Czy można trzymać w jednym akwarium Tropheusy i Altolamprologu ?, i jeszcze jedno pytanie?, Słyszałem, ze Altolamprologu należą do rybek bardzo płochliwych. Wiem ze to cos nie tak łączyć ryby roślinożerne z mięsożernymi ale może można

Witam.Leszekklos!!Twój post jest z gatuku takich,"Zrobię na złość mamie i się utopię""Wnioskuje,że doskonale wiesz o tym,że jest to odpowiednie połączenie,ale rzuciłeś temat.A może jednak ktoś napisze ,że można????Wtedy tak zrobisz,tylko ciekawe kto będzie winien jeśli ryby zaczną chorować lub bedą w złej kondycji.Na tym forum jest mnóstwo info,argumentów,opisów,wystarczy troszke poczytać i już bedzie wiadomo,że to pytanko jest conajmniej naiwne.Kolego!!!Troszkę dobrej chęci i samozaangażowania.Pozdrawiam wszystkich-Andrzej.

witam,

Andrzej ma 100% racji... roślinożercy niech jedzą "trawę" a mięsożercy "mięso"... calvus na spirulinie pewnie i przezyje ale co to bedzie za życie? z pewnością nie bedzie się rozmnazał, nie będzie prawidłowo rósł (a te ryby i tak wolno rosną) etc. zdecyduj się albo na calvusy i innych mięsożercow albo na trofcie i odpowiednie dla nich roślinożerne towarzystwo... no i zawsze można postawić dwa zbiorniki :-)

pzdr,

Marek

Niestety jakis czas temu zostalem zmuszony do polaczenia calvusow, cyprochromisow i simochromisow. Oczywiscie z diety cyprochromisowo-alvusowej musialem przejsc na diete bardziej simochromisowa. Sytuacja jest przejsciowa i nie mam zamiaru utrzymywac jej dluzej - po prostu musialem zlikwidowac akwa w pracy, w ktorym plywaly simochromisy.

Z moich obserwacji wynika, ze o ile cyprochromisy znosza diete, w ktorej zdecydowanie przewaza pokarm roslinny, o tyle u calvusy sa niezadowolone. W zasadzie do momentu polaczenia obsad wzrost calvusow byl "widoczny golym okiem" w chwili obecnej zostal mocno przystopowany. Ryby sa caly czas gotowe do tarla jednak nie podchodza do niego. Tutaj moga byc dwa powody takiej sytuacji: nienajlepsza dla nich karma i wszedobylskie, gruboskorne i energiczne simochromisy.

Zachowanie doroslych cyprochromisow nie uleglo zmianie jednak 3-4 centymetrowe podrostki sa zastraszone i pobieraja malo pokarmu. Widac, ze podplywaja do niego chetnie i chca sobie cos "wziasc na zab" ale szybkie i brutalne simochromisy sieja wsrod nich poploch.

Na przykladnie moich stad widzisz, ze nie jest to dobry pomysl.

pzdr
Komar

Jasne, że rzuciłem temat, przypuszczałem ze taka będzie odpowiedz, ale tak jak napisałem może można pytam się przecież większych fachowców. Przeglądając ofertę Marty spodobał mi się on, bo jast tak brzydki ze aż ładny i pomyślałem sobie może a nóź wpuszczę parkę w ogóle to nastawiłem się na Tropheusy mam już kasakalawe od Marty i chyba zdecyduje się jeszcze na Bemba . Wiem ze można poszukać odpowiedzi Internecie i tutaj na forum,ale jak będziemy tak podchodzić do tego to w ogóle forum Tropheus nie będzie istniał. Dziękuje za wyczerpujące wyjaśnienia drozd i komar
pzdrawiam Leszek