Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

przerw w dostawie prądu

Autor mart
Użytkownik
#1 - Posted: 24 Sty 2007 20:47 
Cześć!
Od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem akwa 240l z obsadą 9 sz młodych bemb 4 cm. Awarium obsługują dwa filtry, zewnętrzny TetratecEX700 oraz wewnętrzny Aqua Szut Turbo 550 z założoną gąbką. Wszystkie parametry w normach.Jutro ma nastąpić przerwa w dostawie prądu na okres 6 godzin.

Moje podstawowe pytanie brzmi: czy i jak powinienem odłączyć filtry tak by z chwilą ich uruchomienia nie doznać szoku i by nie skończyło się to tak jak u Trzcinki?

Sam mogę podopiecznym zagwarantować tlen w tabletkach, tylko to z uwagi na nieobecność w domu mogę im zapewnić.

Dziękuję za zrozumienie.

Autor trzcinka
Użytkownik
#2 - Posted: 24 Sty 2007 23:11 
Mój wniosek ztego przeżycia jest taki-
Rybom przez 15 godzin bez prądu nic by sie nie stało-GDYBYM
nie czekała do 4 godzin z odłączonym filtrem-myśląc że tyle mniej wiecej czasu żyją bakterie w filtrze.

Zastanowiło mnie jedno-dlaczego padły najdorodniejsze ryby-samiec alfa z ciprichromis leptosoma i 3 największe z 4 samiczek.Oraz dorodny samiec Ilanga Yelow Real.
A na maluszkach takich -od kilkudniowych do kulkumiesięcznych -włącznie z maleńką Leptosomką-ta przerwa nie zrobiła wiekszego wrażenia.

Przeanalizowalam sytuację.
Coś musiało sie stać w czasie tych 1-szych 3 godzin bez prądu.

Przypomne pokrótce. o 2245-brak prądu-przez 3 godziny zagladałam do akwa świecąc latarką-wszystkie ryby pochowane-może spały a może uciekały od światła.
Godz.02.15-zaczęłam szykować sie do odłączenia kubła i myciago.Wcześniej wypłukałam gabke z głowicy Power Heada-

W tym momencie włączyli na chwilę prąd-ruszył kubeł i głowica.
W ciągu 10 sekund wszystkie ryby jak listki opadły na dno.
Natychmiast odłączyłam kubeł i zaczęłam podmieniać wodę-i za 15 min znów nie było prądu.

Podmieniłam w czasie 4 godzin ok 50 % wody-O godzinie 6.00 znalazlam te 4 martwe rybki.jednocześnie -już po pierwszym wlaniu ok-80 litrów-wszystkie inne wróciły do normy.Nie wykazując jakichkolwiek niepokojących objawów.Tylko eretmoduska kiepsko wyglądała.
Ale znalazłam żywego maluszka ciprichromis-gdzie wiadomo że one są bwrażliwe na zmiany parametrów.

Moja woda w kranie ma niestety niski ph-bo 7,o.Co prawda twardości są oki-ale mimo wszystko włącznie z temperaturą która spadła do 23 stopni,(chociaż lałam też ciepłąwodę z boilera)-powinno to sie na niej jednak odbić -a się nie odbiło-no więc co.

Analizując wszystko-znalazłam -to coś.
O czym napisze za chwilke -podjąc jednak 2 ważne informacje.
O akwarium -dbam w/g wszelkich zasad-akwa jest w miarę świeże bo ma 10 miesięcy.Parametry wody są prawidłowe a woda poz a może zbyt niskim ph7,5-8,2.Jest oki.
Filtr kubełkowy chodził bez otwierania 5 miesięcy -kiedy to go płukałam i dosypalam grysu koralowego.

NAJWA ZNIEJSZE-stwierdziłam że padły ryby które miały swoje rewiry w okolicy deszczowni-samiec ciprichromis i 2 jego samiczki a ilanga spała przy wlocie do kubła-tam zawsze spała.
Musiało więc sie powoli w czasie tych pierwszych godzin -ulatniać coś z filtra co zatruwało te górne partie wody-gaz-siarkowodór-amoniak???-coś co je zatruło nie szkodząc rybom ktore spały przy dnie-w tym wszystkim maleństwom pochowanym w skałkach,

Ta chwilowa przerwa i włączenie prądu-tylko dolkonało reszty-bo w tym momencie-cała zgnilizna rozeszła sie po akwa-ale już nie w takim dużym stężeniu-i dlatego natychmiastowa pomoc dała rezultaty.

