Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Niby bez nosa ale.....

Autor timus
Użytkownik
#1 - Posted: 8 Maj 2006 16:15 
Witajcie!

Zakładam ten watek żeby podzielić sie z Wami moimi spostrzeżeniami.

Ciagle zastanawiał mnie fakt w jaki sposób ryby rozpoznaja nowo dopuszczane osobniki nawet tej samej odmiany. Pierwsze co żuca sie na myśl to zmysł wzroku. Ale... Czy jest lepszy od ludzkiego oka???? Przeciez nawet my mamy problemy odrużnic osobniki w sporych stadach.

I tak na myśl przyszło mi że niedoceniam tak ważnego zmysłjaki dysponuja ryby czyli "węchu" w połączeniu z linią boczną stanowi wysoce precyzyjny zmysł. Potrafiący rozpoznać nowo dopuszczana rybe jako intruza.

Warunki w jakich przebywała pozostawiaja w jej ciele ślad w postaci obcego zapachu. A u terytorialnych ryb jest sygnałem do obrony rewiru.

Nawet zrobiłem eksperyment który to ptwierdził.


W 100L zbiorniku trzymam podrostki trofci takie około 3cm (akwarium do odchowania narybku) W kolejnym kilkudziesięcio litrowym trymałem takie wypuszczone około 3-4tygodniowe. Ale wode w nim podmieniałem codziennie z tej setki (brak filtracji biologicznej w mniejszym)

Ostatni wypuściła mi samica młode w kolejnym 100L akwarium ale zalanym wodą z mojej 400L.

Wiecie co działo sie gdy wpuściłem szkraby do tych 4 tygodniowych?
W ciągu kilkunastu minut jednej już nie było! (rużnica w rozmiarze jakieś 5mm) Ale trzymane w wodzie z rużnych zbiorników.

Natomiast gdy wpuściłem te około 1,5cm rybcie do podrośniętych 3cm z tej samej wody nie były wcale zauważane!!!

Więc??? Co o tym sądzicie?

Marcin.T

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#2 - Posted: 8 Maj 2006 18:04 
Marcin,

Mieszanie wody w celu ,,przejęcia'' przez nowe ryby zapachu nie jest czymś nowym ;o) , nie zawsze jednak wystarczy...

Katarzyna

Autor JGr
Użytkownik
#3 - Posted: 8 Maj 2006 20:26 - Edytowany przez: JGr 
Właśnie wróciłem do domu i widzę, że jest ciekawy temat!

Tak, węch odgrywa spore znaczenie w życiu ryb. Na ile duże - to zależy od gatunku, różne są rodzaje budowy i różne zasady działania aparatów węchowych - pojedyncze lub podwójne pary otworów nosowych, różnie usytuowane i połączone, mniej lub bardziej pofałdowany nabłonek w jamie nosowej zaopatrzony w różną ilość nerwowych komórek węchowych, itd.

Np. u niektórych gatunków woda zostaje wtłaczana do jamy nosowej dzięki zmianom objętości uchyłków, które ulegają naciskowi kości szczękowych i międzyszczękowych, poruszających się w procesie oddychania. U innych gatunków nie ma możliwości wymuszenia pracy układu węchowego, ryba taka korzysta ze zmysłu węchu wtedy, gdy znajduje się w ruchu, lub prądzie wody, która swobodnie obmywa jamę nosową.

Węch dobrze działa u ryb głębinowych, stąd moje zainteresowanie...

Taka nieakwarystyczna ciekawostka - węch węgorza jest porównywalny z węchem psa! Czytałem kiedyś, że badano stężenie koncentracji substancji zapachowych, które ta ryba jest w stanie wychwycić, wyszło zdumiewająco niskie.

Ryby posiadają nie tylko węch, ale też pamięć zapachową, badano to kiedyś u łososi. Za pomocą elektroencefalografu sprawdzano zmiany elektryczne w mózgu u ryb, którym wlewano do nozdrzy wodę pochodzącą z różnych żródeł. Największe zmiany prądów czynnościowych w mózgu zarejestrowano po podaniu wody pochodzącej z naturalnego habitatu badanych osobników.

Jak napisała Kasia, temat nie jest nowy, ale jednak mam kłopoty z dotarciem do publikacji dotyczących węchu u gatunków, które trzymamy w swoich zbiornikach. Wszelkie opisy Waszych obserwacji świadczące o działaniu zmysłu węchu u ryb - mile widziane. A jakby ktoś wiedział gdzie szukać wiadomości wychodzących trochę poza to, co może być wynikim obserwacji domowego akwarium - chętnie czegoś się dowiem. Sprawa intryguje mnie już od jakiegoś czasu... obok paru innych ;-)

Jarek

Autor sue
Użytkownik
#4 - Posted: 8 Maj 2006 21:52 
Mnie również zainteresował ten problem. Czytałam ostatnio o rybach u których opieka nad potomstwem zależy od zapachu wody.

