Witam.

Posiadam zbiornik 375l (150x50x50) a w nim od dwoch lat tropheusy: bemba, duboisi oraz kasakalawe i 3szt. eretmodusow. Akwarium obsadzone jest roslinami cryptocoryny, łupkami oraz tłem strukturalnym z wieloma półkami. Zastanawiam się nad dodaniem do tej obsady kilka Julidochromisów. Co wy na to? Czy Julidochromisy mogą przebywać z ww. gatunkami? Jeśli tak to ile sztuk max. mógłbym dodać? Wiem że dieta Julidochromisów różni się od pozostałej obsady. Dodam także że dotychczas dieta moich ryb składa się z: Dainichi Veggie deluxe, hikari cichlid excel, naturefood dla tropheusów, raz w tygodniu schrimp mix, spirulina 36% forte oraz mieszanka sera flora+tetra phyll+tetra pro vegetable.

Jaki masz cel w dodaniu Julidochromis? Piszesz, że wiesz,że inaczej się odżywiają, to po co chcesz je dodawać? One żywią się głównie mikroorganizmami? Czy nie lepiej jest mieć sporą grupę Eretmodus?


Marta

Chciałbym urozmaicić obsadę i poznać zachowania julidochromisów na własnej skórze stąd te pytanie. Czyli rozumiem że to zły pomysł i stanowczo mnie od tego odwodzisz Marto?

Kamil

na podstawie wypowiedzi i doświadczeń innych forumowiczów można wywnioskować, że nie sprawdzają się w praktyce próby łączenia drapieżników z roślinożercami gdyż trudno je po prostu karmić - koniec końców albo jednym albo drugim zaszkodzi jedzenie niewłaściwych pokarmów, tropheusy są bardzo żywiołowe, pochłaniają wszystko co wpadnie do akwarium, jak nakarmisz julidochromisy? z kolei julidochromisy jedząc pokarm roślinny mogą zapadać na schorzenia układu pokarmowego, poczytaj forum, byly takie przypadki
w środowisku naturalnym mogą życ obok siebie ale akwarium jest zawsze sztucznym cytatem z natury i pewne połączenia nie sprawdzaja sie tu

Dodatkowo jak wiedzę masz sporą mieszankę trofeusów i wg mnie nie bardzo możesz obserwować ich naturalne zachowania. Ile masz ryb w odmianie?

Marta

5 szt. duboisi, 10szt kasakalawe, i ok. 20 szt. bemby (tutaj nie do konca wiem ile poniewaz sporo sie wytarlo i obecnie 3 samice inkubuja).

Marto.

Jeśli mogę Cię prosić o podanie dokładnej nazwy eretmodini które widnieją na zdjęciach (wysyłam je na maila, ponieważ nie wiem jak się dołącza zdjęcia na forum) to byłbym wdzięczny, ponieważ Julidochromisy sobie odpuszcze i pójdę za Twoją radą i powiekszę liczbę eretmodini. Te które pływają w moim zbiorniku dostałem w prezencie od zaprzyjaźnionego akwarysty. Napewno są dwa samce i jedna samiczka. Jeden z samców dobrał się w parę z samiczką.

Kamil

Te eretmodusy, jak Ci odpisałam, to grupa północna. Wyglądają jak E. sp. Mpimbwe. Północne warianty są znacznie spokojniejsze niż południowe.


Marta

Może zanim wpuścisz dodatkowe eretmodini to zrezygnuj np. z duboisi bo zupa się zrobi w akwarium?

Może zanim wpuścisz dodatkowe eretmodini to zrezygnuj np. z duboisi bo zupa się zrobi w akwarium?

Najprawdziwsza prawda:))

Marta

Dziękuje za rozpoznanie. Czy różne odmiany eretmodusów mogą się ze sobą krzyżować?

Mogą ale nie muszą to zależy od sytuacji, która spotka je w akwarium

Północne nie krzyżują się z południowymi.

Marta

Popraw jeśli się mylę ale na południu jest chyba tylko Eretmodus cyanostictus? a północ obfituje w całą resztę tak?

Na południu jest E. cyanostictus w różnych wariantach kolorystycznych np. Kasanga, Kiku itp. Cechuje je głownie obecność sporej ilości niebieskich kropek na ciele. Dodatkowo ich ubarwienie może różnić się brakiem lub obecnością delikatnego paskowania na ciele w kolorze kremowym.

Na północy jest E. sp. "North", który jest znacznie ciemniejszy.

Problem polega na tym, ze każdy z taksonów Eretmodini nie ma monofiletycznego pochodzenia. Czyli tak naprawdę trudno mówić jest co jest gatunkiem, a co nie. Opisał to w artykule w VI TM Kuba Sawicki. Opisuje się nowe warianty, ale nie bardzo wiadomo jaki to rodzaj. Choćby opisany przez P. Tawil. Eretmodus sp. Mtoto.

Podstawą klasyfikacji jest obecne rodzaj uzębienia, a co za tym idzie rodzaj pobieranego pokarmu.

Marta