Jarku
Muszę jednak nieco polemizoważ z Tobą. Nie uwazam, że przekarmianie ryb i dawanie im sporych ilości jedzenia tyle razy dziennie jest dobre (pokarmy sztuczne). Może ryby wtedy mnozą sie swietnie, ale ich układ pokarmowy bardzo sie zmienia i prawdopodobnie czas ich życia nie będzie zbyt długi. Zmiany w układzie pokarmowycm dotyczą jego degeneracji, a nie tworzenia nowych enzymów niezbędnych to trawienia. Ryby muszą na własna rękę szukać jedzenia, bo to jest naturale zjawisko, przeszukawinaie podłoża skubanie roślin na pewno ma dla mnie pozytywne wartości. Dodatkowo prawdopodopnie w ten sposówb wyszukują pokarmy balastowe, których może im brakować w diecie.W naturze pokarm, który pobieraja trofeusy jest niskokaloryczny i słabo strawny. Ilości celulozy i welu nierozpuszczalnych i niestrawnych węglowowdanów w glonach i skorupiakach (chityna) są bardzo duze. Inaczej z pokarmem sztucznym. To zwykle łatwostrawny, wysokaloryczny pokarm oparty w wielu wypadkach na związkach cukrowych (pochodne skrobi i innych związków z soji, kukurydzy, ziarn zbóż). Te związki szybko i łatwo są przyswajane przez ryby, ale też powodują w sporym stopniu odkładanie tłuszczu i zwłaszcza otłuszczanie wątroby ( ryby w zbiorniku są znacznie mniej ruchliwe niz w naturze i maja mniejsze mozliwosci spalenia glukozy). Dlatego pokarmy sztuczne powinny mieć specjalny układ substancji - tłuszcze-białka, które pozwalaja na specjalny, naturalny sposób trawienia i nie odkładanie zapasów. Ryby w pierwszym etapie w naturze trawią energetyczne tłuszcze!
Marta |