Witam, jestem nowym użytkownikiem forum, które szczerze mi polecono.
Posiadam zbiornik 300l założony 1.03 tego roku( w bardzo niedługim czasie będzie zmieniony na 400l). W niedzielę zakupiłam tropheus kasanga (pokolenie F1) w ilości- 10 sztuk, para eretmodus cyanostictus kigoma (pokolenie F0). Ryby przywiozłam z Poznania. Rybki pochodzą z jednego zbiornika od hodowcy.Sprawy mnie niepokojące to to ,że trofeusy wciąż przebywają przy bocznej ścianie akwarium i potocznie mówiąc jak oszalałe "rysują" szybę. Eretmodusy zaś, podzieliły się i siedzą w kryjówkach nie wychylając pyszczków. Martwi mnie bardziej samica, bo samca to czasem widuję (wczoraj wieczorem pobierał pokarm pierwszy raz), ale samiczka nie pokazuje się w ogóle. Stres u ryb jest sprawą niby normalną, jednak wiem, że w przypadku tych ryb może być zabójczy( mój stres pomijam). Światła nie włączam póki co, parametry mierzę codziennie odkąd zakupiłam ryby (...i rzecz jasna wcześniej, kiedy akwarium dojrzewało). Dodam ,że parametry wody w zbiorniku moim i sprzedającego , tj. pH, GH były identyczne. Proszę mi powiedzieć, jak długo taki stres może trwać u tych ryb, czy należy ingerować i w jaki sposób? |