Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

szok--na pewno nie przywidzenie.

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor trzcinka
Użytkownik
#1 - Posted: 15 Gru 2006 22:37 
Witam.
Wczoraj odbyło sie tarło erytmodusiczków.A dziś widzę że to samiec ma pełny pysk -no jak to-Czy zdarza się coś takiego?
Czy to możliwe że to co ja odebrałam jako tarło -było jedynie przekazywaniem sobie maluchów No ale nie widziałam by samica nosiła.
A rytuał był taki jak zwykle-pływanie drżenie podgryzanie-no i potem samiec z pełnym pyskiem.Podgardle ma rozepchnięte i na pewno coś tam ma.?????No i na pewno jest to samiec.-żeby nie było wątpliwości.Zawsze to on jako 2-gi nosił i wypuszczał młode???

Autor trzcinka
Użytkownik
#2 - Posted: 16 Gru 2006 12:21 
Witam
Rano podałam jedzonko-namoczone granulki OSI z Moiną ,samiec erytmodus nie pobierał pokarmu za to pływał jak wariat przeganiając wszystkie rybki.Na pewno ma w pyszczku jajka.
Czy zdarzyło sietak u Was by od początku to samiec nosił.?Ciekawa jestem jak to będzie-czy będzie nosił całą Ciąże czy po 2 tyg, przekaże samiczce-a może po tym czasie wypuści niedojrzałe jeszcze maluchy.Ciekawe.

Autor JGr
Użytkownik
#3 - Posted: 17 Gru 2006 00:45 
Cóż... ciekawe, ciekawe... czekam na rozwój wydarzeń :-)

Jarek

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#4 - Posted: 19 Gru 2006 08:35 
Jak czytam o tych eretmodusach to znowu nalatuje mnie ochota na zainstalowanie ich w zbiorniku. Jakiegoś fenomenalnego masz samca Trzcinka! No, no, no... ;o)

Jarek, a jak u Ciebie ma się ta parka Eretmodus C. K. Dalej zgoda?

Pozdrawiam,
Katarzyna

Autor JGr
Użytkownik
#5 - Posted: 19 Gru 2006 18:11 
Jarek, a jak u Ciebie ma się ta parka Eretmodus C. K.

No niestety Kasiu... Eretmodusów nie ma. Fanaberyczne ryby. Dość długo miałem 3 zgodne pary - nie mogłem się doliczyć młodych, później była 1 para, na końcu został 1 samiec. Oddałem go znajomemu, który miał/ma więcej eretmodusów, tej odmiany i innych.
A zaczęło się źle dziać po odłowieniu samicy - jej partner odbił w tym czasie samiczkę innemu Eretmodusowi... długo by pisać... nie opanowałem tego, co działo się dalej - a działo się źle i szybko.

Z początkiem zupełnie straciłem do nich serce, ale teraz strasznie mi ich brak...

Mam pecha do ryb z tej grupy - kiedyś, będąc w podróży, dostałem w prezencie małą grupkę pięknych, jeszcze młodych Spathodusów. Ponieważ prezent był nieoczekiwany i nie miałem akurat pustego zbiornika, po powrocie zostawiłem ryby u kolegi, z którym wtedy podróżowałem - też akwarysta. Po paru dniach okazało się że nie mam czego odbierać... Nie dochodziłem do końca co się stało, koledze i tak było potwornie głupio, może czegoś nie dopatrzył... nie wiem.

Jarek

Autor jacekkudla
Użytkownik
#6 - Posted: 20 Gru 2006 10:09 
Polecam Jarku Eretmodusy c. Mpimbwe ORANGE, prześliczne są... Widze że Cie korci by wrócic do tej grupy rybek...

JAcek

Autor fazi64
Użytkownik
#7 - Posted: 20 Gru 2006 10:18 
Polecam Jarku Eretmodusy c. Mpimbwe ORANGE
Witam,
Popieram propozycje Jacka!!
Pzdr.
Fazi64

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#8 - Posted: 20 Gru 2006 13:45 
Jacek, Fazi,

Macie te eretmodusy u siebie?

