Marto, Twoje zdanie znam odkąd usłyszałem twoje nazwisko :))) I tak ma być, popieram taką działalność, sam ostatnio ściagnąłem do swojej 'kolekcji' ósmy gatunek -brichardi "canary cheek" F0, coś pięknego.
Ale chciałbym się dowiedzieć, jakie masz podejrzenie z których odmian pochodzi owy "Red Phoenix". Moje feniksy i tak dostaną osobny zbiornik, wyłącznie i tylko dla nich. Z powodu hybrydyzacji, wszystko jest możliwe - niestety.
Ja też sztucznych stworów nie znoszę, ale te tropheusy dostałem przez 'przypadek' za grosze. W porównaniu z F0, F1 i innymi czystymi Fx są bardzo, ale to bardzo niepłochliwe i bardzo śmiałe, nigdy takich trofciów nie widziałem. A dlaczego je wziąłem, a nie sprzedałem? Ano, żeby nie kupił ich przeciętny Kowalski, wolałem, żeby były niedostępne dla bylekogo. Datego je zabrałem. Sądzę, że w moich oczach w ich jednogatunkowym akwarium będzie bezpiecznie, dla nich i dla innych trofciów, w celu uniknięcia "gorszych" hybryd. Niektórzy radzili, żebym je zabił dla dobra - ale mi ich bardzo szkoda, zwłaszcza, że są takie ufne. Niech siedzą w akwarium dla nich, jako 'ciekawostka'. Póki co, pływają z nkondami i bembami, bo wciąż czekam na koniec remontu i na kasę dla szkiełka :)) |