Właśnie uświadomiłem sobie, że chyba nigdy nie będzie mnie stać na te ryby
Jeśli takie masz podejście do życia i tak mało wiary we własne możliwości, to pewnie nie tylko na ryby nigdy nie będzie Cię stać.
Szkoda, że temat umarł i nikt niechce pomóc
A co zrobiłeś, żeby temat nie umarł? Żeby można było kiedyś do niego wrócić? Czy dałeś sie tu poznać jako osoba z pasją, z charakterem, z cierpliwością, z elementarną choćby wiedzą, jako ktoś, komu można powierzyć ryby (czy cokolwiek innego)? Czy myślisz, że nie ma tu nikogo, kto odda za darmo rybę? Że chodzi o znieczulicę, czy pazerność?? Pomyśl.
Kolego, wkraczasz w dorosłe życie, przez użalanie się nad swoim losem niczego nie zyskasz, co więcej - dużo stracisz. W moich oczach przez te 3 dni straciłeś - pierwszy Twój post był nieco zaskakujący, drugi mnie zniesmaczył, innych - nie zauważyłem.
takie czasy
Jakie czasy?? Każdy czas jest na swój sposób trudny. Chyba każdy z nas przeżył (przeżywa/przeżyje) okres, w którym brak możliwości rozwoju hobby był najmniejszym zmartwieniem... Jakie czasy Ci się marzą??
Jarek |