Witam!
Miałem kilka gatunków Channa i ogólnie rybki bezproblemowe! Jedne sa bardziej, drugie mniej odważne. Wszystkie posiadane ryby były z odłowu. Uważam, że w głównej mierze sukces leży po stronie dobrego karmienia =żywymi rybami ;-). Jak ktoś ma opory przed taką praktyką to może być mu trudno (szczególnie jak ryby nie chcą jeść mrożonek (ochotki, stynki itp.)). U mnie wszystkie ryby trzymane były zawsze na wodzie kranowej.
Moja pierwsza Channa - ch. aurantimaculata była u mnie najdłużej. Początkowo ryba nieśmiała. Z czasem zaczęła mnie poznawać jako opiekuna (a raczej dostarczyciela pożywienia) i wyraźnie się ożywiała po podejściu do akwarium. Ogólnie ryby godne polecenia nie tylko dla miłośników drapieżników. |