No i mamy naowy temat!

Moim zdaniem S.Diagramma jeśli tylko wytrzymaja z Synodontami to dobry material na nosiciela. One przeciez rozmnażaja sie bez przerwy ;)

A co do preferencji pokarmowych to myśle że znalazło by sie złoty środek.
Nie jestem do końca przekonany że są to typowi roślinożercy.

Marcin.T <')))><

Marcinie wlasnie jezeli wytrzymaja. Zgadzam sie z toba ze bylby to dobry inkubator ikry S. multi jakby sie pojawila.
Moje obawy wlasnie kreca sie wokol karmy. Troche balbym sie za mocno ingerowac w przyzwyczajenia pokarmowe simochromisa, chcac jednoczesnie przychylic nieba ;-) S. multipuncatusowi. Wydaje mi sie ze jednak sumy w okresie rozrodu powinny dostwac pokarm dosc pozywny, czyli miesko w polaczeniu z roslinnym. Faktem jest to ze narazie nie interesowlem sie karmieniem sumow i co one jedza w naturze. Czy ten pokarm jest zroznicowany w zaleznosci od pory roku, od wieku ryby, od rejonu wystepowania itd. ale chyba trzeba powoli zaczac zbierac informacje i przygotowac sie teoretycznie.

Myśle że gdyby wypośrodkowac przyzwyczajenia pokarmowe obojgu to da sie je pogodzić.

Popatrz Leszku na S. Diagramma czy tak wygląda pysk roślinożercy?
A ich zwinnośc i szybkość? Ja skłaniam sie ku stwierdzeniu że są one wszystkożerne. No może oprucz silikonu ale.... :) Jest jeszcze jeden powód który mnie o tym przekonuje. Ale nie na forum ;) Mniej doświadczeni mogli by to omylnie zinterpretować.

Marcin.T <')))><

Marcinie hym ja jednak skupilbym sie na szczekach ryby, zebach i przewodzie pokarmowym jezeli chodzi o preferencje pokarmowe oraz miejsce i sposob pobierania pokarmu . Chciaz ksztalt pyska Simochromisa, moim zdaniem, jest nieco zblizony do tofeusa, czy sie myle ;-). Duza masywna glowa, dosc tepo zakonczona chodzi o czolo.

A jakie inne gatunki moglyby posluzyc za nianki dla ikry sumow?

Ciekawy jestem tego jeszcze innego powodu, jezeli cos mi podeslesz na maila to chetnie przeczytam, ale dopiero jutro bo dzisiaj nie mam dostepu do skrzynki.

O innych rybach pisał w swoim artykule Daniel. Który z reszta jest super napisany!

Z C. Horei są kłopoty tak same a jesli nie większe niż z Simochromisami (chodzi o agresje)

A co do mojego spostrzeżenia to pogadamy kiedys prywatnie ;)
Może w chłodniejsze dni jak będe wolniejszy to podjedziemy do Ciebie Leszku z Sławkiem.

Marcin.T <')))><

Witam,

wszystko zalezy tak naprawde od akwarysty :). Jezeli nastawialibyscie sie na rozrod s. multipunctatus to polecalbym pyszczole z Wiktorii. Jezeli chcecie miec baniak biotopowy a tarlo s. multipunctatus traktowac bedziecie jako ciekawostke, ktora z checia raz na jakis czas da sie poogladac to tutaj trzeba wziac pod uwage tylko wymagania zywieniowe i agresje pielegnic - trzeba uwazac zeby w akwarium zdenerwowany, podekscytowany samiec pyszczaka nie zatlukl sumika - one nie sa takie twarde na jakie wygladaja. Tarlo s. multipunctatus jest mozliwe bez ryby hosta :).

Co do zarcia to larwa komara wspaniale sie sprawdza podczas szykowania synodontow do tarla. Generalnie synodontisy to wszystkozercy. Np. s. petricola doskonale radzi sobie na diecie roslinnej i podchodzi do tarla w akwariach z trofciakami, co wiecej dosc skutecznie zjada glony w akwarium. S. multipunctatus to hmm taki wodny prosiaczek - zezre wszystko - trzeba tylko pamietac, ze potrzebuje i bialka pochodzenia zwierzecego i roslinnego (z przewaga jednak tego pierwszego), nie powinno sie go karmic tylko jednym rodzajem zarcia. Zawsze mozna trzymac multipunctatusy osobno i tylko na jakis czas wpuszczac do akwarium wybrany gatunek pielegnic ;).
Generalnie rozrod s. multipunctatus nie jest trudny do osiagniecia w akwarium ;).

