Moja przygoda z Tropheusami trwa juz ponad 2 lata, sporo czytam i poszerzam swoją wiedzę ale dyskusji o podobnym przypadku, który miał miejsce w moim akwarium nigdzie nie znalazłem.
W zeszły weekend moje stadko Moliro pomniejszylo sie o jedna sztuke. Rybki pływały sobie cały dzień jak gdyby nigdy nic. W pewnym momencie zauważyłem, że jedna z rybek unosi się bezwładnie w toni zgięta na kształt litery U. Płetwy drżały jej jakby w konwulsjach, skrzela ledwo się ruszały. Wyglądało to jakby dostała paraliżu...wszystko trwało może z 5 minut i rybka wyzionęła ducha...:( Po oględzinach nie stwierdziłem by była ranna, miała mętne oczy lub żeby wydobywała się z odbytu jakakolwiek dziwna substancja. Wyglądała jak okaz zdrowia. I teraz zastanawiam sie jaka mogła być przyczyna takiego zgonu. Naturalna...starość czy jakiś zawał...nigdzie nie znalazłem opisu podobnej sytuacji. Może Wy pomożeci dojśc co się stało...
pozdrawiam
Marcin |