megrez23
Śledzę Twoje wypowiedzi i podziwiam za upór, praktycznie nie podparty żadnymi argumentami. Podpisuję się obydwoma rękami (ba, nawet nogami - jeszcze nie próbowałem, ale w tym przypadku chyba by mi się to udało) pod postami moich poprzedników. Dla Tylu Takich ryb jest to zdecydowanie za mały zbiornik. Jak czytam takie posty kojarzą mi się od raz kury chodowane w zautomatyzowanych fermach, gdzie siedzą zamknięte w klatkach a taśmociąg dostarcza im tylko pożywienia - ciarki mnie przechodzą, brrr.
Zrozum, te ryby się męczą. Owszem będą jadły bo nie mają innego wyjścia, będą rosły (ale chyba już nie tak i nie do takich rozmiarów), będą miały kolory (ale chyba już nie takie) ale na pewno nie będą się "zachowywały" w "miarę" naturalnie !!! W miarę w cydzysłowiu, ponieważ nigdy nie odtworzymy im naturalnych warunków, ale przynajmniej stwórzmy ich namiastkę. A To Owe ZACHOWANIE w takim zbiorniku to m.in.: zaburzony układ hierarchii w stadzie, chęć podchodzenia do tarła poszczególnych osobników - myślę że mocno wyhamowana, płochliwość - chyba większa, myślę, że również zwiększona agresja i jeszcze wiele, wiele innych czynników.
Przemyśl to.
pzdr
Artur |