W jakiej liczbie i układzie je trzymacie? Napiszcie kilka słow jak u Was przebiega ich egzystencja.

Faktycznie bardzo ładne eretmodusy.

Pozdrawiam,
Katarzyna

Autor jacekkudla
Użytkownik
#9 - Posted: 20 Gru 2006 14:03 
Kupiliśmy Kasiu z Fazim tego samego dnia po parce i wstępną wymianę zdań nt ślicznotek masz powyżej...

Jacek
ps. chyba że masz dodatkowe pytanka - to precyzuj i zadawaj

Autor fazi64
Użytkownik
#10 - Posted: 20 Gru 2006 14:10 - Edytowany przez: fazi64 
Witam,
Jesli ktos ma opory przed zakupem Eretmodini, to wyjscie jest jedno: sprobowac od - albo T. irsacae (u mnie Kiku), albo wlasnie E. c. Mpimbwe. Te wlasnie odmiany mnie wydaja sie najodpowiedniejsze na poczatek przygody z "clownami" (Kiku mam juz trzeci rok i zero agresji, poza zwyklymi utarczkami, w mysl powiedzenia: "kto sie lubi...", a Mpimbwe, to juz w ogole oaza spokoju ;))
O E. c. Zambia juz na przyklad tego powiedziec nie moge.
Pzdr.
Fazi64

Autor admin
Admin
#11 - Posted: 20 Gru 2006 15:53 
W tym wypadku potwierdzam - najspokojniejsze są Tanganicodus irsacae Kiku i E. c. Mpimbwe.

Podobne zachowania ma Tanganicodus Moba.

Marta

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#12 - Posted: 20 Gru 2006 16:11 
Fazi, Jacek,

A ta parka u Was od razu się dobrała? Jak długo je macie? Były jakieś tarła? No i najważniejsze - w jakiej wielkości akwarium zamieszkuje.

Eh! znowu to eretmodusowe zamieszanie w głowie.... ;o)

Katarzyna

Autor jacekkudla
Użytkownik
#13 - Posted: 20 Gru 2006 16:13 
DObrała nie dobrała ja nie wiem na 100%. jest ich tylko Ona i On więc wielu wariantów nie ma... Tareł nie było póki co i nie wiedziałem prób... Akwa 670 litrów... mam je od... chyba ze 2 miesiące około:)

JAcek

Autor fazi64
Użytkownik
#14 - Posted: 20 Gru 2006 16:19 
Witam,
Dwa miesiace mina jutro (o ile dobrze licze). U mnie plywaja w 576l, ale w 100l kwarantannie tez byly zawsze razem (zamieszkaly grotke, w ktorej przesmiesznie przesiadywaly jedna kolo drugiej - co za widok....) Teraz tez plywaja zgodnie, ale do tarla nie podchodza - mysle, ze z powodu kolejnych przeprowadzek: Tanganika-Krakow-Brzezinka1-Brzezinka2 ;))
Pzdr.
Fazi64

Autor JGr
Użytkownik
#15 - Posted: 30 Gru 2006 22:33 
Jesli ktos ma opory przed zakupem Eretmodini, to wyjscie jest jedno: sprobowac od - albo T. irsacae

Skoro wyjście było jedno... Od 5 godzin gapię się T. irsacae Moba :-)

Jarek

Autor timus
Użytkownik
#16 - Posted: 31 Gru 2006 09:37 
Chcesz powiedzieć Jarku że i do Ciebie dotarł spuźniony mikołaj?

Marcin.T <')))><

Autor JGr
Użytkownik
#17 - Posted: 31 Gru 2006 10:09 
Trudno powiedzieć, był w przebraniu konduktora :-) W każdym razie mam nowe ryby.

