Chyba zostawię to bez komentarza
http://www.cichlidae.info/phpBB2/viewtopic.php?t=2 312&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=&si d=e09fbe810b67d5ecc3263bbbebb90180

Marta

to jest następny etap akwarystyki, tak jak z welonami, mieczykami ......

Wyglądają na małe, wiotkie i słabe. Natury człowiek nie poprawi. Ciekawe dlaczego nikt nie wypowiedział się w tym temacie...
Chyba, że zadane pytania były czysto retoryczne.

Pozdrawiam,
Katarzyna

to jest następny etap akwarystyki, tak jak z welonami, mieczykami ......
Ciekawe kiedy będą krzyżówki np Tropheusów i Petrochromisa...

Zabawa z genami, czy z chormonami...

Nie jest dobrze....

Marek

to jest następny etap akwarystyki, tak jak z welonami, mieczykami ......

Welon to w ogóle sztuczny, ludzki twór. A może ,,stwór'' ;o)

Czyżby coś a la "pielęgnica papuzia" wśród tropheusów?

Wyglądem podobne do red-redów z Malawi, a ten pyszczak nigdy mi sie nie podobał.

"ludzie myślą, że są Panami świata.... Amerykanie pewnie"
Cytat z "Gdzie jest Nemo" :)

Dlaczego takie rzeczy nie są zabronione!!! jeżeli komuś sie nie podoba ryba taka jaką ją natura stworzyła niech na nią poprostu nie patrzy ! (mam na mysli osoby które twozą albinosy i tym podobne)

SEBA.
PS. pozdrawiam wszystkich którzy kochają ryby takie jakimi są z NATURY.

Szkoda słow....

Popaprańcy wzieli się i za trofcie ;(

Marcin.T <')))><

Hmm,

tak patrzac na te ryby przychodzi mi do glowy, ze nie musialay byc celowym dzialaniem akwarysty.

Zwroccie uwage, ze nie sa to albinosy. Kolor pomaranczowy wydaje sie w miare rowno i podobnie rozlozony u wszystkich ryb a trofciaki na tyle dlugo sa juz w akwariach, ze mutacje musialy zaczac sie pojawiac.

Moim zdaniem jest to ryba pozbawiona barwinika podkolorowana na pomaranczowo pokarmami zawierajacymi spore ilosci wlasnie pomaranczowego barwnika - zwroccie uwage na ksztalt glowy ryby zaraz pod napisem tropheus red phoenix.

Nastepnym etapem beda albinosy a potem welony, tak juz jest i tego raczej nikt nie zmieni - naturalna konsekwencja nieprzemyslanego lub za bardzo przemyslanego trzymania ryb w akwariach ;/.

Pozdrawiam.

A tutaj naturalne może nie dziwactwo ale za piękne to nie jest http://tanganjika-lakeside.de/T.Golden_Kalambo9_gr oss.jpg
Pzdr. Radek

Witam.
Rzeczywiscie włosy sie na głowie jeżą jak się oglada takie fotki.Jednak ja nie do konca wierzę zdjęciom(czyt.prawie wcale nie wierzę).Teraz takie cuda mozna robic na kompie,że nie zdziwiłbym sie jakby był tutaj jakiś kruczek.Tak sobie poprostu gdybam,ale też mi się zdaje ,że niechybnie zaczna sie pojawiać takie dziwolągi.Biznes jest biznes niestety.Pozdrawiam-Andrzej.

Witam,
To w Australii takie rzeczy wyprawiaja - chodzenie do gory nogami im na zdrowie nie wychodzi ;))
Pzdr.
Fazi64

"ludzie myślą, że są Panami świata.... Amerykanie pewnie"
Cytat z "Gdzie jest Nemo" :)
Odrazu Amerykanie...z dyskusji wynika, że to australijczycy stworzyli to "cudo" ;) za co i tak oklaski im sie nie należą!!!
A ten golden kalambo to chyba rybka z odłowu i jakoś wpadła mi w oko:) Takie ubarwienie lekko "militarne";)
Pzdr
Marcin

To tak zwane formy OB

http://www.cichlid-forum.com/profiles/species.php? id=1872

http://www.cichlid-forum.com/profiles/species.php? id=1875

http://www.cichlid-forum.com/profiles/species.php? id=1877

Niestety nie jest to dziedziczne w dalszych pokoleniach. Bo bardzo mi sie podobają, A ceny za nie sa wysokie ;)

Marcin.T <')))><

Witam,
Nie wiem, czy Wam sie otworzy ten link, ale sprobujcie i jesli tak - poczytajcie i skomentujcie:
http://www.trophs.com/index.php?showtopic=224&hl=P hoenix
Pzdr.
Fazi64

Czyli Krzysiek że jest to sztuczne zmieniona bemba? I co z tym wspólnego ma Schupke? Bo fotki sa jego prawda?

