Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Eretmodus - pewien fotoreportaż

Autor admin
Admin
#1 - Posted: 8 Maj 2006 05:53 
Poniżej zamieszczam link do małego fotoreportażu, który udało się utrwalić Magdzie:

http://tropheus.com.pl/galeria/thumbnails.php?albu m=51

Sytuacje taką widziałam po raz pierwszy, ale jak widać nie jest niemożliwa.

Aktorem jest dorosły samiec eretmodusa, przebywający samotnie w grupie młodych ryb, głównie trofeusów i leptosom.

Myślę, że przedstawiona sytuacja może wywołać burzę, ale warto wiedzieć, że jest to możliwe.

Marta

Autor Sendog
Użytkownik
#2 - Posted: 8 Maj 2006 08:05 
Nie ma naprawdę się co tak bardzo dziwić. W świecie wędkarzy znane są od dawna przypadki pożerania przez karpie - ryby wybitnie roślinożerne młodych płotek i ukleji. Sa nawet metody połowu karpi w ten sposób.

Choć ta konkretna sytuacja mogła wyniknąc np. z zachowań terytorialnych.

Autor tasma
Użytkownik
#3 - Posted: 8 Maj 2006 08:08 
Taka slodka, niewinna, roslinozerna a do tego dobrze karmiona rybka. Ciekawi mnie bardzo jak to wplynie na jego uklad pokarmowy, jest przeciez roslinozerca.
Ciekawe prawda ?

Autor timus
Użytkownik
#4 - Posted: 8 Maj 2006 08:41 
Witam!

Jednorazowe lub sporadyczne przypadki pozerania narybki innego gatunku nie powinny spowodować jakichs trwałych uszkodzeń. Co innego gdyby to stanowiło podstawowe menu. Sokończy sie pewnie na ciągnących białawych odchodach podobnie jak u samic które połkną ikre.

Marcin.T

Autor rambowskixx
Użytkownik
#5 - Posted: 8 Maj 2006 10:39 
Widziałem już taką sytuację kilka razy. Eretmodusy potrafią również zawzięcie gonić ofiarę w postaci małego tropheusa. Co do wędkarstwa to jestem spinningistą a więc łowie ryby mięsożerne cechujące się drapieżnictwem. Jak dotąd udało mi się złowić poza klasycznymi zdobyczami: płoć, krąpia, karpia i leszcza(ryby wybitnie roślinożerne). Dodam że nie był to przypadek gdyż zaatakowały sztuczną przynęte jak prawdziwy drapieżca.

Łukasz

Autor rufus1
Użytkownik
#6 - Posted: 8 Maj 2006 11:57 
Witam!!!
Ja osobiscie widzialem kilkakrotnie pożeranie narybku przez takich roślinozerców jak: trofeus, eretmodus, simochromis. Nie zauważylem pożerania malych rybek przez Tanganicodusa, ale to nie znaczy ze tego nie robi. Obecnie bacznie przygladam sie Petrochromisom. Po wpuszczeniu malych trofeusów do akwarium z mlodym Petrochromisem (wielkośc ok. 2 cm) zauważyłem uganiane sie Petro za młodymi trofeusami. Po podaniu karmy w tym samym czasie Petro zajeły sie pokarmem, a trofeusy znalazły schronienie w szczelinach skał. Po ok 1-2 dniach jest spokój.
Zastanawiam sie czy agresywne zachowanie dorosłych ryb (bo przecież te gatunki do takich należa) ma zwiazek rownież z ich "drapieznictwem"? Czy bardzo duza ilość pokarmu (glony) minimalizuje to zjawisko czy też nie ma to znaczenia? Czyli to co sie rusza jest do zjedzenia lub przynajmniej do zaatakowania. Wielokrotnie widziałem maluszki rozszarpane w części brzusznej, ale nie były zjedzone. Ile jest zjadanych?
W akwarium ogolnym gdzie mam Petro i trofeusy nigdy nie uchowały sie maluszki. Faktem jest to że nie ma tam za duzo małych szczelin. Ryby sa karmione bardzo dobrze.
Dla porównania podam przyklad z Bentochromisem. Ten gatunek wogóle nie intesuje sie małymi rybkami, chyba że narybek ma wielkość dosłownie kilku milimetrów (ok. 4-5 mm) i jest niewiele wiekszy/równy pokarmowi któru my podaje (np. dorosłej artemii, komara, wodzienia). Narybek Xenotilapii wielkości 1,5- 2 cm nie byl atakowany.
Leszek

Autor Belgrano
Użytkownik
#7 - Posted: 8 Maj 2006 12:31 
Jednak mozliwe i są na grupach opisy o tym że te rybki robią sobie polowanko na narybek Tropheusów. A czy mu zaszkodzi? Raczej nie. A czy Eretmodus specjalnie za nimi gonił czy tak od niechcenia ja złapał? No i najwazniejsze zjadł ja czy tylko zameczył w pysku na smierć?