Zrobiono doświadczenie, które polegało na tym, że zaraz po zapłodnieniu ikry przez samca, rybom zabrano wszystkie jaja i umieszczono je w osobnym akwarium. Zwierzęta zachowywały się wtedy tak jak w okresie, kiedy ikry jeszcze nie było. Kiedy z jaj wylęgły się małe rybki, wlano trochę wody z ich zbiornika do akwarium, w którym byli rodzice. Zaskakujące było to, że ryby zaczęły sprawować opiekę nad kamykami!

U tych ryb rodzicielskie zachowania zostały obudzone pod wpływem samego zapachu wody, mimo iż w pobliżu nie było żadnych dzieci...

Magda

Autor admin
Admin
#5 - Posted: 9 Maj 2006 05:43 
Wniosek jest jeden, ryby wydzielaja do wody zapachy, feromony. Działanie ich moze być róznorodne, od stymulowania zachowań, które opisała Magda, do blokowania tarła u kolejnych samic w stadzie.

Marta

Autor timus
Użytkownik
#6 - Posted: 9 Maj 2006 07:27 
Kasiu

Ja nie miałem na mysli mięszania wody przed wpuszczeniem nowych ryb.
Chodziło mi ze nalezy raczej potrzymac dłuższy czas ryby w wodzie z akwarium do którego trafią. Taka aklimatyzacja w połączeniu z kwarantanną.

Niemniej temat mnie ciekawi i jesli ktos cos jeszcze wie to prosze o podzielenie sie wiadomościami.

Dzięki za Wasze wypowiedzi ;)

Marcin.T

Autor rufus1
Użytkownik
#7 - Posted: 9 Maj 2006 10:53 
Witam!!
Mam pytanie zwiazane z tym tematem, przynajmnie mi sie tak wydaje. Gdzie trofeus ma nos i dlaczego taki mały?

Tak jak Marta napisała ryby wydzielaja do wody zapachy. Zjawisko to ma wiele funkcji. Rybom jest to przydatne przy rozrodzie, uniknęciu niebezpieczeństwa, ale równiez skutkiem ubocznym tego jest informacja dla drapieżników o ew. ofierze. Poprzez węch ryby sie identyfikują w obrebie własnego gatunku. Ale co ciekawe nawet zooplankton "wychwytuje" te zapachy i jest to sygnał dla niego o zagrozeniu (to taki sposób na obronę). Stąd min. wędrówki zooplankotonu w jeziorze. Jeżeli ryby sa aktywne w toni wodnej w dzień zooplankton siedzi przy dnie, zapada noc zooplankton wedruje w gorne partie wody. Ciekawy jest okres przejściowy kiedy ryby powoli zaczynają odpoczywać a zooplankton zaczyna wedrówke. Jest to związane ze światłem. Są oczywiście organizmy zooplanktonu które nie wędrują w jeziorze. Część z nich przebywa tylko przy powierzchni, a część tylko przy dnie. Ale najwieksze jednak masy plankonowe poddają się jednak wędrówkom.
Wracajac do ryb to z tego co kiedys doczytałem najwieksze "powonienie" maja ryby dennne lub/i aktywne nocą. Mistrzem w tym wzgledzie jest, jak napisał Jarek, węgorz. Jest to zwiazane z budowa narządu węchu który u niego jest bardzo duzy i długi.
Leszek

Autor timus
Użytkownik
#8 - Posted: 9 Maj 2006 11:24 
Czyli przy okazji doszliśmy do tego że zooplankton nie wędruje tylko za pozywieniem ,ale także ucieka przed swoimi oprawcami. To wnosi nowe swiatło do dyskusji z przed jakiegos czasu z Jackiem K.

