1. podłoże - 3-4mm za dużo. Czarny kolor? To piasek czy grysik. Czarny sugeruje, że to jakieś rozdrobnione kruszywo i może mieć ostre krawędzie.
Lepiej piasek drobny o łagodnych krawędziach. Nie obawiaj się frakcji do 1mm. Wystarczy, że wrzucisz świderki i zachowasz grubość podłoża około 3cm i będzie ok.
Chcesz bardziej naturalnego wyglądu podłoża - dodaj frakcję żwirową - żwir różnej granulacji, obły, różnokolorowy, rzeczny. W stosunku żwir/piasek 1/10.
2. tło - łupek i piaskowiec ciężko spasować z wprowadzonymi do zbiornika skałami. Trudno uniknąć kontrastów i zachować płynny charakter dekoracji a tym samym wrażenia naturalności.
W moim odczuciu lepiej sprawdzi się tło jednokolorowe. Przedstawiasz wody płytkie, dobrze oświetlone. Wiadomo, że nie dasz zbyt mocnego światła, dlatego można rozjaśnić akwarium ustawiając tło niebieskie.
Niestety takie tło wymaga regularnego czyszczenia z glonów, co trzeba przewidzieć w zależności od przyjętego sposobu realizacji.
3. skały - nie rób grot i wyraźnych terytorialnych podziałów. Takie zabiegi wymagają doświadczenia i perfekcyjnej znajomości swojego stada.
Jestem zwolennikiem tzw łąki z otoczaków.
Coś w tym kształcie:
Zalety:
- brak wyraźnego rozdziału terytorium, przy jednoczesnym zachowaniu stref do ukrycia się, tarła itp.
- podwójne dno - osłonięte piaszczyste pod kamieniami i porośnięte glonami odsłonięte górne powierzchnie kamieni.
- szczeliny wystarczająco duże, żeby prowadzić obserwację, ewentualne czyszczenie, dostrzec ewentualnie padniętą rybę.
W takiej sytuacji nie należy otoczaków spiętrzać , tylko układać jeden przy drugim. Urozmaicenie aranżacji wprowadzamy poprzez dobór zróżnicowanych wielkością głazów.
4. Obsada - jeden gatunek
Wszystkie powyższe uwagi to moje subiektywne odczucia - scenariusz jaki ja bym przyjął wykonując taki zbiornik. Nie traktuj tego w kategorii, że tylko tak będzie dobrze.