Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Pomóżcie. Nie wiem dlaczego moje tropheusy padają... :(

Autor tomcom
Użytkownik
#1 - Posted: 5 Wrz 2006 20:11 
Witam szanowne grono!

Post troche przydlugawy, ale mam nadzieję że Was nie zanudzę :)
-chcę wszystko dokładnie opisać...

Jestem tu nowy i w zasadzie zielony w temacie trofeusów. Nie zupełnie jednak zielony w rybkach - uczylem sie troche o takich do jedzenia ;)
Mój zbiornik:
poj.: 500l brutto. wystrój: jasny drobny żwir,3 skupiska skal wapiennych, siegających prawie do powierzchni, ze spora ilością dziur, 4 anubiasy. oświetlenie: 1x38W-Arcadia Freshwater,filtr-sump. pompa: Eheim 1260 (2400l/godz). woda: NH3-0, NO2-0, NO3:12,5-25mg/l, PO4:0.25-0.5mg/l, dKH:8, temp:24-26'C. Zmiana wody ok.10-20% co tydzień.
Oto, smutna niestety, historia:
Od założenia akwarium wyczekalem ok.4 tyg. badając wode. Kiedy osiągnęła powyższe parametry (a więc przyzwoite tak sądzę) wpuściłem 15 Bemb. Wiem ze to może mało, jak na pojemność akwa, ale tak wyszlo.Nie miałem niestety możliwości ryb ani wybrać, ani zobaczyć rodziców, ani nawet pogadac ze sprzedawcą...
Jeden z samców zajął cały lewy szpaler skał. I on i cała reszta były bardzo płochliwe. Siedziały prawie cały czas za skałami. Karmiłem 4x dziennie z karmnika w małych ilościach drobno rozdrobnione: Tropical Spirulina i Tetra Pro Vegetable. Przez pierwsze 2 tyg.sporadycznie troche mrożonego pokarmu-Tanganika Mix, potem nic.
Po ok 4tyg. zauważyłem 5samic inkubujących. pomyślałem świetnie! takie to było proste... Wymyśliłem, że aby stworzyc im wiecej kryjówek dodam 2 duże rośliny- java fern.
Od tej pory zaczęły mi trofcie padać. Zawsze jedna zaczynala bieleć (blednąć) na trzonie ogona, słabnąć i w końcy padała. W między czasie 5 samic wydało młode, w sumie ok 30. Dorosłe padały. Każda, kolejno przez 2-4 dni slabla, bladła a potem padała. Samice opiekujące się młodymi zajęły nowe terytoria, wykurzyły nawet "supersamca", zdawały się być najbardziej żywotne. Pozostałe jedna po drugiej (zawsze tylko jedna na raz) padały. Mamy do odchowania młodych trzymały sie dobrze. Po usamodzielnieniu też jedna po drugiej zdechły.... Potem zaczęły padać młode. został mi teraz jeden; żyje i ma się dobrze
całość padała przez ok 2 miesiące
woda? - właściwości wyglądają ok
jakaś trucizna z javy fern? - wywaliłem ją po 2 tyg, mam węgiel, polifilter...
przekarmienie? - ograniczyłem drastycznie ilaść żarcia - nadal zdychały
Nie wiem co jest grane. Chcę dokupić nowe trofki, ale najpierw chcę znać przyczynę, bo inaczej to nie ma sensu

Macie jakieś pomysły?
Będę wdzięczny za pomoc!!!
Tomek

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 5 Wrz 2006 20:50 
Witaj na forum

Czy odkaziłes rośliny przed wprowadzeniem do zbiornika? Może z roślinami przywlekłeś chorobę?
Opisz jakieś inne objawy, czy tylko to bielenie ogona zauważyłeś, czy ryby były apatyczne?

Marta

Autor rufus1
Użytkownik
#3 - Posted: 5 Wrz 2006 20:57 
Witam!!!
Pierwsze co nasuwa sie mi na mysl to to "coś' przywędrowało z ta roslina, rozumiem ze to mikrozorium. Bo ja dobrze doczytałem prpblemy zaczely sie do tego czasu.
Moim zdaniem pierwszy blad zrobilaes kupujac jak sie domyslam rosliny w wylegarni chorób róznego rodzaju i mutacji (ciagle leczenie i uodparnianie na lekarstwa), czyli w sklepie zoo (no moze nie we wszystkich tak jest, ale w wiekszości)
Niestety nie zrobiłes kawaranntany dla roślin. w innym watku jest wspomniane ze takia czynnośc nalezy wczesniej zrobic. Napisala o tym Beata - trzcinka.
Teraz co jedyno mozna zrobic to moim zdaniem to dezyfekcja calego zbiornika, podlaoż, filtry. Przynajmniej przez miesiac nie wpuszczaj tam ryb. Zwróc uwage na slimaki, one przenosza równiez choroby.
Leszek

Autor tomcom
Użytkownik
#4 - Posted: 5 Wrz 2006 22:00 
Dzięki za odzew !

