Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie /

rewiry muszlowców

Autor UTUS
Użytkownik
#1 - Posted: 5 Lis 2007 14:58 
Hodując gatunki z jeziora Malawi bądź inne pielęgnice częstą praktyką przy urządzaniu zbiornika jest "proponowanie" rybom określonych rewirów tj np dla każdej ryby czy pary osobna grota, płaski kamień jako środek rewiru, duża muszla na parę ryb itp A jak to jest z muszlowcami ? czy wprowadzając do zbiornika nowy gatunek muszlowców trzeba oddzielić osobne pole muszli za pomocą rzędu kamieni czy rośliny? Czy jeśli dno jest równomiernie usłane muszlami kwestie obrania rewirów nie są dla ryb "bolesne" ? czy urządzając akwarium np dla trzech różnych muszlowców trzeba im zaproponować jakąś politykę mieszkaniową?

Autor marti
Użytkownik
#2 - Posted: 5 Lis 2007 15:50 
moim zdaniem urządzamie nie ma sensu, gdyż i tak zdecydowana większoś gatunków muszlaków urządza po swojemu.
Po miesiącu od zasiedlenia zbiornika, dno będzie wyglądało zupełnie omiennie niż na starcie.
Muszlowce w większości to doskonali architekci i budowniczowie, tak więc nasze zadanie ogranicza się (w tej kwestii) jedynie, do zapewnienia w zbiorniku odpowiedniej ilości piasku, muszli i ewentualnie kamieni .

Autor Vepsik
Użytkownik
#3 - Posted: 5 Lis 2007 16:44 
Po miesiącu od zasiedlenia zbiornika, dno będzie wyglądało zupełnie omiennie niż na starcie.

U mnie przy multifasciatusach (6 sztuk) dno 80x40 wygladało zupełnie inaczej po 6 godzinach - wszystko było odwrócone do góry nogami.

Autor UTUS
Użytkownik
#4 - Posted: 5 Lis 2007 17:03 
Ok, ja to wiem tylko czy jeśli mamy do czynienia z kilkoma dwoma, trzema gatunkami muszlowców w jednym zbiorniku co wtedy? Nie zmienia to postaci rzeczy? jeśli mają jeszcze tendencje do życia w grupie to podział dna wydaje się nieunikniony. Trudno wyobrazić sobie miejsce dla muszlowca jednego gatunku otoczonego przez rewiry innych. Nie jestem doświadczonym hodowcą więc proszę o wyrozumiałość.

Autor Lothil
Użytkownik
#5 - Posted: 5 Lis 2007 17:40 
Witam,
u mnie w akwarium plywaja dwa gatunki muszlowca( ornatipinnis i multfasciatus) oraz cyprichromis leptosoma. Dawniej gdy akwarium nie bylo wyraznie podzielone, ryby czesto sie odwiedzaly;)) teraz w akwarium panuje sielanka, maja regularne tarla, z ktorych o dziwo przezywa kilka szt. mlodych. Mysle, ze decydujac sie na takie polaczenie trzeba przemyslec uksztaltowanie dna bez wzgledu na to czy ryby maja w naturze sklonnosci do jego przekopywania.

wyglada to mniejwiecej tak:)


Pozdrawiam
Tomasz

Autor Vepsik
Użytkownik
#6 - Posted: 5 Lis 2007 18:01 
A tak z ciekawości się Lothil zapytam - jaką masz powierzchnię dna?

