W tej chwili wyglada tak jakby zadowolily sie 200 litrowym odcinkiem, ale w sobote zbiornik zagesci sie :-), tak wiec moze bedzie im razniej
Marto,
Mysle ze to raczej stres/zachowanie ze wzgledu na majsterkowanie a nie obsade. Pomysl jak czulyby sie w Tanganice ? Nie wiem jak to wytlumaczyc ale dla mnie duzy stres to jest "szlifowanie szyb" ryby tak jaby chcialy uciec ze zbiornika, natomiast jak stoja w jednym miejscu to brak pewnosci siebie, ucieczki w skaly, itd.
Niestety z grubszych prac w tym tyg. musze spuscic 15% wody na 12/24h zeby skonczyc ciagla podmiane, a pozniej jeszcze zabudowa zbiornika, tak wiec calkowity spokoj w zbiorniku bedzie najwczesniej lipiec/sierpien. |