Nie znam języka więc opisz to prosze.

Marcin.T <')))><

Witam,
Marcinie - nie bluznij!! Oni wyslali te zdjecia do Schupke'go, zeby im odpowiedzial, czy to mozliwe, ze to odlow, bo jako takiew te ryby probuje sie sprzedawac za horrendalne stawki w Australii. Potem one szybko marnieja, traca kolory itp., itd..
Schupke odpowiedzial, ze w zyciu nie widzial takiej odmiany i zeby byc ostroznym przy decyzji o zakupie.
Generalnie uwaza sie, ze to jakas linia hodowlana, wyselekcjonowana z odmiany red (np. Moliro), a pisza tez, ze w Niemczech probuje sie w ten sposob selektywnie hodowac bemby do "odmiany" zwanej "Golden Bemba"
Pzdr.
Fazi64
PS.
Szkoda, ze przy okazji nie dowiedzielismy sie (a mial byc o to zapytaany), kiedy Schupke planuje wydac zapowiadanego nowego Aqualoga o Trofciach i Tandze ;(
F64

Ja zapomianiałam Wam napisać, ze w Aqualogu jeszcze nie wiedzą kiedy będzie wydana pozycja o tanganice. Ale trzymam ręke na "pulsie".

Marta

:) Marcinie - nie bluznij!!

Przepraszam nie miałem takiego zamiaru. Ale jak doczytałem to nazwisko wolałem zapytać .

Marcin.T <')))><

A czy Cichlid Pres nie ma zamiaru przetłumaczyć kolejnych znanych pozycji na język polski? Ty Marto jesteś bliżej z Panią M

Marcin.T <')))><

Nie kontaktowałam sie z Marzenną i nic nie wiem.

Marta

Napisali, że to prawdopodobnie forma hodowlana pozbawiona melaniny może Moliro.
Ja wiem czy takie drogie dolar australijski po 2,30 zł zaczeli z grubej rury, ale zeszli do naszej krajowej ceny ;)
Pzdr. Radek

zeszli do naszej krajowej ceny
Witam,
Acha, to znaczy, ze masz juz dostep do tych ryb w Polsce - ciekawe.
Pzdr.
Fazi64

Pewnie na mnie siądziecie, ale mam odmienne zdanie. Jest tyle odmian hodowlanych poszczególnych gatunków ryb akwariowych, że nie wiem jaki jest powód dlaczego ryby z Tanganiki mają być nietykalne. Oczywiście w granicach, które nie "kaleczą" (np deformacje kręgosłupa) ryby. Decyzja czy chce się hodować dzikie mieczyki wprost z Meksyku czy wybraną formę hodowlaną należy do każdego akwarysty. Jeśli ktoś woli odmiany wyselekcjonowane niż pierwotne to jego sprawa. Rozumiem, że wszyscy tutaj są pozytywnie zkręceni Tanganiką, ale przynajmniej ja nie zamierzam stawiać w kącie pokoju ołtarzyka pod tytułem "Tanga" i krzyżować wszystkich, którym podoba się coś innego niż mnie.

apper Ale po co poprawiac nature. Jezioro Tanganika to największy wysyp gatunków i form pielęgnic. Zapoznajmy sie choć z częścia tych naturalnych bo pewnie życia nam zbraknie na całą faune tego biotopu. Takie ingerowanie w nature niczego dobrego z soba nie niesie. A tak do końca to nie wiadomo jakie skutki uboczne niesie z soba wyselekcjowana odmiana w sztucznych warunkach.

Więc pytam po co? Dla ludzkiej głupoty? Chyba nie warto.

Marcin.T <')))><

Fazi64 ;) problemy z czytaniem ze zrozumieniem ?
Pzdr. Krasa

Witam.
Apper.Oczywiście każdy ma swoją opinię na ten temat.Nikt nikomu nie broni.Powiem ci tylko tyle,że głownym powodem tego że wziałem sie za tanganike było to,że nie spotykało się jeszcze tak wiele dziwactw i dziwnych krzyżówek wsród ryb tanganikańskich.
Ludzie bedący na tym forum są wielbicielami naturalnej Tanganiki a nie ryb wychodowanych w laboratoriach.
Nikt nikomu nie zabroni tego robić,bynajmniej nie mamy na to wpływu,ale nie musimy też tego popierać.
Kwestia podejscia,ale dla mnie te sztuczne ryby np.pielęgnica papuzia to wstyd a nie powód do domy dla "akwarystow".
Andrzej.

Witajcie
Na mój gust ta ryba mi sie podoba ale jeśli na 100% jest to twór a raczej stwór,,człeka"a nie człowieka to już mi ten FENIKS nie podoba:(
Pozdrawiam