Autor Lothil
Użytkownik
#7 - Posted: 5 Lis 2007 18:13 
Akwarium jest niestandardowe - 118x39, pozostalosc po amazonce;) ale na poczatku przyszlego roku stawiam baniak 150x50x50 ze wzgledu na cyprichromisy, ktore juz dorosly i nowy gatunek muszlowca, ktory plywa juz w kwarantannie (N.Speciosus).
Tomasz

Autor Lenek
Użytkownik
#8 - Posted: 5 Lis 2007 18:15 
Dobrze, że stawiasz, przynajmniej się wypływają ;)

Autor Lothil
Użytkownik
#9 - Posted: 5 Lis 2007 18:21 
;)) cyprichromisow jest tylko 6 szt., jak postawie wieksze akwarium zapewne przybedzie tych ryb wiec suma sumarum bedzie podobnie;)

Autor UTUS
Użytkownik
#10 - Posted: 5 Lis 2007 20:14 
Bardzo ładny zbiornik, podoba mi się. Ja w przyszłym roku chcę zalać taki 180x45x50 i znajdzie w nim miejsce 8 a.c.shell, 8 Telmatochromis Vittatus shell i jeśli się da (bo niewiem) to jeszcze jeden muszlowiec jakiś - też kilka szt. W sumie to żałuje troszkę że zalałem 250 l bo tylko przez tydzień wydawało się duże.

Autor artkras12379
Użytkownik
#11 - Posted: 5 Lis 2007 20:27 
"W sumie to żałuje troszkę że zalałem 250 l bo tylko przez tydzień wydawało się duże."

Każdy ma ten problem. Po jakimś czasie każdy zbiornik wydaje się mały i chciałoby sie mieć większy. Jest to jak najbardziej "normalne" wśród akwarystów. Ja przynajmniej z "innymi" się nie spotkałem.

Dlatego zawsze, jeśli mam okazje doradzić, to sugeruję postawienie jak największego - oczywiście na miarę rozsądku i możliwości ;-)))
pzdr
Artur

Autor UTUS
Użytkownik
#12 - Posted: 5 Lis 2007 20:54 
Tak, przykre że są jakieś granice w wymiarach akwarium...
Swoją drogą artkras 12379 koleżanka Kamilla Kolek zapraszała mnie w celu obejrzenia pięknych akwariów w Dęblinie, ale odległość od Gorlic i brak czasu...

Autor timus
Użytkownik
#13 - Posted: 5 Lis 2007 21:00 
zapraszała mnie w celu obejrzenia pięknych akwariów w Dęblinie, ale odległość od Gorlic i brak czasu...
Jedno z nich można zobaczyć w Tanganika Magazyn tym juz wydanym i chyba w następnym ;)

Marcin.T <')))><

Autor artkras12379
Użytkownik
#14 - Posted: 5 Lis 2007 21:08 
Witam
Fakt, Kamila kiedyś wspominała o tanganikomaniaku - hmm, mały ten świat ;-)))
Mimo wszystko jak kiedyś będziesz w Dęblinie to zapraszam.
pzdr
Artur

Autor UTUS
Użytkownik
#15 - Posted: 5 Lis 2007 21:09 
Tak widziałem timus widziałem, ale wiesz, różnica między zdjęciem a "realem" jest jak między sekretarką automatyczną a długonogą Panią powiedzmy X
:-)

Autor artkras12379
Użytkownik
#16 - Posted: 5 Lis 2007 21:12 
Dobre porównanie ;-)))

Autor UTUS
Użytkownik
#17 - Posted: 5 Lis 2007 21:13 
Z całą pewnością odwiedzimy z moją uroczą żoną Dęblińskie Młynki - Portofino u Kolków w przyszłym roku i nawet jak drzwi zamkniesz wejdziemy oknem - tyle sie nasłuchałem :-).