roślin nie odkaziłem, a ryby i rośliny były ze sklepy zoo... (to chyba nie brzmi dobrze ;)
co do objawów, to każda kolejna bledniejąca wyglądała na bardzo zestresowaną, była tez atakowana przez inne ryby. czasami jednak pobierala pokarm. żadnych innych objawów, tylko ten bielejący trzon ogona. jedna dorosła sztuka zdechła nawet nagle, bel zblednięcia, to samo z kilkoma małymi. codziennie prawie znajdowałem jakiegoś martwego.
nie stosowałem też żadnych kuracji bo nie wiedziałem na co...
ryby od samego początku były bardzo płochliwe. myślałem że to może zbyt duża ilość skał, widziałem jednak na zdjęciach akwa z trofami i sporą ilością skał, fakt ze 15 szt. w 500l to maławo...
na marginesie, czy węgiel aktywny polifiltr nie powinny tego wyciągnąć?

świderków parę mam, tylko kilka, pewnie przywlokłem na roślinach, a jeśli odkażenie całego zbiornika, to co polecacie?

Autor trzcinka
Użytkownik
#5 - Posted: 6 Wrz 2006 02:53 
Witam-
wszyscy się pewnie nad tym zastanawiamy-a ja sie zapytam-dlaczego tak póżno prosisz o pomoc-w zasadzie jak jst już musztarda po obiedzie.?

Ja mam takiego przedziwnego czuja-absolutnie nie opartego na doświadczeniu -a jedynie na przeczuciu że twoje ryby już były chore.Skąd w sklepie zoologicznym stado dorosłych trofeusów-Mógł je tam wstawić ktoś kto miał już z nimi wcześniej problemy ,Przewaźnie jak ktoś ma zdrowe ryby a chce zmienić obsadę to rozdaje je po znajomych,lub tak jak myśle w tym przypadku było,wiedząc że ryby są chore-wstawił je do sklepu.

Piszesz że zaczęło się dziać w 2 tygodnie po wpuszczeniu ryb-: dałeś tą roślinę bez kwarantanny-Zeszły się więc 2 czynniki.
Poza tym jak piszesz wprowadziłeś ślimaki z tą rośliną-też bez kwarantanny-czy to na pewno świderki?
Ślimaki mogą być łańcuchem pośrednim niektórych chorób.

Dowiedz się pochodzenia tych ryb-porozmawiaj z poprzednim właścicielem-oczywiście ciekawe czy powie Ci prawdę.
Od tego zależy cała przyszłość akwarium.

Ja bym wyrzuciła wszystko-wylała wodę ,wygotowała kamory,wydezynfekowała całe akwa.włącznie z naświetleniem lampąUV(może pożyczy Ci ktoś taką lampę z gabinetu zabiegowego lub stomatologicznego) i wystartowałabym z akwarium od samego początku.

No ale tak ja bym zrobiła-bo dla mnie strata 1 choć rybki to już panika.
A Ty teraz jak już nie masz żadnej to nawet badan nie możesz zrobić-i nie poznasz przyczyny.

A swoją drogą to coś żle się dzieje w tej naszej akwarystyce-chyba trzeba będzie o tym utrzciwie pogadać-Gdyby mnie się coś takiego przytrafiło-mogłabym to jeszcze zrozumieć-ale jeśli przytrafiają się takie rzeczy doświadczonym akwarystom-to jest to dość dziwne.

Autor tomcom
Użytkownik
#6 - Posted: 6 Wrz 2006 20:02 
no właśnie... już musztarda po obiedzie, ale przed obiadem nie miałem jeszcze internetu... ;)
nawet nie wiedziałem,że u nas (w Polsce) są tak doświadczeni hodowcy trofeusów.
z wygotowaniem komoli bedzie problem-są pore. może jakąś chemię zapodać...? małego trofcia i 2 zbrojniki mógłbym odłowić a resztę czymś potraktować... ?
echh te trofeusy, są trzeba przyznać wymagające, ale widok tych rozbójnickich, zaokrąglonych pyszczków zniewolił mnie zupełnie ;)
dzięki za rady!
pozdrawiam pięknie,
tomek

Autor tomcom
Użytkownik
#7 - Posted: 6 Wrz 2006 20:05 
p.s. to raczej świderki, takie podłużne, ciemne i zaostrzone. mam ich tylko kilka

Autor trzcinka
Użytkownik
#8 - Posted: 6 Wrz 2006 21:08 
Witam Cię
Na początku napiszę Ci że ja oto -trzcinka -nie maw dużego doświadczenia w akwarystyce.Trofeusy -jako 1-sze moje akwa mam od kwietnia tego roku.Wszystko czego się nauczyłam -pochodzi z lektury internetu(A konputer w tym celu własnie kupiłam)a przede wszystkim czerpiąc wiedzę i pomoc od ludzi zgromadzonych na tym właśnie Forum.Bez nich nigdy w życiu nie zdobyłabym się na hodowlę tych pięknych i wymagających wiedzy rybeniek.