Jarek

Autor drwie
Użytkownik
#18 - Posted: 31 Gru 2006 11:10 
Witam,
Ja odrazu dostalem dobrana parke Tanganicodus irsacae Kiku po dogadaniu sie z Marta i Robertem,
PO kilku dniach wytarly sie, najpierw nosila samica potem obowiazki przekazala samcowi, po wypuszczeniu molodych w ogolnym maluchy widzilame tylko raz. Mysle, ze zostaly pozarte. W tym momencie samiczka wyglada tak samo jak przed pierwszym tarlem jest grubiutka! Mysle, ze nidlugo sie wytral.
Co do agresji, mam tylko 2 sztuki i nie zauwazylem zadnego przepychania, powiedzial bym nawet ze sa to spokojne rybska.
Pzdr
Przemek

Autor JGr
Użytkownik
#19 - Posted: 31 Gru 2006 11:42 
powiedzial bym nawet ze sa to spokojne rybska

A to zależy do których porównujemy... U mnie, na pierwszy rzut oka, nie robią wrażenia potulnych. W tej chwili zachowują się bardzo dynamicznie, ale może to nadpobudliwość związana z nowym zbiornikiem, w którym próbują się odnaleźć i poszukać miejsca dla siebie. Na razie trochę je poobserwuję, a wkrótce na pewno coś napiszę.

Jarek

Autor drwie
Użytkownik
#20 - Posted: 31 Gru 2006 11:59 
U mnie sa juz dobre kilka tygodni, zadnej agrasji, plywaja razem praktycznie wszystko razem robial (jedza przy sobie, odpoczywaja przy sobie) tak jak by stare dobre malzenstwo.
pzdr
Przemek

Autor fazi64
Użytkownik
#21 - Posted: 31 Gru 2006 17:43 - Edytowany przez: fazi64 
Witam,
Gratulacje dla Jarka - nie ma jak szybka decyzja i siuuup!!
Tanganikodusy to moje oczka w glowie w akwarium w pracy. Teraz mam szczegolnie co ogladac, bo do dwoch samczykow Kiku jakie mi zostaly (nieopatrznie oddajac nadmiarowe sztuki zostawilem sobie wlasnie taki uklad), wpuscilem wlasnie przed okolo dwoma tygodniami samiczke....
I sie zaczelo! Panowie dostali takiej adrenaliny, ze teraz nic nie robia, tylko ganiaja sie (na szczescie niegroznie) po zbiorniku, strosza pletwy i naprezaja ciala, ustalajac hierarchie. Ale jakos nie moga zainteresowac swymi zalotami "dziewczyny", ktora woli kokietowac obserwatorow z drugiej strony szyby. Za kazdym razem, gdy widzi obserwatora - podplywa do szyby i stara sie zainteresowac soba widza.
Eretmodini rule!!! (i nie tylko) - moze lepiej napisze Tanganyika rules!!
Pzdr.
Fazi64

Autor JGr
Użytkownik
#22 - Posted: 31 Gru 2006 20:19 
nie ma jak szybka decyzja i siuuup!!

Fazi, a na co było czekać?? ;-)

Mam 4 pary tych ryb. Pewnie bezpieczniej byłoby trzymać jedną - z tego, co czytam wynika, że są raczej zgodne, ale mnie zawsze interesują szersze relacje ryb, pomiędzy samcami i pomiędzy samicami. Trzymając jedną parę nie zobaczyłbym tego. Wiem, że akwarium to nie jezioro i czasem, przy niektórych rybach, taki ograniczony skład (jedna para, harem 1+2) to wszytko, co możemy mieć... ale mnie zawsze korci... i sam muszę sprawdzić... Dlatego też trzymam np. 2 samce C. pleurospilus. Rybka haremowa, nigdy nie przebywają w grupie 2 samce na raz, ale interesują mnie ich wzajemne relacje, więc pomimo, że jeden z samców (nie zawsze ten sam) przebywa na uboczu, to trzymam obydwa, dzięki temu mam większe pojęcie o ich naturze niż przy posiadaniu typowo "akwariowego" układu.