Autor admin
Admin
#8 - Posted: 8 Maj 2006 12:49 
Nie wiem czy gonił, widziałam już tylko efekt?
Chyba zjadł, nie było trupka w zbiorniku?

Marta

Autor danlack
Użytkownik
#9 - Posted: 8 Maj 2006 13:01 
Widzialem taka akcje u siebie z maswa i 4 cm paracyprichromisem, ale odlowilem rybe i zabralem jej juz niestety trupka.

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#10 - Posted: 8 Maj 2006 20:26 
Witam,

Przyznaję, że wymęczyłam moich akwarystycznych znajomych pytaniami odnoszącymi się do powyższej sytuacji. Najdziwniejsze jest to, że była mowa o ,,łapaniu’’ przez eretmodusa małych tropheusów a nie ich spożywaniu – o tym nie wiedziałam. Z tego też powodu mój eretmodus będzie miał w czwartek nowego właściciela.

Należałby by się zastanowić czy faktycznie ,,eretmodus jest dobrym towarzystwem dla tropheusów’’ (i odwrotnie). Nie jest on jednak jedynym zagrożeniem dla maluchów. Wyłowienie eretmodusa nie zagwarantuje braku takich widoków jak na prezentowanych zdjęciach, bo kanibalizm dotyczy prawie wszystkich gatunków.

Dlatego przyjęło się że albo maluchy wraz z matką odławia się do innego zbiornika, albo też zostawia -biorąc pod uwagę to, że tylko nieliczne przeżywają starcie z dorosłymi mieszkańcami akwarium. Ja wybrałam to drugie, mając nadzieję że zostanie choć jeden. Zastanawia mnie tylko kilka możliwych zależności, właściwie nie wiem czy one w ogóle istnieją…

Ale przejdę do rzeczy, lub nieco z tej rzeczy zejdę jako że temat agresji, dominacji , kanibalizmu i terytorializmu nie daje mi spokoju ciągle odżywając. Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie to że w każdym zbiorniku sytuacja przedstawia się inaczej - u jednych maluchy rodzą się i swobodnie pływają, u innych następuje to co zobaczyliśmy na zdjęciach( wielkie pokłony dla autorki – zdjęcia super!). Czy jest jakaś recepta na doczekanie się maluchów bez ich połowu? Opinii jest tyle ile jest zbiorników – jedni uważają że potrzebne są skałki, inni że są niepotrzebne bo wzmagają agresję. Kolejni piszą że ogromną rolę ma wielkość stada inni wręcz przeciwnie. Do tego dochodzi kwestia wielkości zbiornika, układu płci itp.

Pomijam ataki odmiennogatunkowe ( bo takich można uniknąć nie łącząc ryb) zastanawiając się jednocześnie co zrobić by uniknąć ataku wenąrzgatunkowego. I przyszło mi na myśl że może tutaj chodzi o schematy zachowań ,,nadawane’’ przez dominujących osobników. Im agresywniejszy dominant tym agresywniejsze stado wzgl. mniejszych, słabszych i gorzej przystosowanych.

U mnie samiec wykazuje duża agresję. Wszystkie Kasangi się go boją. Zastanawia mnie sytuacja w której zabrakło by tego samca? Pozostałe są mniejsze od dwóch dużych samic. Czy jest jakaś różnica w natężeniu agresji stada kiedy rządzi samica, a nie samiec? Jak jest w tym przypadku z rozmnażaniem tropheusów ? Pytam, bo w większości zbiorników rządzi samiec. Rola samców jaka jest - wiadomo ;o), ale mi chodzi od pewnego czasu po głowie post napisany przez Leszka dotyczący rozmnażania lub inaczej – chęci rozmnażania dużych samic Tropheusa (które niekiedy są dominantkami). Z tego co pamiętam Leszek pisał o szybszym podchodzeniu do tarła mniejszych samic, a późniejszym większych (…być może coś sobie ,dośpiewałam’’ – zdarza się ;o). Co się by stało gdyby duża i silna samica zaczęła dominować? Czy umożliwiła by tarło swoim współlokatorkom ( bo przecież mały samiec rady by jej nie dał gdyby nie pozwoliła). Co wówczas dzieje się maluchami? Czy nie jest tak że to właśnie dominujący samiec pierwszy zaczyna prześladować? Czy sytuacja uległa by zmianie gdyby rolę dominanta obrała samica?

