Marto pierwszy raz takie białawe odchody zauważyłem u Eretmodusów. Bylo to jakiś czas temu. Na początku bylem lekko zestresowany bo myslałem że zaczyna sie dziać coś niedobrego. Przeprowadziłem głodówke ryb. Co sie okazało, że tych białawych fragmentów w odchodach ryb było jeszcze wiecej. Co ciekawe u trofeusa tego nie widziałem. Obserwując dalej ryby zauważyłem że Eretmodusy lepiej zeskrobują glony od trofeusa i były bardziej aktywne. Podanie wiekszej ilości sztucznego pokarmu spowodowało znikniecie tych białawych odchodów. Trofeus skubał glony delikatnie i małymi kęsami, Eretmodus zaś skubał mocno, prawie "szarpiąc" skałę, dużymi kęsami. Analizując uzębienie trofeusa i Eretmodusa, ten drugi moim zdaniem miał lepsze predyspozycje do zeskrobywania glonów wraz z drobnymi elementami skały wapiennej (miękkiej). Zeby Eretmodusa są długie, wąskie i wyglądają jak dłutka, gdzie u trofeusa jest ich wiecej rzędów ale sa znacznie krótsze. Widać tą różnicę równiez po bójkach samców. U trofeusa samce maja przednia część warg nieznacznie poszarpaną, z nielicznym odstajacym naskórkiem, gdzie np. u eretmodusa po takich walkach widoczne sa głębsze rany a nawet braki tkanku miękkiej (dziurki).
Po wstepnych obserwacjach widać że Petrochromis szarpie i mocno przyczepia się do skał. Można spotkać opisy jak wspólnie żerują Petrochromisy i trofeusy na tych samych skałach. Najwieksze kęsy i sama "ciężka" praca wykonywana jest przez Petrochromisa, a trofeus po nim tylko wykańcza glony.
U mnie w akwarium na pewno aktywniejsze na skałach są Petrochromisy. Widać również różnicę w "pracy" Petrochromisa sukubiącego glony na skale i np. na szybie.
Marto jest to bardzo ciekawy temat i czekam na Twoje oraz innych forumowiczów opinie i wnioski.
Petrusie to bardzo ciekawe ryby. Daja wiele miłych wrażeń przy ich oglądaniu w akwarium. Ja podobnie jak Marta jestem nimi zauroczony.
Leszek |