Wracając do tanganicodusów:

strosza pletwy i naprezaja ciala, ustalajac hierarchie

Dokładnie to widzę. Zachowania pomiędzy samcami podobne jak u trofeusów, tylko te ruchy jakby bardziej niezborne, komiczne ;-) wynika to, moim zdaniem, z innej niż u trofeusów budowy ciała. Natomiast - w przeciwieństwie do trofeusow - od razu widać (o ile obserwacje akwarium cokolwiek moga powiedzieć o zachowaniu w naturze), że tanganicodusy nie tworzą stad, raczej luźne kolonie, w których podstawową komórką jest para. Pewnie moje później będą działać właśnie w parach - jak u Przemka, ale na pewno nie w grupie. Porównania trofeusów z tanganicodusami biorą mi się stąd, że te 2 rodzaje trzymam w jednym zbiorniku. Acha, trochę obawiałem się jak dorosłe, potężne, zadomowione już Kazumby przyjmą tanganicodusy - bez problemu, jakby ich nie widziały, tanganicodusy mogą bezkarnie przebywać w rewirach dominujących samców T. Kazumba.

Na razie za wcześnie na jakieś wnioski, wolę być ostrożny w opiniach. Ryby - jak pisze Fazi - bardzo dynamiczne, ale na pierwszy rzut oka nie tak agresywne jak eretmodusy. Na razie potwierdzają się Wasze słowa, zobaczymy co będzie dalej. Stwierdziłem że jeśli dobiorą się trwałe pary (pierwsze próby już obserwuję) i kiedyś postanowię odłowić ktorąś z ryb do kotnika, to odłowię samca i samiczkę. Od rozdzielenia pary zaczęły się kłopoty u moich eretmodusów.

Moba to bardzo efektowna odmiana, ma bardziej zdecydowane barwy niż tanganicodusy, które widywałem do tej pory.

Jarek

Autor JGr
Użytkownik
#23 - Posted: 1 Sty 2007 07:58 
Od samego rana - zaloty tanganicodusów. Mam dwa samce wyraźnie większe od pozostałych i te zalecają się do wszystkich samiczek po kolei, dwie z nich przjmują to z chłodną obojętnością, pozostałe dwie - uciekają. Ech... te dziewczyny... ;-) Dwa mniejsze samczyki muszą czekać na rozwój wydarzeń. Żadnemu nie dzieje się krzywda, przynajmniej w sensie fizycznym ;-)

Jarek

Autor trzcinka
Użytkownik
#24 - Posted: 1 Sty 2007 14:13 
Witam

Jestem bardzo mocno zdezorientowana co do mojej pary Erytmodusków.

Ale od początku.
Przywiozłam w 1-nym czasie parkę Tanganicodus irsacae Tembwe i Erythmodus cyanostictus Zambia
Oczywiście nie będę wam mówiła że ryby rozpoznaję moim laickim okiem -na jego 1-szy rzut.
Gdy ryby są koło siebie -to dopiero wiem które są które.Jedynie samiec Tanganikodus -jest duży i rozpoznawalny przeze mnie.
Generalnie to rybki -poza oczywiście kształtem ciała różnią sie tym że tanganikodusy mają na płetwie grzbietowej czarną kropkę której nie mają erytmodusy.
Na początku było 5 tareł obu par-myślałam że dalej nie potrafę odróżnic małych-Maluchy są w 5 rozmniarach-po 2-3 rybki z każdego tarła-ale wszystkie małe rybki mają czarną kropkę na płetwie grzbietowej.Wynikałoby z tego że wszystkie maluchy to same tanganikodusy.
No a co z maluchami po erytmodysach?
Cztery tarła u nich były typowe-najpierw nosiła 1 rybka -potem 2-ga.Z tym że raz ta druga co nosiła(w domyśle samiec)nosiła aż miesiąc-pisałam o tym-było to 1-sze tarło.
A teraz to ostatnie tarło -gdy niby to samiec zaczoł nosić pierwszy-
4 dni temu zauważułam że ma już pusty pyszczek-a samiczka erytmoduska nie nosi niczego.
Nie ma też maluchów w akwarium.

