peter1976 dieta zbyt uboga.
Ostatnie obserwacje-po karmieniu spiruliną tropikala-są niezachęcające-do stosowania tego pokarmu jako podstawę diety.
Nie jestem upoważniona by mówić tu kto i co powiedział-ale ponieważ moje obserwacje są takie same-więc-duże ciężkie i ciemne odchody-po tej karmie-co wskazywałoby na niezbyt dobrą jej przyswajalność.Pokarmy-dobre-powinny być jak najbardziej bezresztkowe.
Można en produkt stosować -jak najbardziej-ale jako uzupełnienie.
Proponuję Ci przejść na granulki OSI-(namaczane w strzykawce i wyciskane do wody)-jako podstawę ,pokarmy dainichi i Hikari-resztę pokarmów-i też je dokup,Np Astakolor,d-allio tabin,,Flora,liofilizowana dafnia,i jeszcze-jakieś pokarmy dla roślinożerców-ale zawierające w swoim składzie skorupkowce-planktonowe-jak dafnia ,moina-
Teraz każda firma podaje skład oraz skąd jest taki skład pozyskiwany.
Trzeba zaopatrzeć się w lupę-i poczytać trochę-tracąc przy tym wzrok.
Te drogie pokarmy-są bardzo wydajne-i w sumie-co drogie -to tanie-jak wszystko z resztą.
Trofcie chętnie jedzą różne pokarmy-im bardziej urozmaicona-acz właściwa dieta-tym lepiej dla nich-no i dla nas-bo przyzwyczajone do monotonii-potrafią potem wybrzydzać.
Ważne też by podawać pokarmy w różnej formie-płatki,granulki,tabletki-no i oczywiście pokarmy balastowe-które dajesz.
Zapomniałeś natomiast całkiem o witaminach-a to jż wydatek-i wybór duży-ale opłaca się-oj-opłaca.
Możesz poza wit.j.w. i ja te polecam-bo są 2x tańsze-i 2x b. wydajne-Atvitol JBL. No i Aquabiovit.
Natomiast-nie polecam witamin firmy Acti-gdyż -dawkowani-ich jest nakrętkami-i 100 ml butelka do twojego akwa starczyłaby na 2x-a kosztują strasznie drogo.
Także -patrz na dawkowanie.
Zobaczysz-po miesiącu od zmiany diety i witamin-nie poznasz własnych ry.:):)
Różnorodności karmienia-nie należy mylić z przekarmianiem-pamiętaj o 1-nym dniu w tygodniu-głodówki-tego dnia -możesz aplikować właśnie witaminy.
Ja zaobserwowałam-nagły -bardzo szybki skok wzrostu,i dojrzewanie w oczach-oraz-1-sze skuteczne tarło -u moich Ilang-gdy wymeldowałam z akwa całe stadko 31 Bulu pointów-a Ilangi-w ilości 9 sztuk,w towarzystwie ciprichromisków i parki Tanganicodusów-zostały same.
Natychmiast wyłoniły się 2 samce-które po kolei zajęły groty po przeciwnych stronach akwa.
Urosły na potęgę-dosłownie-tak że miałam wrażenie,wieczorem kładąc się spać-że rano są o głowę wyższe:) Samiczki w oczach potraciły paski-i ryby wybarwiły się tak pięknie że aż strach patrzeć by nie zapeszyc.
dopóki były Bulu-to Ilangi wyglądały przy nich jak ubogi krewny.Nawet przez głowę mi przemknęło by wymienić je na duboiski-ale Teraz-no to są ryby-a właściwie RYBY.A skórkę mają jakby aksamitną-pięknie połyskującą w naturalnym słońcu.
Samcom zmienił się kształt pyszczków-bardzo wydatne zrobiły sie noski-i urosły płetwy ogonowe.
Być może -ryby zmieniłyby sie tak -bo czas był na nie-ale ja uważam -że właśnie-pozostawienie ich samych w akwa-rozwinęło im skrzydła.
Trwa to od 2,5 tygodnia-i idzie jak burza-Jeszcze niedawno były mniejsze od Ikolek -które aklimatyzują sie w innym akwa-a teraz -przynajmniej te 2 samce są już większe od największych Ikol(a to przecież F0-i na prawdę-piękne z nich diabełki)
Mogę prosić o fotkę tego trofciowego-naleśnika:) |