Marcin.T

Autor Belgrano
Użytkownik
#9 - Posted: 9 Maj 2006 12:59 
A ciekawe czy nasze ryby potrafią rozpoznac zapach naszej ręki?? Czy cos im mówi że to my a nie kto inny daję im jeść i grzebie w akwarium? To tak pobocznym pytaniem do dość ciekawego wątku:-))

Autor timus
Użytkownik
#10 - Posted: 9 Maj 2006 14:50 
A nie zaóważyłeś Belgrano jak reaguja na Twoje kroki w ich kierunku i zbieraja się w miejscu gdzie zazwyczaj podajesz pokarm? To sprawka lini boczne tak mi sie wydaje. Potrafia po chodzie rozpoznac pana ;)

Marcin.T

Autor Belgrano
Użytkownik
#11 - Posted: 9 Maj 2006 17:17 
A nie zaóważyłeś Belgrano jak reaguja na Twoje kroki w ich kierunku i zbieraja się w miejscu gdzie zazwyczaj podajesz pokarm? To sprawka lini boczne tak mi sie wydaje. Potrafia po chodzie rozpoznac pana ;)

Nie pytam jak najbardziej serio na ile moga myslec o pokarmie w tym momęcie a na ile faktycznie rozpoznaja zapach lub człowieka? Nie myśle tu o prawach Masłowa ale trzymając się wątku ciekawi mnie czy nasi podopieczni moga nas identyfikować spośród innych ludzi?

Autor timus
Użytkownik
#12 - Posted: 10 Maj 2006 07:31 
Ja mówiłem poważnie !

Widać rużnice w reagowaniu na podejście koło zbiornika osoby od której dostaja pokarm a takiej która ich nie karmi.

Marcin.T

Autor tooold
Użytkownik
#13 - Posted: 11 Maj 2006 06:27 
Czyli przy okazji doszliśmy do tego że zooplankton nie wędruje tylko za pozywieniem ,ale także ucieka przed swoimi oprawcami. To wnosi nowe swiatło do dyskusji z przed jakiegos czasu z Jackiem K.

chciałem podać link ,ale nie wiem czemu strona nie dział dzisiaj , wobec czego taki:

http://66.249.93.104/search?q=cache:F1c55RFwRS4J:l imnol.biol.uw.edu.pl/zhuw/pub/kosmos1999/roz5/roz5 .htm+w%C4%99dr%C3%B3wki+zooplanktonu&hl=pl&gl=pl&c t=clnk&cd=1

Autor drozd
Użytkownik
#14 - Posted: 11 Maj 2006 10:16 - Edytowany przez: drozd 
ciekawy artykuł tooold... teraz już chyba działa strona więc dla porządku podaję link do powyższego artykułu znalezionego przez tooolda....

http://limnol.biol.uw.edu.pl/zhuw/pub/kosmos1999/r oz5/roz5.htm

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#15 - Posted: 14 Maj 2006 12:52 
A czy komunikacja u ryb oparta na znakach feromonowych może być związana z cyklicznością tareł? Czy zaobserwowaliście pory roku w których ryby trą się chętniej? Ja mam obecne stado zbyt krótko by móc coś stwierdzić, ale z tego co widzę na giełdach Kasangi i innych odmian jakby więcej. Przy czym należy przyjąć za fakt, że warunki w każdym akwarium są odmienne.
Dla mnie ciekawym zjawiskiem było opisywane przez jednego z użytkowników forum ,,tarło’’ dwóch samców odmiennego gatunku. Tutaj tez mogło zadziałać zjawisko wydzielania feromonów , jako że podległe samce nie wydzielają charakterystycznego ,, męskiego’’ feromonu, zachowując się tak jak samica.

Pozdrawiam,
Katarzyna

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#16 - Posted: 14 Maj 2006 12:54 
,,Nie pytam jak najbardziej serio na ile moga myslec o pokarmie w tym momęcie a na ile faktycznie rozpoznaja zapach lub człowieka? Nie myśle tu o prawach Masłowa ale trzymając się wątku ciekawi mnie czy nasi podopieczni moga nas identyfikować spośród innych ludzi?''

Przed moją trzyletnią siostrzenicą uciekają ,,gdzie pieprz rośnie'' , więc coś w tym jest!

Autor danlack
Użytkownik
#17 - Posted: 21 Maj 2006 08:04 
Wczoraj wpuscilem Kasange do nowego zbiornika (byla u mnie przez 4 tygodnie). Nowy zbiornik mial na poczatku (2 tyg temu ) jakies 20% wody + "syfek" starego. Nie wiem czy to efekt tej samej kranowki jako bazy, czy przelania kiedys czesci wody, ale ryby praktycznie nie mialy objawow stresu - szlifowania szyb (choc czekaly w skrzynce jakies 5-6 h na wpuszczenie do zbiornika - to juz inne story)

Po nocy zaczela podchodzic do tarla, czego nie dalo zauwazyc sie w poprzednim zbiorniku przez 4 tyg.. Choc tarlo/proby moze wnikac z tego ze w nowym zbiorniku jest wiecej kryjowek.

Mysle ze to potwierdza teorie o zapachu

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Niby bez nosa ale..... Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®