I teraz naszła mnie taka noworoczna może głupia myśl-czy ja aby nie mam po prostu 2 samic-ktore się wzajemnie wycierają -a niezapłodniona ikra rozpływa sie w niebycie.

Możliwe że stwarzam jakieś cuda-ale powiedzcie mi czy jest to możliwe-jak zachowują się względem siebie samice bez samca.

A jeśli jednak jest to parka -to gdzie są maluchy

Zrobie fotki każdej rybki i maluchów i zaraz prześlę na forum

Pozdrówko

Autor winiar
Użytkownik
#25 - Posted: 1 Sty 2007 15:19 
Witam Noworocznie!

Wczoraj przed wyjściem na bal sylwestrowy byłem światkiem przygotowań do tarła ;-) moich Eretmosusków cyanosticus Mpimbwe. 2 parki przyjechały do mnie 23 grudnia zeszłego roku ;-)
Większa para w zaciszu kamieni kręciła się w kółko i czrowała nawzajem. Wszystkie inne rybki były przeganiane - zwłaszcza druga para Eretmodusów. Niestety musiałem wyjśc :((( Dziś zastałem taki widok ;-))



Samica



Samiec

Marek

Autor JGr
Użytkownik
#26 - Posted: 1 Sty 2007 15:38 - Edytowany przez: JGr 
Trzcinko, po pierwsze ErEtmodus, a nie ErYtmodus... chyby że chciałaś napisać "RhYthm and Blues" co po Sylwetrze jest w pełni zrozumiałe :-)))

Możliwych powodów braku młodych eretmodusów widzę kilka:

1. Maluszki nie przeżywają w ogólnym. To wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę ich wielkość i fakt braku ochrony ze strony rodziców... z drugiej strony - tanganicodusy przeżywają...

2. Druga rzecz - jak piszesz - możesz mieć same samice, wycierające się i noszące niezapłodnioną ikrę. Nie pamiętam skąd masz ryby, jeśli z Krakowa, to ta ewentualność jest mało prawdopodobna, Marta ma dobre oko.

3. Masz bezpłodnego samca, ewentualnie - wyjątkowego niedorajdę ;-)

Spróbowałbym następnym razem odłowić noszącego samca, po przekazaniu mu młodych przez samicę, ewentualnie samicy - jeśli przekazania nie będzie. Osobiście do kotnika przenosiłbym całą parę pod koniec inkubacji, ale w przypadku gdy w akwarium nie ma innych par, nie jest to pewnie konieczne. Rzecz do przemyślenia.
Przy powrocie ryb do ogólnego będzie okazja do sprawdzenia płci, warto spróbować.
Napisz jeszcze jak długo masz te ryby, nie pamiętam. Może warto jeszcze trochę poczekać z jakimikolwiek zabiegami i po prostu uzbroić się w cierpliwość?

Jarek

Autor trzcinka
Użytkownik
#27 - Posted: 1 Sty 2007 15:47 
A ja nie pomyślałam jeszcze o bezpłodności samca erytmodusa
A dziś-właśnie teraz gdy robię zdjęcia -nie mogłam doszukac sie obu samic tanganikoduskowej i erytmoduskowej.
I patrzę-Erytmoduska wcciśnięta między gąbkę a filtr -z pełną paszczą-a samiec (tem niby samiec)pływa sobie w toni,
No a mama tanganikoduskowa-schowana w tle-też z pełną paszczą-ale jej to samiec pilnuje i pływa obok.Z resztą gdyby nieon to bym jej nigdy nie znalazła-bo tak sie zakamuflowała i przybrała kolor podłoża do którego jest przyklejona-zupełnie jak kameleon.