Wniosek jest taki-przynajmniej mój -że od razu-no może w czasie ok 1-1,5 godziny bez prądu-z obumierających bakterii w kuble zaczyna wydostawac sie do wody gaz-trujący-należy więc nie tylko odłączyć kubeł z prądu-a należy zamknąć krocce-i odłączyć węże od kubła-
Samo zamknięcie kroćców-co prawda zapobiegnie wydostawaniu sie gazu-ale ciśnienie gazu może rozszczelnic kubeł-więc najlepiej je odpiąc.
Ale w wężach też zachodzą reakcje -beztlenowe.Trzeba więc co jakiś czas-spóścić trochę wody wrzez weże do wiaderka-anajlepiej je od razu odkręcić i przeczyścić.

Kubeł natomiast poiwinien być przepłukany w akwaryjnej wodzie-jeśli nie chodzi kilka-3-4 godziń.
Lub całkowicie wysterylizowany jeśli nie chodzi dłużej.

Na koniec-gdybym wiedziala że nie bedzie 6 godzin prądu i mnie w domu -to odłączyłabym kubeł-całkowicie.Wypłukała gąbkę filtra wewnętrznego.

Może zbyt dużo się rozpisałam -ale było to moje 1-sze takie bolesne doświadcenie-i po prostu uważam że proces obumierania filtra zaczyna sie prawie natychmiast po zaprzestaniu przepływu świeżej wody.I nie jest to prawdą że wytrzymuje 4 godziny,To raczej ryby są w stanie wytrzymać -tą ilość toksyn która dostanie sie do wody z rozpadających sie w tym czasie bakterii.Ale przy jakis niesprzyjających okolicznościach -jak u mnie-może to wszystko przebiec dużo szybciej.

Autor mart
Użytkownik
#3 - Posted: 25 Sty 2007 06:48 
Dziękuję za wypowiedź!
Mam nadzieję, iż przejdę ten pierwszy chrzest bojowy!

Autor rufus1
Użytkownik
#4 - Posted: 25 Sty 2007 06:57 
Czas obumierania bakterii zalezy od warunkow jakie sa w akwarium i stanu zabrudzenia filtrow (oraz kilku innych czynnikow). Wedlug mnie wlasciwe dobranie filtracji do danego zbiornika jest bardzo wazne. w jednym zbiorniku ten proces rozpocznie sie po 30 min w drugim po 2 godzinach.

Zasada moim zadniem w takich przypadkach jest jedna jezeli przerwa trwa dluzej proponuje zawsze odlaczyc filtry i przeplukac wklady filtracyjne.
Jezeli Ty masz masz informacje ze nie bedzie pradu w okreslonym czasie podmien wczesniej wode oraz nie karm ryb i nie powinno to zbytnio odbic sie na kondycji ryb. Oczywiscie wazna sprawa to ilosc ryb w akwarium oraz ich wielkosc.
Ja w twoim przypadku po wczesniejszym odlaczeniu filtrow przeplukalbym wklady.

Autor trzcinka
Użytkownik
#5 - Posted: 26 Sty 2007 18:37 
Pozatym-jeśli masz jakieś kamienie napowietrzające-kurtyne lub tym podobre urządzenia podłączone do brzęczuka -to zawse tymi rurkami możesz wtłoczyć troche powietrza:wydychanego(nawet jeśli zawiera CO2-to przecież nie w aż takiej szkodliwej ilości),lub tłoczyć gogruszką z dziurką-gdzie dziurkę w czasie tłoczenia zamykasz palcem -potem odsłaniasz i naciąga ona powietrze i tak dalej.Lub kupić i mieć pod ręką taką dużą 100 ml strzykawkę która pasuje na końcowkę węża,lub -kiedyś były takie pompki rowerowe-wcześniej trzeba tylko dopasować końcówki,lub inne pompki ręczne-np do dmuchania meteracy itp.
Można też wtłoczyć w ten sposób powietrze do filtra.

Ja co prawda już teraz mam i btlę tlenową i agregat-więc teraz nie będzie już żadnej awarii:):)
Ale przede wszystkim mam teraz dużo za dużo prądu w akwarium.i to teraz jest mój problem-jak to się mówi "jak nie urok to ........"

http://zelt.pl/serwis/index.php?id=242 pod tym adresem są podane planowane wylączenia prądu dla mojego tereu-i jakby dobrze poszukać na stronie-to pewnie znajdzie sie dla wszystkich rejonów w Polsce.

Autor _Largo_
Użytkownik
#6 - Posted: 27 Sty 2007 18:36 
Ja ostatnio widziałem w jakimś internetowym sklepie brzęczyk na baterie ( jego cena to 40zł ). Zawsze to jakieś rozwiązanie. Co do urządzeń mechanicznych to można zrobić pompę tłoczącą z pompki rowerowej, zabezpieczonej na wylocie zaworem zwrotnym ( takim do akwarystyki ).

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / przerw w dostawie prądu Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®