Autor artkras12379
Użytkownik
#18 - Posted: 5 Lis 2007 21:20 
Jeszcze raz zapraszam ;-)))
pzdr
Artur

Autor bernard
Użytkownik
#19 - Posted: 5 Lis 2007 21:27 
Ja w przyszłym roku chcę zalać taki 180x45x50

Zastanów się nad tymi wymiarami. O ile masz możliwość kup zbiornik o większej powierchni dna, nawet kosztem długości. Będziesz miał znacznie większe możliwości doboru ryb

Bernard

Autor rufus1
Użytkownik
#20 - Posted: 5 Lis 2007 21:32 
pięknych akwariów w Dęblinie, ale odległość od Gorlic

z ta odlegloscia to nie jest tak źle.
Ja teraz bede jechal do Gorlic (mam taki plan) znad morza, przez Dęblin. Mieszkam na polnocy, dom rodzinny w Dęblinie, wiekszosc rodzinny w Gorlicach.
Z Gorlic do dęblina to rzut beretem, no moze mokrym ;-).

Autor rufus1
Użytkownik
#21 - Posted: 5 Lis 2007 21:43 
ja to wiem tylko czy jeśli mamy do czynienia z kilkoma dwoma, trzema gatunkami muszlowców w jednym zbiorniku co wtedy?

wracajac do tematu:-).

Ja u siebie mam w akwarium trzy gatunki muszlowcow. Dwa gatunki sa nie kopiace w piasku i jeden sie trafil ze kopie za te dwa z nwiazka. Mam u siebie Alto comp. shell Cape Kachesa, Telamotochromis vittatus shell i kopiacy w piasku L. similis. Jak narazie to towarzystwo funkcjonuje razem. Nie ma bojek i przepychanek. z racji tego ze ta obsda nie jest zbyt dlugo caly czas obserwuje ryby i patrze co sie dzieje. Dno wyglada jak po nalocie. Zasluga L. similis. T. vittatus nie za bardzo inetersuje sie muszlami poza rozrodem, Alto zas jak sobie jakas muszelke upatrzy to przy niej siedzi. I tak sobie mijaja kolejne dni u muszlowcow.
Male rewiry obraly sobie grupki L. similisow.

Autor tooold
Użytkownik
#22 - Posted: 5 Lis 2007 22:50 
UTUS
moim zdaniem warto podzielić dno na rewiry , nie znaczy to że ryby obiorą ten akurat właśnie obszar, ale będą miały wybór

Autor rufus1
Użytkownik
#23 - Posted: 5 Lis 2007 23:30 
Ja zrobilem tak jak napisal tooold.
Dno akwarium podzieliłem na kilka mniejszych rewirow. Pomogły mi w tym pojedyncze, wieksze skalki wapienia muszlowego oraz male skupiska muszli poprzedzielane wlasnie tymi skałkami. Czesciowo udalo mi sie uzyskać podzial na rewiry, ale L. similis to czasem rybka nieobliczalna ;-), kopie tam gdzie najmniej sie tego spodziewamy.
Może dzięki takiemu podziałowi jest narazie spokój. Sa jeszcze rosliny.

Autor UTUS
Użytkownik
#24 - Posted: 6 Lis 2007 07:07 
Bernard, akwarium stanie w pomieszczeniu w o wymiarach 9mx3m w którym jest aneks kuchenny i wypoczynkowy. Rozumiem że mówiąc o dnie masz na myśli szerokość i tu jest problem bo wprawdzie te 5 cm szerokości można jeszcze dodać to prędzej można jeszcze wydłużyć zbiornik. 180 cm długości powinno gwarantować w miarę dobrą przestrzeń natomiast 50 cm szerokości to też chyba nie jest mało? Na wysokość więcej jak 45 cm nie chcę bo okno dachowe powyżej zbiornika doskonale go oświetla i wbrew moim obawom daje niesamowity efekt. Chcę to zachować i nic nie kombinować z wysokością.
Rufus 1 jeśli tylko nie będę poza Gorlicami zapraszam w moje skromne progi (608-338-129). Co do obsady to chcę mieć docelowo w tym zbiorniku dokładnie taką jak opisałeś! Zbyt daleko jeszcze aby zastanawiać się nad urządzeniem nowego zbiornika ale w przyszłym tygodniu do moich a.c.shelli wpuszczę Telamotochromis vittatus shell , niewiem czy zmieniać coś w ustawieniu dna przed dodaniem nowych ryb do już istniejącej obsady, często takie eksperymenty kończą się wojną. Stąd moje pytanie.

