Witam po rocznej hodowli dubois postanowiłem zmienić obsadę na kachese zakupiłem ich 22 szt.Ryby maja ok.roku po wpuszczeniu miały przez dzień zaciemnione akwarium i niby wszystko pasowało teraz po tygodniu największy osobnik jest wyjątkowo agresywny przegania wszystkie ryby najbardziej upatrzył sobie jedno sztukę ale z ta reszta tez robi co chce czy można jakoś go uspokoić na razie poprzestawiałem skały i zaciemniłem zbiornik na 24 godziny ale czy to pomoże?akwa 375 oświetlenie słabe dużo skal oraz parę anubiasow

Odłów dominanta do kotnika, zrezygnuj z nadmiernie wyeksponowanych skał.

Marta

spróbuję go złapać do takiej dużej siatki którą łapie ryby i jak go długu tam trzymać?

Nie do siatki, tylko do kotnika zawieszonego w akwarium.

Kilka dni, to czasu aż inne ryby obiorą terytoria.

Marta

Moim zdaniem to tak 50na50 skuteczna metoda,myślę,że trzeba będzie pozbyć się tego osobnika.Po powrocie z niewoli:),skoro jest wyraźnie większy będzie ponownie starał się odzyskać dominację.Nie zawsze też tylko wielkość jest powodem agresji,miałem przypadek,że niezbyt wyrośnięty osobnik reda był wyjątkowo bitny:)

narazie nie mam takiego kotnika zamówiłem go już,wieczorem odsłonie zbiornik i zobaczę co będzie wyprawiał trochę w nim poprzestawiałem może na początku będzie trochę pogubiony z rewirem i nie będzie tak szalał.

Moim zdaniem to tak 50na50 skuteczna metoda

Cześć Andrzej!

Sporo czasu się nie odzywałeś. Jesteś na dłużej? :-)

Masz rację, to nie jest w 100% skuteczna metoda. Ale jeśli po kilku dniach od przełowienie do kotnika zmieni się dominant, to powrót starego może przejść bezboleśnie. Ale warto pamiętać, że zawsze będzie jakiś dominant, który będzie mniej lub bardziej agresywny. Kamieni kilka bym wyjął a nie przestawiał.

Natomiast pozbycie się ryby ( a oznacza to wiele możliwych scenariuszy dla niej) jest ostatecznością. Zgodzisz się?

Robert

Witaj,Robercie,odzywam się od niedawna raz na jakiś czas,ale chyba jak otatnio coś napisałem,to w tym temacie Marta uczestniczyła.Rzeczywiście po paru latach przerwy i różnych zawirowaniach wracam do Tanganiki.
Kamienie mogą pomóc w rozwiązaniu problemu.Ja w swoich zbiornikach nie przsadzam z kamieniami,2-3 duże otoczaki czy wapienie na 375 i dość,żadnych grot itp,ryby nie mają wtedy takich zapędów do obierania rewirów.
Natomiast co do pozbycia się ryby,miałem na myśli humanitarne metody,np oddanie innemu akwaryscie do starego stada,gdzie będą duże ryby,momentalnie łobuz się wyciszy:)

No, to tu się zgadzamy.

Robert

Najlepszą metodą w takiej sytuacji jest wymiana akwarium na większe, polecam :-)

Tutaj miałbym jednak wątpliwości,chyba,że byłoby ono połączone ze zwiększeniem stada lub dołożeniem drugiego niekrzyżyjącego się z kachese.Z moich doświadczeń wynika,że rybkom się w główkach przewraca jak mają za dużo miejsca:).22 sztuki to i tak o kilka za mało do 375.
Fakt jest taki ,że każdy ma różne doświadczenia:),moje 375 wyglądałoby tak:2-3 duże kamienie,25-27 sztuk stado plus 6-8 eretmodini.Oczywiście przy wydajnej filtracji:)

U mnie większe akwarium odpada z baraku miejsca z jednej strony ten agresor spełnia swoje zadanie bo chyba dwie samice mają ikre może ma jakiś swój okres agresji i za jakiś czas się mu znudzi ta bijatyka

Wiele razy obserwowałem zanik agresji u trofeusów po przełowieniu stada do większego akwarium. Zdecydowanie spore zagęszczenia sprzyjają "kulturze" w stadzie ale duże akwarium pozwala na funkcjonowanie mniej licznych grup co bardziej/milej mi się obserwuje. Lubię widok kolonii gdzie jest więcej narybku niż dorosłych osobników.

ps. trofeusy bardzo lubią się rozmnażać i nie należy tego łączyć z gruboskórnością dominanta :-)