Dziękuję za szybką odpowiedź. Niestety szersze akwarium nie jest możliwe więc rozsądek musi zwyciężyć ;-) Priorytetem jest dla mnie względny spokój w zbiorniku i nie chciałabym forsować swoich pomysłów na siłę. Wiem, że tak wąskie akwarium może potęgować agresję i ogranicza możliwość ucieczki słabszym osobnikom i samiczkom. Wystrój akwarium oczywiście bez tła strukturalnego - każdy centymetr szerokości na wagę złota, kilka skałek (wapień lub dolomit), kępka walisnerii i tyle. Biorę pod uwagę raczej większe osobniki, chociaż nie wiem czy zakup dorosłych trofeusów jest u Państwa możliwy. W swoim pomyśle na Tanganikę w akwarium rozważam też inne ryby, dla których ta szerokość nie byłaby może takim problemem: Paracyprichromis, Telmatochromis vittatus, może multiki lub brevisy, Callipterus, jakieś krabiki muszlowe. Obawiam się jedynie, że przy tego typu obsadzie moje akwarium nie będzie tak dynamiczne wizualnie jak przy trofeusach. Muszlowce to bardzo płochliwe ryby a zbiornik pełni też przecież funkcję dekoracyjną ;-) Ciekawą rybą jest też Altolamprologus calvus albo compressiceps, ale 15 cm samca to zbyt dużo do tego zbiornika. Forma "shell" byłaby OK ale są to przecież bardzo płochliwe ryby i oglądałabym głównie zasiedlone przez nich muszle ;-) Nie mniej jednak muszę wypracować jakiś kompromis pomiędzy swoimi oczekiwaniami a wielkością akwarium. Będę wdzięczna za pomoc w doborze obsady, bo moje doświadczenie z tym biotopem jest wciąż niewielkie. Pozdrawiam. |