Pozdrawiam.

I o to chodziło ;)!

Dzięki Danielu!

Marcin.T <')))><

A tak przy okazji to troche smuci fakt, ze Jarek, ktory trzyma c. horei z synodontisami (synodontis dhonti "dwarf") juz dawno nie odzywal sie na forum :(

Marcinie jak zawsze serdecznie zapraszam o kazdej porze dnia i nocy ;-).

Wlasnie mi o to chodzilo o czym napisal Daniel. Mam na mysli pokarm, bo jak narazie skupiam sie szczegolnie na S. multipunctusie oraz towarzystwo.
Dlatego tez nie bez powodu wspominalem o miesku i H. electra. Ten gatunek pyszczaka jest naprawde bardzo spokojny czyli agresja w stosunku do sumow bylaby zminimalizowana do min. chociaz nigdy nic nie wiadomo ;-).
Staram sie rozmnozyc te gatunki ktore mam w sposob naturalny i bez przesady, czyli nie na ilosc tylko dla zaspokojenia swojej ciekawosci, czyli tak jak napisal Daniel co jakis czas.
Danielu napisales ze mozna ew. wpuszczac pielegnice co jakis czas do zbiornika z sumami i tak je wycierac. Czy masz jakas wiedze na temat stymulacji jedego gatunku przez drugi, chociaz z drugiej strony napisales ze jest mozliwe tarlo bez pyszczakow. Mam na mysli co powoduje cale to zgranie w czasie tych gatunkow?

Sa dwie teorie na ten temat.

Pierwsza mowi, ze hormony wydzielane do wody podczas tarla pyszczakow przyciagaja synodontisy i powoduja dobranie sie spontaniczne parki sumow (zazwyczaj jest to samica, ktora ma najwiecej ikry i dominujacy samiec - tutaj warto zaznaczyc, ze wiecej samcow podgrzewa nieco atmosfere, wiadomo zdrowa konkurencja :)).

Druga teoria mowi iz synodontisy slysza dzwieki wydawane przez pielegnice. Jest to o tyle przewrotna teoria iz przeciez od dawna wiadomo, ze dzieci i ryby glosu nie maja :) (pominiemy te drobne wyjatki, bo wiadomo, ze niektore ryby wydaja dzwieki slyszalne dla ucha ludzkiego).

Tak czy siak obie teorie mowia o momencie tarla, nie o dniach je poprzedzajacych ;).

Hodowcy, ktorzy rozmnazaja s. multipunctatus komercyjnie maja mniej wiecej taki patent:
-3 sredniej wielkosci akwaria+zbiorniki na narybek
-jedno z s. multipunctatus
-jedno z grupa pyszczakow (najczesciej wiktoria)
-jedno puste (w sensie dojrzaly baniak ale bez ryb na stale)

Pyszczaki sa odpowiednio karmione i doprowadzane do stanu, w ktorym wycieraja sie regularnie (hodowcy odbieraja noszacym samicom ikre).
Potem gdy zbliza sie dzien tarla wybranych pielegnic i widac, ze s. multipunctatus tez sa gotowe wpuszcza sie do akwarium z synodontami pare czy grupe pyszczakow (w zaleznosci od gatunku - tak zeby bylo dla pyszczoli "naturalnie"). Ryby sie wycieraja. Po 3 dniach (wtedy sumiki juz sie wykluly i jeszcze nie zjadly zajeczek/narybku pielegnic) odlawia sie rozrodowa grupe pyszczakow z akwarium z multipunctatusami (przy okazji odbierajac ikre samicom i umieszczajac w inkubatorach). Uzyta do tego tarla grupe pielegnic umieszcza sie w akwarium 3, potem sie je zastepuje swiezo uzytymi do rozrodu pielegnicami. I tak w kolko ;).

Co jakis czas hodowcy zalecaja zmiane obsady pielegnic.
Dodatkowo twierdza iz lepsze efekty uzyskuje sie gdy sumy i pyszczaki "wczesniej sie nie znaly" - czyli np. nie dorastaly razem w akwarium.

Czasami spontanicznie dochodzi do tarla synodontiskow bez uzycia ryby-hosta. Ilosc ikry jest zwykle wtedy kilkakrotnie wieksza niz przy uzyciu pielegnic jednak jest rozpraszana nad dnem i dosc szybko zjadana ;].

Na jakims uniwersytecie sa s. multipunctatus, ktorych wielkosc przekracza 25cm - mozliwe, ze wraz z wiekiem ten drugi sposob rozrodu staje sie dla s. multipunctatus glownym.