WITAM wlasnie zaczynam przygode z tanganika po kilkuletnim malawi , zakupilem akwarium 150x50 i planuje tam trofcie maswa i bemba gdyz nie krzyzuja sie , czy to dobra obsada , zalezy mi aby rybki zyly w zgodzie , stad te pytanie , POZDRAWIAM

Zawsze polecam jednogatunkową obsadę!

Albo Bemba albo duboisi.

Marta

fakt ze jednogatunkowe najpiekniejsze :)

Zawsze polecam jednogatunkową obsadę!

a gdzie konkurencja pokarmowa ... swoją drogą to przez parę miesięcy miałem w zbiorniku wyłącznie same Kasangi, porządek w grupie ustaliły, więc nie było co robić pływały ospale, czekały na jedzonko, i dalej leniwie machały płetwami ... słowem nic szczególnego się nie działo - jak za przeproszeniem u paletek (wybaczcie koledzy dyskowce).
Pół roku temu dokupiłem do nich młodszą Kirizę ... dziś jest ekstra żwawo i wesoło co dzień coś nowego co dzień inaczej ... zastanawiam się nad dołożeniem dubois'a.
dajcie nowemu koledze nacieszyć się nową obsadą, jak na początek dobrał sobie rybcie znakomicie a z czasem sam dojdzie do tego co jest ok i z czego się cieszyć
pozdrawiam

Konkurencja pokarmowa - jak ja chcesz osiągnąć dodając nowe odmiany?

Konkurencja pokarmowa zależy od ilości osobników odmiany i ilości i rodzaju podawanego pokarmu. Jak ryby muszą rywalizować o pokarm to wtedy osiągasz cel.

Dodając młodsze osobniki zmieniasz strukturę populacji w akwarium, a nie zmieniasz konkurencji pokarmowej.

Marta

Dodajecie, dodajecie a potem płaczecie...

proponuję dekoder dorzucić szczupaka z polskich jezior to będzie naprawdę żwawo

michal1313 gratuluję celności i trafności wypowiedzi ...

więc skąd ożywienie w zbiorniku po wprowadzeniu nowego gatunku ?

Nie chodzi o "ożywienie" tylko o to, że wprowadzanie nowych ryb związane jest z ryzykiem utraty obsady więc większość z nas nie poleca takich sposobów "ożywiania" bo mogą się one okazać bardzo przykre w skutkach.

Jeżeli stado Tropheus pływa w zdrowiu i harmoni to jest stan, który powinien cieszyć. Manipulacje w postaci wprowadzania nowych ryb do stada o ustalonej hierarchi nie są godne polecania komukolwiek a napewno nie początkującym w tej materii.

W każdym bądź razie w moim przypadku wprowadzenie drugiego gatunku wyszło tylko na dobre, tak uważam, ale każdy zbiornik jest inny, mój ma kubik więc może tak zadziałało zwiększenie ilości ryb na określonym obszarze. W akwarium więcej się dzieje, ryby pływają po całym zbiorniku, przestały się chować i stały się ciekawsze otaczającego je świata. Chętniej jedzą i wyraźnie bardziej gonią po śniadanie. Może to również być związane z jeszcze jedną zmianą a mianowicie uzupełniając akwarium o nowy gatunek zmieniłem pokarm i zacząłem podawać NatureFood, wcześniej kasanga raczej miała długie zęby. O dziwo młodsza kiriza częściej podchodzi do tarła ... pływa tu taki temperamentny samczyk, co to żadnej nie przepuści, na wszelki wypadek żona ma szerokim łukiem omijać szkiełko ...

TYLKO JEDNOGATUNKOWE!!!
Ja swoja przygode z tropheusami zaczalem od maswy.........i nigdy nie zalowalem swojej decyzji.To piekne i fascynujace ryby!Choc przyznam szczerze swiat kusil pieknymi barwami innych odmian...Obserwuje je codziennie i nigdy nie jest nudno,jak to w zyciu czasem sa problemy,ale tak juz jest w kazdych spolecznosciach (rybich tez).