Witam - latem kupiłem młode rybcie, rosły i do tej pory było ok. Wielkość śledzi 8-9 cm, ale od kilku dni widzę jednego śledzia w pozycji pionowej, ale głową do góry i nie zmienia pozycji bez względu na włączone albo wyłączone oświetlenie i zewnętrznie nie widać żadnych zmian. Do pokarmu nie podchodzi. Temperatura 27-27,5 st, pH 8,2-8,3 a pokarm to spirulina, tropical vitality&color i raz na 10 dni mix lane kluchy ze szpinakiem. Czy i gdzie popełniłem błąd?

Ekspertem nie jestem, ale jak czytasz forum mam z tymi rybkami sporo problemów (z tym ze mam albinosy). Wydaje mi się , że to, że stoi na głowie czy głową do góry to chyba nic dziwnego bo u mnie tak stoją wszystkie od roku. Daję im wiecej pokarmów mięsnych niż Ty sprawdź czy nie inkubuje ikry, moje aktualnie też noszą ikrę i nic nie jedzą.

Szukałem w necie o zachowaniu tych rybek i tylko mogłem wyczytać, że stoi głową w dół i dlatego moje pytanie. To zauważyłem kilka dni temu, ale na inkubację nic nie wskazuje - wydaje mi się, że gdyby to była sprawa pokarmu, to w tym czasie przynajmniej większość rybci tak by się zachowywała. Jaki pokarm Ty dajesz - chodzi jak wiesz o taki pokarm, który wolno opada.

http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=4&topic=1897

tu przy okazji była dyskusja o menu

Hej,

a ja znalazlem taki temat:
http://www.cichlidae.com/askpam/viewtopic.php?f=9& t=170&start=0&st=0&sk=t&sd=a

Witaminy?

Pozdrawiam.

do UTUSA - dzięki za linka, czytałem parę dni wstecz i czytałem dziś.
do wortona - należę do pokolenia uczącego się jedynego słusznego języka bardzo postępowego kraju i nic nie mogę z tego co tam pisze, zrozumieć. Trudno - trzeba było sie uczyć.
Pozdrawiam

Pewny jesteś że ta samica nie inkubuje??? Bo coś mi się wydaję że chyba jednak to jest przyczyną. Skoro są to młode ryby i zaczynają dojrzewać to pewnie podchodzą też już do pierwszych tareł. Młode samice często mają 1-2 młode i dlatego bardzo trudno zauważyć nawet pod koniec inkubacji czy samiczka ma coś w pyszczku czy też nie.


Pozdrawiam
ŁUkasz

Biorę pod uwagę inkubację, ale w necie wyczytałem, że samica inkubuje głową w dół i stąd ten temat. Poczekam i zobaczę co się będzie działo.
Pozdrawiam

Biorę pod uwagę inkubację, ale w necie wyczytałem, że samica inkubuje głową w dół

Witam,
To niekoniecznie jest prawda:


Pzdr.
Fazi64

ale w necie wyczytałem, że samica inkubuje głową w dół i stąd ten temat.

Samica po wytarciu przyjmuje naprawdę wszelakie pozycje. Często zdarza się że "wisi" głową w dół w górę, całym ciałem do góry nogami czy też przybiera różnego rodzaju inne dziwne pozycje.

Łukasz

Zachowują się rzeczywiście ciekawie, w każdym razie dzięki za słowa otuchy.
Zobaczę za kilkanaście dni.
Pozdrawiam

U nigripinisów jest to normalne zachowanie. Samce jak i samice potrafią zastygnąc w bezruchu w różnych pozycjach. Sprawia to wrażenie jaby zapominały gdzie płyna i zastanawiaja sie co dajej.
Jak samica inkubuje to stara się zniknąc z pola widzenia i chowa się w zaciszu roślin.
Pozukaj w MA lun NA - tam pisałem więcej na ich temat.

marek

Witam po przerwie
Stało się - będę wujkiem. Poprzednio samica pozbyła się za wcześnie młode rybcie (widziałem dwa maluszki przy powierzchni) i mam pytanie: czy i kiedy złapać samicę? W necie czytałem, że łapanie inkubującej samicy jest ryzykowne ze względu na możliwość zaplątania się ząbkami w siatkę. Pozostawienie w ogólnym raczej nie jest możliwe, są chipimbi.
Pozdrawiam

W necie czytałem, że łapanie inkubującej samicy jest ryzykowne ze względu na możliwość zaplątania się ząbkami w siatkę.

To raczej mit. Wiele razy łapałem paracyprichromisy i nigdy nic się nie zaplątało w siatkę;-).

czy i kiedy złapać samicę?

To zależy czy chcesz mieć młode paracyprichromisiątka czy nie. Jeśli chcesz to odłap w jakimś 22-24 dniu inkubacji. Przez podgardle zresztą dobrze widać kiedy maluszki wykorzystają cały woreczek żółtkowy.

Pozostawienie w ogólnym raczej nie jest możliwe, są chipimbi.

To nie do końca dobre towarzystwo dla paracyprichromisów już pomijając inne diety to paracyprichromisy są raczej delikatne i płochliwe w porównaniu np. z cyprichromisami.



Łukasz

Widocznie (na moje szczęście) obydwa gatunki dobrze się czują i sobie nie przeszkadzają. Dzięki za odpowiedź.

Szkoda, że ryby muszą liczyć na "Szczęście"

Widocznie (na moje szczęście
- widocznie to szybko sie okaże

Marta

Blu neony mam od lata, kupiłem młode i podchodzą pierwszy raz do tarła - a chipimbi są 9-cio miesięczne (z mojego stada) i jeżeli by miało coś się okazać, to już by dawno się okazało.
Pozdrawiam

Poczekaj jeszcze trochę....inni mieli dłużej i potem okazywało sie, że to nie jest dobre połaczenie. Ale jak widze musisz sprawdzić to na własnej skórze. Dla mnie tylko szkoda ryb.

Marta

Nie chcę zakładać nowego tematu, więc:

"Poczekaj jeszcze trochę....inni mieli dłużej i potem okazywało sie, że to nie jest dobre połaczenie. Ale jak widze musisz sprawdzić to na własnej skórze. Dla mnie tylko szkoda ryb.

Marta"

Poczekałem trochę i po kilku nieudanych podejściach mam dwa małe śledziki i sobie pływają w tarliskowym. Tak jak pisałem na początku, są to młode śledzie i żeby tak dalej.
P.S.
Może nie jestem mordercą ryb?