Dlatego napisałam że to mogłoby przydarzyć się mnie.Na początku miałam chorobę.Dzięki Marcie i wszystkim przyjaciołom poradziłam sobie z nią.
Ale szukałam też przyczyny.Dzięki tym poszukiwaniom stałam sie troszkę mżdrzejsza.

Czy próbowałeś porozmawiać z poprzednim właścicielem ryb-?
Bo jeśli u niego było wszystko w porządku-to wówczas apsolutnie i szczerze musisz sam przed sobą przeanalizować wszystkie błędy które mogłeś zrobić..Na pewno koledzy z forum Ci pomogą.
Mnie na prawdę prowadzą za uszy.

Dobre środki dezynfekujące to chloramina,naddmanganian potasu oraz roztwór 2 łyżki soli : łyżka sodki na litr wody-Moczysz t tym wszystkie sprzęty i kamienie.Jeśli masz piach to go wyrzucasz -kupujesz nowy.Wkłady z filtrów wymieniasz na nowe.Jeśli chcesz mieć trofciaki-to szykujesz im domek od początku.Ta 1 rybka i zbrojnik-robią Ci biologię w akwa przez kilka tygodni-Najlepiej-dłużej niż 4 tyg-a najlepiej ok 8.W tym czasie filtry zdążą dojrzeć.Mierzysz parametry wody.Gdy stwierdzisz ąe cykl azotowy zamknął się i masz ustabilizowane akwarium.wpuszczasz ryby.
A w mniędzyczasie masz aż 2 miesiące na znalezienie sobie zdrowego i ładnego stadka ryb
To jest moje całkowicie niedoświadczone zdanie.
Wymaga to jednak cierpliwości-ale z pewnością wynagrodzonej.

Autor rufus1
Użytkownik
#9 - Posted: 6 Wrz 2006 22:09 
Proponuje tych ryb juz nie wpuszczac do nowego zbiornika, te co zaostały lub ew. poddać je dlugotrwalej kwaranntanie ale w innym zbiorniku. Nowe ryby kup u sprawdzonego hodowcy.

Odkazanie akwarium proponuje zrobic chloramina i to w takiej mocnieszej dawce (oan chyba wszystko ruszy ;-)). Reszte tak superowo opisała Beata nic dodac, nic ujać.
wiekszośc form przetrwalnikowych pasożytów i innych "łobuzów" bez żywiciela (ryby, ślimaki) ginie w okresie ok. 3 tygodni, przy temp. 26*C.
Czyli tak jak napisała trzcinka - cierpliowośc i dalej do boju :-).

Autor trzcinka
Użytkownik
#10 - Posted: 6 Wrz 2006 22:42 
No i widzisz jaka jestem niemądra.Wyczyściłbys wszystko i z powrotem wprowadziłbyś z tą 1 ną rybką i zbrojnikiem to samo paskuctwo.
Na szcęście śą mądrzejsi ode mnie którzy natychmiast wychwycą bzdury które piszę.
Wielkie dzięki za to.
I widzisz jak to świadczy-tutaj WSZYSTKIM-bardzo zależy.
Pytaj się o wszystko-nikt Cię tu jak widzisz nie bedzie ganił ani nie wyśmieje.Ale też dużo czytaj-bo wiesz aby się pytać-trzeba wiedzieć o co.
Pozdrówko
Mam trochę urlopu i jakiś taki słowotok mnie naszedł.sorry:)

Autor jacek71serwus
Użytkownik
#11 - Posted: 7 Wrz 2006 10:36 
witaj jezeli masz problem z odkażeniem kamorków,to oprócz chemi możesz je wyprażyć w piekarniku,jest to metoda skuteczna i jak najbardziej naturalna,ja wyprażalem wapienie które ważyły 15-20kg. pozdr. jacek.

Autor jacekkudla
Użytkownik
#12 - Posted: 7 Wrz 2006 10:41 
jak długo trzeba wyprażać kamienie w piekarniku?? też mam takie raczej większe wapienie i nie bardzo mam możliwość wygotowania
Jacek

Autor jacek71serwus
Użytkownik
#13 - Posted: 7 Wrz 2006 13:23 
ok.1,5godz,w temp.200-250st.po wyprażeniu wżuć jeszcze gorące wapienie do zimnej wody,wtedy resztki zanieczyszczeń zostaną usunięte z ew.szczelin czy otworów,uważaj żeby się nie popażyć,najlepiej wyjmować je przez gruba szmate,lub rękawice żaroodporne,zauważyłem że po prażeniu wapienie ładnie się wybielają,dodatkowo można je przeczyścić szczotką drucianą ,oczywiście przed prażeniem.po takim prażeniu masz 100%pewność że wszystkie mikroustroje,i grzyby zostały usunięte.moim zdaniem odkazanie wapieni środkami chemicznymi jest ryzykowne,gdyż trudno jest dokładnie wypłukać te środki. jacek.

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Pomóżcie. Nie wiem dlaczego moje tropheusy padają... :( Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®