Chciałem podzielić się z Wami moim podejściem do tych niesamowitych ryb. Jestem ortodoksyjnym posiadaczem tzw mięsożernych przedstawicieli fauny tanganickiej. Zawsze dystansowałem się do tych, wydaje się najciekawszych pod względem "społecznym" i rozrodczym, niewątpliwie najpopularniejszych - Tropheusów.

zerknijcie na ten link:

http://www.youtube.com/watch?v=V8AhwK55mdY&feature =related

heh
nie twierdzę, że ten wystroj jest perfect (dosyć jasno i troszkę sztucznie) ale obserwacja takiej grupy Tropheusow i takich zachowan sprawia, ze nabieram do tych ryb głebokiej symaptii. problem z nimi mam taki, ze zawsze kojarzyły mi się z pływającymi wzdł. szyby glodomorami. taki obraz zawsze zniechęcał mnie do nich. Np. widać to w dosyć delikatnej postaci na tym filmiku: ( http://www.youtube.com/watch?v=EO4dcbXZW3I&feature =related )

czy mozliwe że ryby na pierwszym filmiku to ryby z odlowu i one mają jednak inne zachowania niż te chodowlane?
No bo na tym filmiku ryby te zachowują się fantastycznie. widząc takie stado tych ryb wręcz rośnie we mnie chęć ich obserwacji. czy może wpływ ma aranżacja? a moze wielkość zbiornika?

Jak dla mnie zachowanie ryb z pierwszego filmu jest normalne ;) Tropheusy to nie tylko głodomory, ale fantastyczne ryby do obserwacji wielogodzinnych

no widzisz, ciesze sie, moze to zmieni moja opinie o tych rybach. do tej pory raczej widywalem te głodomorki przewalające się z jednej strony na drugą.

Wydaje mi się że akwarium z pierwszego filmiku jest świeżo założone, bo zbyt sterylne i za zielone rybcie jeszcze nie zdążyły się zainteresować roślinnością. Gdy miałem pierwsze stadko maswy nie mogłem utrzymać nawet anubiasów w zbiorniku bo były niszczone, jedynie odpuszczały kryni tajlandzkiej która nie zabardzo pasowała do zbiornika ale była to jedyna żywa zajawka fauny. Potem zmieniłem na stadko f1 kasangi mam je od 1,5cm i obsadziłem dość gęsto nurzańcem było fajnie zielono "łąkowo" do momentu aż nie podrosły i nie skosztowały, teraz historia się powtarza trawka znika szybciej niż rośnie. Ale wracając do zachowań ryb faktycznie moje spędzają większość dnia tak jak te z pierwszego filmiku, lecz gdy tylko pojawi się ruch w pobliżu szkiełka przeistaczają się w te Haidy z drugiego filmiku. I miałem tak ze wszystkim tropheusami które hodowałem, one już tak chyba tak mają że gdy tylko wyczują że można wyłudzić coś do jedzenia to robią to. Jak to mówią głodny tropheus to zdrowy tropheus :)

Radek

Pawle

A widziałeś u nas ryby, przyglądnij się u nas Ilangi, Kasanga i innym?

Te ryby tak właśnie pływają - wczoraj wróciłam do domu po kilku dniach zajęć ze studentami- co za ulga zobaczyć ryby jak płyną do mnie, "uśmiechają się", stada majestatycznie pływają:)) Chyba się rozmarzyłam.

Marta