Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Umieralność ryb z odłowu

Autor mjytfc
Użytkownik
#1 - Posted: 14 Sier 2007 13:00 
Witam!
Ostatnio dowiedziałem sie od znajomego hodowcy tropheusów, że przy sprowadzanych przez niego stadach z odłowu od kilku nawet do 20% ryb potrafi paść, głównie z powodu nieprzystosowania się do pobierania sztucznego pokarmu.
Jakie sa Wasze doswiadczenia w tej kwestii?

Autor maniutek15
Użytkownik
#2 - Posted: 14 Sier 2007 13:07 
ja tylko napisze że jestem w szoku jako początkujący trowciaż nic nie moge powiedzieć ale padanie to "ciekawa" sprawa jana jego miajscu bym podawał na początku glony i zwiększał w czasie domieszke sztucznej karmy.
pozdro
maciek

Autor rufus1
Użytkownik
#3 - Posted: 14 Sier 2007 13:28 - Edytowany przez: rufus1 
Mam duzo ryb z odlowu, roznych. Ryby z odlowu hoduje od kilku lat. Oprocz odlowow mam pokolenie F1.
Jezeli chodzi o umieralnosc odlowow.
Problem jest dosc zlozony i moim zdaniem przede wszystkim za taki stan rzeczy odpowiada akwarysta, czyli zalezy to od wlasciwego wyboru importera ryb z odlowu, umiejetnosc dobierania ryb z odlowu (wiek, kondycja itd), umiejetnosc przystosowania pokolenia dzikiego do akwarium (kwarantanna, "nauczenie" ryb pobierania pokarmow sztucznych itd...), zapewnienie im na poczatku bardzo dobrych warunkow w akwarium jak i pozniej tez.
Czy akwarysta planujacy rozpoczac hodowle ryb z odlowu jest juz na tyle przygotowany to oczywiscie zalezy od jego decyzji, ale nie mozna powiedziec pozniej ze to ryby sa "be" jak cos pojdzie nie tak i beda problemy. Z tego forum wielokrotnie czytalem ze to jednak akwarysci popelniali bledy, gdzie pozniej cierpialy ryby.

Nie zgodze sie ze padanie ryb z odlowu w ok.20% ma byc ta niezbyt przyjemna reguła.

Zawsze na to ma wplyw akwarysta, jak do tego podejdzie i nie szukajmy przyczyn w rybach, a w samych sobie. Dlatego tez zawsze jak ktos mnie pyta o rade proponuje mniej doswiadczonym akwarystom "uczenie" sie hodowli ryb tanganickich na pokleniach akwariowych, a jest to proces dlugotrwaly.
Inna sprawa jest to, ze sa gatunki lepiej aklimatyzujace sie w akwarium i gatunki ktore dosc "opornie" aklimatyzuja sie w warunkach sztucznych.

Autor mjytfc
Użytkownik
#4 - Posted: 14 Sier 2007 13:32 
Ten hodowca nie jest początkujący, jego hodowla wyglada jak sklep akwariowy, kilkanaście odmian tropheusów, do tego eretmodusy, muszlowce... niektórych ryb nigdy wczesniej nawet w necie nie widziałem, nie są ogólnie dostępne.

Zastanawiam się tylko, czy wciskał mi kit, czy na prawdę tyle rybek musi zginać, abyśmy mogli sie nimi cieszyć w akwariach.
Jest to istotne również dla osób, które planują zakup ryb z odłowu, czy ew. straty trzeba wliczyć w dobór obsady i oczywiście koszty, które są niebagatelne.
Jacek

Autor admin
Admin
#5 - Posted: 14 Sier 2007 13:34 - Edytowany przez: admin 
Ostatnio dowiedziałem sie od znajomego hodowcy tropheusów, że przy sprowadzanych przez niego stadach z odłowu od kilku nawet do 20% ryb potrafi paść


Gdyby u mnie padało tyle ryb przy tym jak je sprowadzam ( a leca do nas 60 godzin) to juz dawno bym zbanktutowała!!

Wina niestety jest w:

1. Kupowaniu ryb bez kwarantanny u importera
2. Nieumiejetnej kwarantannie u akwarysty- powinna ona odbywać sie wg instrukcji importera
3. odpowiednim karmieniu i utrzymaniu odpowiednich parametrów wody

Marta

Autor admin
Admin
#6 - Posted: 14 Sier 2007 13:38 - Edytowany przez: admin 
Polecam przeczytanie artykułu w Tanganika Magazynie o odławianiu ryb - daje to obraz jaką drogę przechodzą te ryby i jak zdrowe muszą być osobniki, które do nas docierają.

Niewłaściwa akliamtyzacja u importera powodowac może ogromne straty. A wniosek jest jeden - nie wolno kupować ryb, które nie mają tej kwarantanny i nie są, co gorsze przystosowane do pobierania pokarmu.

