jezeli zanim one dorosna ma zamiar przeniec jae do wiekszego .
Powtarzam to każdemu, z kim rozmawiam "na żywo" lub przy pomocy narzędzia zwanego Internetem. Najpierw niech rośnie zbiornik, a potem ryby w nim. Nigdy na odwrót. Uwierz mi, że zdarzają się różne sytuacje, które opóźniają lub nawet uniemożliwiają kupno większego zbiornika, a ryby na tym tracą, bo zaczynają kisić się w nieodpowiednich warunkach. Sam czekałem na upragnione tropheusy ładnych kilka lat i nigdy mi do głowy nie przyszło, żeby kupować nawet maluchy z podejściem, że przecież "niedługo będzie nowy zbiornik". Sam start opóźnił się około pół roku, jak nie więcej.
Najpierw zbiornik - później ryby. Tanganika obfituje w wiele ciekawych gatunków, które można by w nim trzymać zamiast tropheusów.
Michał |