Witam.Mój samiec eretmodusa przejął od samiczki maluszki.Po ok 10 dniach noszenia w nocy podczas przenoszenia go do kotnika jeden maluszek wypadł mu z pyszczka.Wcześnie rano maluszek pływał jeszcze obok samca,a już godzinę później nie było go.Czyżby samiec powtórnie wziął go do pyszczka?Ja innej opcji nie widzę.Pozdrawiam.Robert.

Robercie

Byłaby to ciekawostka, bo u mnie nigdy nie zbierały wypuszczonych larw. Ciekawa jestem jak to jest w jeziorze?

Marta

Mnie to trochę zdziwiło i też jestem ciekaw jak to jest w naturze.Dodam jeszcze,że ten samiec jest dobrym ojcem(żeby jeszcze był tak dobrym mężem,to byłby ideał...),bo nosił kiedyś 20 dni.Aż się bałem,czy wszystko jest ok.Norma dla niego to 16 dni.Nie ma znaczenia,czy jest w kotniku,czy w akwa ogólnym.Pozdrawiam.Robert.

bo nosił kiedyś 20 dni

Robercie, czy on nosił sam 20 dni, czy najpierw samica, a potem on?

Marta

On sam nosił 20 dni.Pozdrawiam.Robert.

To jak duze były w takim razie maluchy?

Marta

Nie zaobserwowałem,bo wtedy akurat nie odławiałem samca i wypuścił w kamieniach,skąd nie wychylały się ponad miesiąc(może dłużej).Teraz co jakiś czas jakiegoś udaje mi się zobaczyć.Pozdrawiam.Robert.