Petrochromis trewavasae byly u mnie w stadzie ok. 12- 13 sztuk (o ile dobrze pamietam, bylo ich wiecej, ale straty nie byly spowodowane agresja). Byly to WF i mialy wielkosc ok. 11- 13 cm. W stadzie byl jeden domninujacy samiec, reszta samcow byla zdominaowana, ale bez wiekszej agresji. Podczas tarla dominat obieral sobie zawsze ta sama grote ktora odpwiednio przygotowywal. Polegalo to na wykopywaniu piasku z groty i za kazdym razem robil "przymiarke" czy jest odpowiednio przygotowana symulujac zaplodnienie ikry (przesuwal sie bardzo blisko dna ze zlozonymi pletwami drgajac przy tym, dokladnie tak samo pozniej robi podczas tarla). Jezeli stwierdzil ze grota jest odpowiednio przygotowana szukal w stadzie gotowej samicy do odbycia tarla. Wlasnie w tym czasie byl nieco agresywny, ale polegalo to tylko na przeganianiu innych ryb. Nie bylo walk. Gotowa samica wplywa do groty samca i ja sprawdza. Nastepnie plywa w poblizu tej groty lub doslownie "zawisa" nad nia i czeka na tarlo.
Tarlo ma spokojny przebieg i czasami tylko samiec "kogos" tam przegoni w poblizu groty. To cala agresja P. trewavasae. Teraz mam stado 14 sztuk mlodziezy P. trewavasae i juz widac ktory z tej grupy bedzie dominantem. W stadzie jest spokoj.
Jezeli zas chodzi o agresje Petrochromis sp. Moshi Yellow to jest wedlug moich obserwacji przeciwienstwo "spokoju" P. trewavasae, bardzo duza agresja podczas tarla i uwazam ze wowczas sa najwieksze problemy z tymi rybami. Czyli jak widzisz sa to bardzo odmienne obserwacje od tego co widziala u siebie Marta. Moge tylko jeszcze powiedziec ze takie zachowanie jak u mnie Petrochromis sp. Moshi Yellow nie tylko ja obserwowalem.
Wiecej informacji o tych rybach jest napisane w innym temacie.
Jezeli chodzi o Petrochromis famula to u mnie byly dosc spokojne, czasami dorastajace samce nieco sie przepychaly. Ale po zajeciu swoich rewirow byl spokoj. Byly to ryby stale jeszcze rosnace i nie byly w pelni wyrosniete.
Petrochromis sp. Texas Longola. W tym przypadku agresja byla podobna jak w przypadku P. sp. Moshi. chociaz wydaje mi sie ze dominujacy samiec nie jest tak "wsciekly" jak to jest u P. sp. Moshi.
Ciekawostka.
Jak zauwazylem niektore gatunki Petrochromisow preferuja odbywanie tarla na plaskich kamieniach, a czesc w grotach. Gatunki odbywajace tarlo na dnie, w grotach moim zdaniem sa bardziej tarytorialne i na dluzej "przywiazuja" sie do jednego miejsca w akwarium.
Wydaje mi sie ze mija sie z celem kupowanie Petrochromisow na sztuki lub w bardzo malych obsadach. Wiem tez ze stada np. w ilosci 15- 20 sztuk lub wiecej nie daja pewnosci ze wszystko bedzie w porzadku, stabilne. Oczywiscie wszystko zalezy od gatunku Petrochromisa.
Bernard, dobrze ze ten temat zalozyles. Moze komus to sie przyda na przyszlosc.
Leszek
ps.
tylko Polska taka duuuża :)
dobrze ze to nie Ameryka lub Rosja ;-), wtedy bylby problem. |