Lothil
Wg mnie niepotrzebnie zbudowałeś takie wysokie konstrukcje - zabiera to przestrzeń do pływania dla śledzi. Piszesz, że planujesz 150x50x50. Przemyśl temat może warto postawić trochę większe np 160x60x50 - masz dużo większe pole do popisu, a i śledzie będą wyglądały dużo ciekawiej.
UTUS 5 cm to mało i dużo ;))) zależy od punktu widzenia. Jak stawiałem baniak to rozważania zacząlem od 150x50x50. Skończyło sie na 180x60x60. A teraz postawiłbym co najmniej 200x60x60. Dodam, że baniak stoi u mnie od lutego o ile się nie mylę... 5 cm szersze dno to naprawdę większe pole do popisu a i rewiry inaczej się wówczas układaja. Pamiętaj, że musisz odjąc od wymiaru grubość szkła, ew tło, skałki i tak naprawdę z Twoich 45 robi sie ok 30 cm...
Poza tym większy zbiornik daje w późniejszym czasie możliwość zmiany obsady na inną [może większą] bardziej wymagającą.
Wracając do sedna wątku.
Ryby mają nieprzewidywalny charakter i niestety przebudują dno tak jak będzie im wygodnie - "Wstrętne rybska" jak powiedział Otto [Kevin Kline] w filmie "Rybka zwana Wandą". Ja rewiry muszlowców rozdzielałem bolbitisem - zdecydowanie lepiej to wyglądało i również sprawdzało się niż skałki. Roślina rosła i coraz bardziej rozdzielała rewiry, podczas gdy skałki zawsze mogły być podkopane i przewrócone. Similisy to oddzielna bajka - one zawsze coś przekopywały, budowały zasypywały...
Poza tym, zawsze wrzucałem małą stertę kamieni w rewirze [oprócz muszli], które były schronieniem dla narybku a także miejscem tarła [similis].
niewiem czy zmieniać coś w ustawieniu dna przed dodaniem nowych ryb do już istniejącej obsady
Ja na wszelki wypadek bym przebudował - nowi mieszkańcy dna, walka o rewiry itp.
Pozdrawiam
Marek |