Witam
To mój pierwszy post na forum, ale wcześniej byłem jego uważnym czytelnikiem. W perspektywie 3-4 miesięcy mam przeprowadzkę i postawienie 450l akwarium 180x50x50. Do tej pory jeśli chodzi o tanganikę zajmowałem się głównie muszlowcami. Przyszły baniak chcę przeznaczyć pod mięsożerną tangę. W Tanganice podoba mi się różnorodność i chciałbym, żeby akwarium było możliwie wielogatunkowe. Moja wstępna obsada to:
-Cyprichromis leptosoma Kigoma lub Utinta - 10szt. (3+7)
-Paracyprichromis nigripinnis Blue Neon - 10szt. (3+7)
-Neolamprologus multifasciatus lub similis - duża kolonia na 1\3 dna
-Altolamprologus compressiceps Sumbu shell (1+1)
-Julidochromis ornatus bądź jakiś inny naskalnik (1+1)
-Neolamprologus lelupi (1+1)
To jak napisałem wstępna obsada. Zdaję sobie sprawę, że przy takiej trudno będzie odchować małe poszczególnych gatunków (może poza muszlowcami, które w dużej kolonii sobie poradzą), ale też się na to nie nastawiam. Czy taka obsada w takim baniaku ma prawo zagrać?
Inna sprawa to to, że ostatnio urzekły mnie pielęgnice piaskowe. Czy mogłbym dołożyć 4szt. jakiegoś gatunku xenotilapii bądź Callochromis pleurospilus czy w tej sytuacji raczej odpada? Będę wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie. |