Zaraz wkleje te fotki

Autor JGr
Użytkownik
#28 - Posted: 1 Sty 2007 16:02 
A ja nie pomyślałam jeszcze o bezpłodności samca erytmodusa

Nic dziwnego Trzcinko. To się przecież baaardzo rzadko zdarza i tę ewenualność zostawiłbym na koniec, ale jest to możliwe.


Marek, piękny widok! Życzę chmary małych eretmodusków! U mnie kiedyś z jednego miotu było ich 18 (tyle przeżyło), innymi razy bywało niewiele mniej.

W związku z iloscią młodych miałem kiedyś taką przygodę: Odłowiłem samicę trofeusa do kotnika, w którym pływało kilka kilkunastodniowych maluchów od innej samicy (innego wolnego zbiornika nie miałem, a że były to pierwsze udane tarła koniecznie chciałem zobaczyć młode). W krótkim czasie tamte maluchy znikły. Doszedłem do wniosku, że zabiła je nosząca samiczka, pomyślałem, że są gdzieś w filtrze, ale nie chciałem robić rabanu i ich szukać. Gdy samiczka wypuściła rzuciło mi się w oczy kilka rzeczy - cały czas brak tych pierwszych młodych, nieco nienaturalna ilość nowych maluchów i zróżnicowanie ich wielkości. Okazało się, że samiczka w momencie wpuszczenia jej do kotnika zaadoptowała nie swoje dzieci i inkubowała wszystkie. Dopiero później dowiedziałem, że to dość częste zjawisko.

Jarek

Autor trzcinka
Użytkownik
#29 - Posted: 1 Sty 2007 16:07 
Przepraszam -nie jestem uparta-oczywiście ERET--po moim wszedł Twój post
Taki błąd którego nie byłam świadoma.
Trofciarnię mam od kwietrnia .A babki od sierpnia.
Te ostatnie z Trofeusa-tak że wykluczam pomyłkę w rozpoznaniu płci-dlatego napisałam że chyba bredzę-
Ale dziwne to wszystko-szczególnie to że po przedostatnim tarle zaczęła nosić rybka która myślę że jest samcem.
Ponieważ dziś zauważyłam że znów noszą obydwie pary tym razem tak jak powinno być-to faktycznie może pokuszę się do odłowienia pary eretmodusków do kotnika-po przekazaniu samcowi-.
Ale jesli faktycznie mam normalną parkę-a młode nie przeżywają -to dziwne było to jedno tarło gdy samiec podjął jajeczka .Nie przekazał ich na pewno samicy.Miał pustą paszczę przez 4 dni i samica też miała pustą.Dopiero dziś jest schowana i nosi.Na pewno.Wczoraj widocznie było tarło.
A tego samca eretmoduska dośc dobrze obserwowałam.

Nie umie jednak rozpoznać plci tych ryb-zewnętrznie różnią się.I widać jakby że jedno to samica o drugi samiec.

Fak jest faktem że moje maluchy to same tanganikoduski i ani jednego małego eretmoduska.-ciekawe-co i dlaczego tak sie dzieje
Na poczatku myslałam że po prostu nie potrafę odróżnić maluchów-nawet na spotkaniu -pytałam sie o to-.No ale znalazłam tą róznicującą cechę-ta kropka na płetwie.

Tak że chyba by potwierdzić-zostaje odłowienie pary eretmodusków-
Jaki minimalne akwarium -by mogły donosić-mam im zainstalować?i jak ma być urządzone.?

Autor trzcinka
Użytkownik
#30 - Posted: 1 Sty 2007 16:12 
A swoją drogą -ciekawa jestem jakich jeszcze cudów dopatrzymy sie obserwując ta naszą maleńką Tanganikę.Na prawdę cuda-tak jak u Ciebie

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / szok--na pewno nie przywidzenie. Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®