Ja miałam już trzy trupki. Pierwszym był muszlowiec, który znalazł się w akwarium przez przypadek. Drugim była samica eretmodusa, a trzecim była jedna z Kasang. Każde zabójstwo rozpoczynało się od lekkich prześladowań dominującego samca. Potem przeszedł na intensywniejsze ale już razem z całym stadem. Max. Trzy dni i po ,,sprawie’’. Co będzie jak pojawią się maluchy w zbiorniku? To że samiec zacznie się za nimi uganiać to pewniak, zastanawia mnie tylko czy zacznie to robić jako pierwszy…

Autor tooold
Użytkownik
#11 - Posted: 8 Maj 2006 21:43 
fakty jakie tu opisujecie mogą być także ,jak zauważył Rufus1, związane z ilościa dostępnego pokarmu . W przypadku kanibalizmu wewnątrzgatunkowego u narybku,w warunkach sztucznych , są moim zdaniem ściśle z tym związane.

NAtomiast ten fotoreportaż nie znaczy o tym,że w naturze ryby te (Eretmodus) zachowują się tak samo. Pamiętajmy o tym.

Autor admin
Admin
#12 - Posted: 9 Maj 2006 05:40 
NAtomiast ten fotoreportaż nie znaczy o tym,że w naturze ryby te (Eretmodus) zachowują się tak samo. Pamiętajmy o tym.

Dokładnie tak!!, napisałam róznież wyraźnie, że to samotny samiec pływający z modymi rybami. To tez moze mieć ogromne znaczenie.

Marta

Autor timus
Użytkownik
#13 - Posted: 9 Maj 2006 07:35 
Kasiu

To że samice sa większe od samców nie oznacza że to ktras z nich obejmie panowanie nad stadem.

W moim akwarium przez długi czas samiec mniejszy od samic był tym dominantem.

Marcin.T

Autor Belgrano
Użytkownik
#14 - Posted: 9 Maj 2006 13:13 
Co będzie jak pojawią się maluchy w zbiorniku? To że samiec zacznie się za nimi uganiać to pewniak, zastanawia mnie tylko czy zacznie to robić jako pierwszy…

Mnie zastanawia czy faktycznie tak będzie, może byc tak że wogóle się nim nie zainteresuje. Na dość tego malec jest mały i szybki to jeszcze potrafi sie schować. U mnie Maswa zameczała małe a był nim dominant, natomiast ich nie zjadał. Dziwi tylko to że nie był dominantem w całym akwarium bo tam władaja mniejsze Brichardy.

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#15 - Posted: 13 Maj 2006 19:49 
,,To że samice sa większe od samców nie oznacza że to ktras z nich obejmie panowanie nad stadem.

W moim akwarium przez długi czas samiec mniejszy od samic był tym dominantem. ''


Marcin,
Nosząca obecnie samica jest lekko większa od samca i dominuje razem z nim - jednak to on jest górą. To że obrała by władzę absolutną ;o) po usunięciu samca jest chyba najbardziej prawdopodobne.

Gdyby nie problem z tym całym aktem wyłapywania to pewnie bym się skusiła i wyłączyła ze stada skurczybyka. A co! Feminizm jest teraz w modzie ;o)

Pozdrawiam,
Katarzyna

Autor fazi64
Użytkownik
#16 - Posted: 13 Maj 2006 22:57 
A co! Feminizm jest teraz w modzie ;o)
Witam,
Ale chyba tylko wsrod feministek ;)))
Pzdr.
Fazi64

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#17 - Posted: 14 Maj 2006 13:14 
,,A co! Feminizm jest teraz w modzie ;o)
Witam,
Ale chyba tylko wsrod feministek ;)))
Pzdr.
Fazi64''


Niekoniecznie ;)

Znam nawet i męskie przypadki tej przypadłości;o)

Tylko raczej tutaj będzie mowa o feminiźmie doktrynalnym a nie tym praktycznym ;) chacha ;)

Pozdrawiam,
Katarzyna

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Eretmodus - pewien fotoreportaż Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®