Witam
No normalnie pierwszy raz w życiu widzę coś takiego.Oczywiście niewiele jeszcze w akwarystyce widziałam-no ale-takie maniunieńkie żyjąteczka-coś podobnego.Normwlnie rozmnożyły się moje Telmatochromis Temporalis Shell.Pchełki takie skaczą po muszelkach-a w zasadzie -same oczęta-bo reszta-całkiem przeżroczysta -a i jeszcze tylko żołądki widać.
Kiedy było tarło -nie wiem-bo mi nie pokazały.Wiedziałam tylko-że może coś być-bo zgromadziły 3 muszelki po środku,no i przesypały cały piasek pod szyby.Tak że siedzą jakby w niszy,nawet gąbkę filtra obkopały.
Potem kilka dni samiczka siedziała w muszelce.
Ale generalnie-to ona jest mniej płochliwa-Samiec-cały czas ucieka gdy się zbliżam.
Kurcze -dobrze że je zauważyłam w ogóle-bo normalnie ,gdyby nie-to pewnie bym je posprzątała razem z resztkami jedzenia z dna.
Oczywiście -są pytania.
Akwa-młode-ok-6 tygodni-oczywiście z filtrów trofciarni-zaszczepiony filtr-i podłoże,
Ph-8,2 No2-0 No3-10 TO-14 TW-12 rozm-50/40/35 wys
Na ściankach pełno wypławków-nie usuwam ich-czekam aż sobie znikną-no właśnie-czy one będą może zjadane przez maluszki?
Czy maluchy oprócz tego co im podaję-a mianowicie-taki specjalny pyłek dla maluchów firmy Hickari-będą dojadały bardziej zmiękczone,niedojedzone,resztki z tego co duże nie zjedzą
Co jeszcze powinno się takim maleństwom dawać-(oprócz oczywiście witamin)-mam na mysli-jakieś domowe jadła-typu żółtko jajka lub-no właśnie -co?
Czy jest szczególnie coś ważnego na co powinnam zwrócić uwagę?
No i w ogóle-napiszcie-dobre słowo-bo to moje takie pierwsze maleńkie maleństwa.
A tu moja parka jeszcze bez maluchów-też w trakcie okopywania filtra