Macie Petrusie-a ja widziałam małe i duże Petrusie.A czego to ja dzsiaj nie widziałam.Ale nic nie pamiętam.Pięknidełka pływające u Marty we wszystkich szkiełkach.Niestety nie zobaczę piątkowej dostawy,bo musiałam jechac po rybki dziś.
I mammmmmm.-do mojej trofciarni-poinciako yellowków-przybuły do mnie w lepszym stanie niż ja sama-przetrwały podróż
-8-Cyprichromis leptosoma F1 + 4 ciupiuteńkie maluchy które w czasie transportu wypuściła 1-na samiczka
- 1na parkaTanganicodus irsacae Tembve-odłów
- 1 parkaErethmodus cyanostictus Zambia- odłów

Moje trofcie najbardziej są skonsternowane na uciekający pokarm -czyli na te 4 maluszki cyprichromisków-zobaczymy co zostanie do rana.
Klauniki na razie zasiadly w pełnym majestacie na dnie i pozwalają się obwąchiwać.
Do wody poleciała sól i witaminy,oraz pełnia ciemności-przez którą nic więcej nie widzę.Ponieważ mam trochę nerwa-to chyba pójdę spać i zobaczę rano.
Tak się zastanawiam czy nie poprzestawiać troszkę kamieni ?
Chciałabym mieć jeszcze muszlowce-ale w tym celu musżę pozbyć się telewizora lub łóżka.
Strasznie żałuję że nie kupiłam akwa dwumetrówki-bo też mogłabym mieć Petrusie
Ależ te ryby są piękne Ale mi odbiło Ale się cieszę Całuję Was Wszystkich i ściskam mocno.Trzymajcie palce -by aklimatyzacja przebiegała jak należy

Kupiłam nawet aparat -by to wszystko dokumentować.Jak nauczę się robić nim fotki,no i jak mi ktoś powie jak je tu wklejać.albo gdzie indziej-i przesłac na Forum-to pokażę-No ale dla Was to pewnie nic nowego

:) Byłaś u Marty ? Kupiłas sobie ryby?

Doskonale wiem co czujesz! To niesamowite wrażenie! Ja ilekroć mam mozliwość bycia w Krakowie i oglądania ryb w firmie jak i w domu Gospodarzy zawsze cały chodze ;)

Gratuluje nowych nabytków i niech się mnożą i dają jak najwięcej mozliwości do ciekawych obserwacji!!!!

A fotki podeślij e-mailem do Marty a wtedy pojawią się w galerii ;)

Marcin.T <')))><

- 1na parkaTanganicodus irsacae Tembve-odłów
- 1 parkaErethmodus cyanostictus Zambia- odłów
Witam,
Gratulacje!
Faktycznie wizyty w Krakowie, to nadmiar wrazen.
Szkoda, ze nie zdecydowalas sie tylko na jeden gatunek Ertmodini (Tanganicodusy), ktore i tak obdarza Cie (predzej, czy pozniej przychowkiem), a w miejsce Eretmodusow wziac parke muszlowcow (brevis, ocellatus, speciosus) - mialabys problem kolejnego akwarium rozwiazany (4 w 1) ;)))
Pzdr.
Fazi64

No właśnie nie mogłam się zdecydowaćTeraz dałam jedzenie i wszystkie jadły.Tanganicoduski zaczynają taniec godowy-jest taki piękny duży samiec,wygonił zbrojniki z ich groty i tam zasiadł.Ale patrzę że erytmoduski też zaczynają tańczyć-chyba wszystkim jest dobrze
Trofcie jak wczoraj złapały piękne kolory tak trzyma je do teraz.Może zazdrość je chwyciła.
Nie widzę niestety tych maluszków ciprichromisków-w sumie były wczoraj 4-albo trofciaki je pożarły ,albo się gdzieś schowały
Na muszlowce muszę zorganizować miejsce-robię podchody że wstawię je to taty--w transakcji powiązanej razem z satelitą.Nie będzie żal -bo od kiedy stoją akwaria to tylko oglądam je i animal planet.Polskich programów wcale.
Dopiero wstałam -lecę kończyć tło które zrobiłam własnoręcznie-dla moich aksolotli-wyszło pysznie-nawet nie wiedziałam że mam takie zdolności.

W moim akwa jest trochę za mało miejsca na dnie aby były tam muszlowce-razem z całą resztą.No i nie mam takiego doświadczenia by umieć je karmić-bo one przecież mięsko jedzą.
Lecę na powietrze-Do wieczora.

Wrażenia niesamowite,wczoraj aż mnie brzuch rozbolał.Bardzo miło spędziłam ten dzień

Acha-jakby kto tu wybierał się w okolice Łodzi -to zapraszam do mojego skansenu Można przyjechać nad rzekę,przespać się u mnie-lub pod namiotem-Jest wspaniale Mieszkam na wsi i zapraszam

witaj,gratuluje dobrego wyboru rybek,szkoda że wakacje się skończyły,bo ja właśnie mieszkam w łodzi,i moze bym się do ciebie mógł wybrać,powiedz nad jaką rzeką mieszkasz,czy jest szansa na połowienie ryb.pozdrawiam cieplutko jacek.

Mieszkam nad Widawką-masz mojego meila-beta.trzy@interia.pl
Ja mam właśnie urlop do 20-tego września i nigdzie nie wyjeżdzam-bo rozpoczęłam remont skansenu.
Ryby jak najbardziej,nawet są wysiedziane miejsca nad rzeką przez mojego Tatę.Ja się za łowienie nie biorę -bo nie mogłabym potem ryby zdjąć z haczyka-Przyjeżdzaj-możesz przedłużyć sobie w ten sposób trochę urlop

Moja wieś to taka prawdziwa popegeerowska wiocha z prawdziwymi popegeerowskimi ludzmi i sklepem w którym do tej pory kupuje się pieczywo na zapisy.:)
Zaszłości ,przeszłości i historia-aż miło popatrzeć.

Z tych rybeniek doczekałam się już potomstwa.Tydzień temu urodziły się tanganikodusiątka.przed chwilą erytmodusiątka,a na godzinach spodziewam się małych ciprichrominusiątek-O-O-O tak mam:):):):):)

Słuchaj Jacku-to jest rzut beretem od Łodzi-Ja dojeżdzam codziennie do pracy do Pabianic.
Ligota-dokładnie 60 na południe.od Łodzi