Ja teraz robię wszystko i czekam, czekam , czekam........... , żeby podobnie jak u Marty udało mi sie rozmnozyc Xenotilapie papilio Tembwe.
Na pewno w późniejszym okresie skorzystam ze wskazówek i obserwacji Marty i Artura dotyczących Xenotilapii sp. Red princess.
dobra aklimatyzacja ryb to poczatek do sukcesu. Sa gatunki ktore to znasza bez problemów, ale sa gatunki nad którymi trzeba " popracować". Właśnie takie sa min. moim zdaniem niektóre Xenotilapie.
Podstawa do odpowiednie przygotowanie ryb do transportu i poźniejsza aklimatyzacja bezpośrednio po transporcie. O tym równiez wspominala Marta.
Nstepnie stworzenie odpowiednich warunkow już w akwarium docelowym (filtracja, parametry wody, pokarm i wiele innych czynników zewnętrznych majacych wpływ na zachowanie sie ryb w akwarium). Ten etap juz nalezy do nas. A później czekanie i wystawienie naszej cierpliwości na próbe.
U mnie jak narazie dobrała sie jedna para X. Tembwe, ale w stadzie panuje caly czas ruch i poruszenie. Prwdopodobnie dobiera sie druga para. Z tego co zauważyłem ostatnio dwie nastepne rybki (potencjalna 2- ga para) przebywaja coraz dłużej w poblizu siebie i przebywaja w wolnym przestrzeni pod filtrem. Tam jest bardzo spokojne miejsce, w poblizu skal.
A siedze jak na szpilkach co dalej sie z tego rozwinie. Ale warto czekać, bo kazdy dzień u Xen przynosi cos nowego.
Leszek
ps. dzisiaj wieczorem wytarly sie maluszki Xeny ochrogenys Mzuri. On chlopak jak "byk", ma niecale 4 cm, ona ma nie wiecej niz 3,5 cm. Porzednia para byla nieco wieksza. samica z tej grupy nosi juz 3 dzień. |