Witam,
Na początku bardzo dziękuję za "wsparcie" Marcie, Magdzie i Przemkowi!!!
Szczególnie Magda i Przemek okazali się ludźmi nad wyraz cierpliwymi... "ustaleniom" nie było końca...:) A propo ...podłoga jest już sucha?:):):) Ostatecznie wszystko zakończyło się sukcesem i w mojej kałuży pływają kolejne C.frontosa BULUMBORA (8 szt). Po perypetiach związanych z transportem i aklimatyzacją teraz wszystko jest OK - no prawie, bo mój samiec alfa wylądował w 375l na "resocjalizacji" - w życiu nie widziałem tak zażartych walk ryb (dominant od Magdy i Przemka stracił swoje piękne końcówki płetw i ogona:(:(:() Żeby zapobiec eskalacji albo stratom mój wojownik trafił do izolatki.Teraz życie w nowym domku jest zgodne i jakby bardziej ruchliwe - no jeszcze tylko kwestia diety... jakby nowa kuchnia im nie smakuje a moje stare rybeńki nowej też nie bardzo... wszyscy uczą się kompromisów:):):).
Jak tylko "poogarniam" swoje sprawy to postaram się jakieś foteczki wkleić!!! |