skoro widziałeś już żywe rybki to wszystko jest OK.

To jest wbrew pozorom dobra wiadomość, że doszło do wylęgu i ryby "poczuły" ruszający się narybek. Teraz powinno być już coraz ciekawiej. Twoje ryby wyjątkowo szybko zaczęły się trzeć i taka sytuacja wynika z ich młodego wieku. Skoro widziałeś już żywe rybki to wszystko jest OK.

Mam dwie dobrane pary - jedna samica nie ma partnera. Oddac ja? Ziemiojady nie sa szczegolnie agresywne, ale wydaje mi sie, ze nie jest to naturalna sytuacja.

Ja bym nie oddawał bo nie wiadomo czy kiedyś się nie pokłócą te dobrane "parki".