Witam
Tak jak napisałem na zakończenie tematu "czy to wada zbiornika":
http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=5&topic=1289
przeniosłem wczoraj ryby (T.duboisi maswa: dorosły samiec + siedem 8-9cm samic) ze zbiornika 110x40x40 do zbiornika 150x50x50.
Sama przeprowadzka odbyła się bezproblemowo. Wszystko świetnie. Poza jednym. Tak jak sie obawiałem nie uległy zmianie relacje: samiec - samice.
Dla przypomnienia:
Wprowadzilem dorosłego samca do siedmiu 8-9cm samic.
Po 10 dniach zbiornik musiałem przegrodzić szybą. Po jednej stronie był samiec. Po drugiej samice.
Wczoraj wieczorem przeniosłem wszystkie ryby do nowego zbiornika.
Dziś rano byłem zmuszony ponownie przegrodzić zbiornik szybą.
Samice wszystkie siedziały za filtrem wewętrznym z poszarpanymi pletwami.
Przebieg zachowań przy obydwu połaczeniach byl podobny (tylko za drugim razem cały proces przebiegl o wiele szybciej):
Początkowo samiec intensywnie zalecal sie do samic.
Odbywały sie pozorne tarła kończone agresja samca (chyba z powodu niedojrzałości samicy). Próby tarła i agresja nasilały sie w rozpędzajacym się tempie co doprowadzało w końcu do wyzej opisanej sytuacji.
Co możecie mi poradzić ???
Moje wlasne koncepcje na rozwiązanie problemu:
1. Wymienić samca na grupe ok.10 osobników zblizoną wielkością do samic, lub
2. Dokupić dorosłe stado tworząc układ plci zblizony do 1:2
(nie wiem czy druga koncepcja ma szanse powodzenia).
Czy wyżej opisany problem wynika z małej liczby osobników, nieodpowiedniego ukladu plci i różnicy wieku ryb???
Czy tez trafil mi się wyjatkowo agresywny samiec???
(dodam, że jest wspaniały - szkoda by mi bylo go stracić)
Bardzo prosze o pomoc - Rafał