Autor winiar
Użytkownik
#25 - Posted: 6 Lis 2007 07:46 
Lothil
Wg mnie niepotrzebnie zbudowałeś takie wysokie konstrukcje - zabiera to przestrzeń do pływania dla śledzi. Piszesz, że planujesz 150x50x50. Przemyśl temat może warto postawić trochę większe np 160x60x50 - masz dużo większe pole do popisu, a i śledzie będą wyglądały dużo ciekawiej.

UTUS 5 cm to mało i dużo ;))) zależy od punktu widzenia. Jak stawiałem baniak to rozważania zacząlem od 150x50x50. Skończyło sie na 180x60x60. A teraz postawiłbym co najmniej 200x60x60. Dodam, że baniak stoi u mnie od lutego o ile się nie mylę... 5 cm szersze dno to naprawdę większe pole do popisu a i rewiry inaczej się wówczas układaja. Pamiętaj, że musisz odjąc od wymiaru grubość szkła, ew tło, skałki i tak naprawdę z Twoich 45 robi sie ok 30 cm...

Poza tym większy zbiornik daje w późniejszym czasie możliwość zmiany obsady na inną [może większą] bardziej wymagającą.

Wracając do sedna wątku.
Ryby mają nieprzewidywalny charakter i niestety przebudują dno tak jak będzie im wygodnie - "Wstrętne rybska" jak powiedział Otto [Kevin Kline] w filmie "Rybka zwana Wandą". Ja rewiry muszlowców rozdzielałem bolbitisem - zdecydowanie lepiej to wyglądało i również sprawdzało się niż skałki. Roślina rosła i coraz bardziej rozdzielała rewiry, podczas gdy skałki zawsze mogły być podkopane i przewrócone. Similisy to oddzielna bajka - one zawsze coś przekopywały, budowały zasypywały...
Poza tym, zawsze wrzucałem małą stertę kamieni w rewirze [oprócz muszli], które były schronieniem dla narybku a także miejscem tarła [similis].

niewiem czy zmieniać coś w ustawieniu dna przed dodaniem nowych ryb do już istniejącej obsady
Ja na wszelki wypadek bym przebudował - nowi mieszkańcy dna, walka o rewiry itp.

Pozdrawiam

Marek

Autor Sendog
Użytkownik
#26 - Posted: 6 Lis 2007 09:39 - Edytowany przez: Sendog 
[------------------------------------------------- - -------]
[------------------------------------------------- ---------]
[-------------multifasciatus---------------------- -------]
[----------------------------- brevis --------------------]
[speciosus---------------------------------------- -------]
[--------------------------------------------melea gris---]

W spowim akwarium właśnie tak podzieliłem rewiry muszlowców. Akwa ma 1 mb. długości. skały rozdzielają speciosusy od multifasciatusów i brevisy od meleagrisów. Dwa gatunki skrajne musiały być w największej odległości bo najgorzej się tolerują - zbyt wysokie pokrewieństwo. w Akwa pływa też para A. compressiceps "shell", która odbywa tarła w rewirze multifasciatusów. Od 1,5 roku w akwarium jest bardzo spokojnie.

Zgadzam się z Jurkiem - Warto rozdzielać rewiry, zasiedlać ryby jednocześnie i lokować ryby w muszli tam gdzie planujemy żeby zamieszkały. U mnie wszystkie poza multifasciatusami zamieszkały tam gdzie je umieściłem. Ale nie zawsze tak bywa. Wiem cos o tym :)
Acha w tym zbiorniku rozmnażają się wszystkie gatunki poza brevisami ale te dziwaki nie lubią byc podglądane.

Pozdr
Krzysiek

Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie / rewiry muszlowców Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®