Marta

Autor rufus1
Użytkownik
#7 - Posted: 14 Sier 2007 13:38 
Moim zdaniem (z praktyki) wiecej ryb, niestety, pada z winy popelnieonych bledow przez akwaryste oraz w przypadku niektorych gatunkow np. z powodu agresji, chorob wynikajacych z war. w akwarium.

Autor admin
Admin
#8 - Posted: 14 Sier 2007 13:43 
Ten hodowca nie jest początkujący, jego hodowla wyglada jak sklep akwariowy, kilkanaście odmian tropheusów, do tego eretmodusy, muszlowce... niektórych


Wynika z tego, że niestety, ale ten hodowca nie umie sie zajmowac rybami z odłowu. Podejrzewam, że innymi także.

Marta

Autor mjytfc
Użytkownik
#9 - Posted: 14 Sier 2007 14:51 
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Z powyższych postów wnioskuję, że tak wysoka umieralność nie jest regułą i zależy w dużej mierze od importera i odbiorcy.

Pozdrawiam
Jacek

Autor rambowskixx
Użytkownik
#10 - Posted: 14 Sier 2007 15:06 
Ja kupowałem moje ryby z odłowu a trochę ich mam od 4 różnych firm i niestety w przypadku jednej z nich zawsze miałem większe lub mniejsze problemy z pobieraniem pokarmu przez niektóre osobniki. Pewnie więc problem faktycznie leży już na samym początku w okresie aklimatyzacji i kwarantanny u importera. Co do hodowców to wiadomo że też to różnie bywa i oczywiście każdy z nich wie najlepiej i jest najmądrzejszy;-)

Pozdrawiam
Łukasz

Autor admin
Admin
#11 - Posted: 14 Sier 2007 15:13 - Edytowany przez: admin 
Bardzo ważne jest to aby wiedzieć jakim pokarmem karmione były wcześniej ryby. Nie każdy pokarm jest przez ryby chętnie spożywany, zwłaszcza jak ryby go nie znają.

Ponadto zdarza sie, ze juz jedzące ryby, po zmianie zbiornika, stresuja się na tyle, że przestaja pobierać go. Są bardzo chimeryczne. Jedzą np. cyklopa, a nie chcą zupełnie pobierać innych pokarmów. I tutaj koniecznie trzeba wykazać się cierpliowścią i próbować tak dobarc pokarm, aby zaczęły jeść. Zwykle jak juz "załapią" wtedy nie ma problemu.

Dlatego najważniejszym okresem jest aklimatyzacja, obserwacja ryby i poznanie ich upodobań.

Marta

Autor admin
Admin
#12 - Posted: 14 Sier 2007 15:24 - Edytowany przez: admin 
I jeszcze jedno - ogromna różnica w pobieraniu pokarmu jest pomiędzy rybami ze stawów hodowlanych przyjeziornych, gdzie ryby od samego początku pobieraja pokarmy sztuczne, a rybami z odłowu, które dopiero uczone są takich zachowań.

Marta

Autor mjytfc
Użytkownik
#13 - Posted: 14 Sier 2007 15:43 
Z powyższego można wnioskować, że ryby nie pobierające od razu pokarmu są na pewno bezposrednio z jeziora, a te które już bez problemu żywia się np. płatkami są "podejrzane" o sztuczny wychów?

Jacek

Autor admin
Admin
#14 - Posted: 14 Sier 2007 16:17 - Edytowany przez: admin 
Nie - nie tak, to zależy od tego kiedy ryby były odłowione i jak długo były na kwarantannie w Afryce. Ryby, które na nas oczekują około 1 - 1,5 miesiaca, są tam juz uczone jedzenia. Natomiast ryb, które są odławiana na dwa tygodnie przed dostawą nie sa uczone pobierania pokarmu i wtedy ja muszę to uczynić. Dlatego na samym początku podaje naturalne pokarmy, a dopiero poźniej sztuczne i to bardzo powoli.

Chodzi o coś innego - ryby z hodowli przyjeziornych, które są sprzedawane np. w rozmiarze 5-7 cm, od samego początku dostają pokarm sztuczny - wrzucany do stawów. Ryby takie maja inny instynkt pobierania pokarmu i jednocześnie przystosowany już do tego typu pokarmu układ pokarmowy. Ryby odławiane z jeziora jadły cały czas pokarm naturalny i do tego w rytmie pobierania naturalnym sterowanym przez głod i dostępność pokarmu. One wymagaja odpowiednio długiego czasu do aklimatyzacji i przystosowania układu pokarmowego do sztucznych pokarmów. Dlatego najważniejsze jest odpowiednie żywienie, urozmaicone, wartościowe itp.

Marta

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Umieralność ryb z odłowu Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®