Od listopada pływają w naszym zbiorniku przepiękne i przetowarzyskie Gnathochromis pfefferi. Mielismy juz okazje obserwowac zaloty i inkubacje ikry.
Ponizej kilka zdjec


Samica polująca na świderki


Samiec


Oko w oko z...




Szorstka milosc :)

Jak zwykle wiecej mozna zobaczyc tutaj:
http://www.suephoto.pl/index.php/galeria/index/5/2 35

Magda i Przemek

przepiękne i przetowarzyskie Gnathochromis pfefferi

Dokładnie to właśnie obserwowałam u nas - niezmiernie towarzyskie i przyjacielskie ryby. Wszystko je interesuje, wszędzie muszą zaglądnąć no i lubią opiekunów -:))

Marta

Opiekunow lubia. Tylko siebie czasami nie trawia. Na szczescie w naszym zbiorniku jak sie pokloca moga sie nie widziec tygodniami.

P.

Wiesz podobnie zachowuja sie Lobochilotes - też są bardzo towarzyskie, ale czy sie będą kłócić? zobaczymy, jak na razie sielanka.

Marta

Witam!

Pragnę się pochwalić, że od dzisiaj jesteśmy szczęśliwymi rodzicami ;) malutkich pfefferi :)))
Aby móc podziwiać te cudeńca musieliśmy odłowić inkubującą samicę do osobnego zbiornika. Na razie z pyska samicy uciekło tylko 2 maluszki, ale to tylko kwestia czasu ;)
Młode są malutkie (max 5 mm), ciemnobrązowe i dość nieporadne. Schowały sie w rogu akwarium, pod filtrem. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła je sfotografować!

Pozdrawiam
Magda

Witam

Gratulacje! To chyba najbardziej cieszy kazdego akwaryste - udane rozmnozenie kolejnego gatunku.Czekamy wiec na pierwsze fotki,a jest na co czekac bo sa zawsze najwyzszej jakosci.

Madziu

Szczerze gratuluję, to naprawdę super wiadomość,

Niecierpliwie czekam na fotki maluszków, ciekawa jestem jak wyglądają?

Marta

To jedyna fotka malucha jaka udalo mi sie zrobic. Oba plywaja zwawo i przepychaja sie strasznie przez co zrobienie zdjecia jest bardzo trudne.
Co Wam to przypomina?

Przemek

Witam!
Oto dalszy ciąg relacji.
Stan obecny to 7 maluszków w kotniku plus 7, a może już więcej w akwarium ogólnym. Samica ma nadal wypchane podgardle. Ile młodych chowa się jeszcze w środku? Nie mam pojęcia.
Na temat tych ryb nie ma zbyt wiele informacji w Internecie, ale spotkałam się ze stwierdzeniem, że może być nawet więcej niż 50 sztuk narybku. Jak będzie u nas - zobaczymy.

Bardzo ciekawym zjawiskiem jest różnica w ubarwieniu młodych. Kilka sztuk jest bardzo ciemnych - brązowoczarne, a reszta jest dużo jaśniejsza (była już o tym mowa na forum w przypadku innych gatunków).
Oba "warianty" mają charakterystyczny podłużny, ciemny pas biegnący przez środek ciała oraz kolejny bięgnący poprzecznie u nasady płetwy ogonowej.

Pozdrawiam
Magda

:)

Marcin.T <')))><

Na razie mamy 35 sztuk maluszkow. Ponizej kolejne zdjecia



ten to wersja ciemna




Przemek

Przemku

Czy te ciemniejsze osobniki mają to ubarwienie tylko chwilowo? Czy trwa to już kilka dni?

Marta

Wyglada na to, ze to typowa reakcja na stres. Znika po kilku godzinach.

Przemek

Witam!
Nasze "gnacie" mają już 2,5 miesiąca i około 2,5 cm. Są bardzo towarzyskie, ciekawskie i zawsze głodne ;)









Jeden osobnik rośnie znacznie wolniej...



Wspaniałe ryby.

Magda

Maluszki powoli zaczynają pprzypominac rodziców:)). Ten najmniejszy jest też inaczej ubarwiony, prawda?

Marta

Tak, ten jeden osobnik jest znacznie mniejszy od reszty, z tym związany jest stres (stąd te ciemne barwy). Sądzę, że w naturze już dawno zostałby zjedzony przez większe drapieżniki, ale w akwarium (przeznaczone tylko do wychowu maluszków) całkiem nieźle sobie radzi.

Pozdrawiam
Magda

Takie mniejsze, skarłowaciałe osobniki widziałam juz w niektorych miotach innych ryb: trofeusów, cyprichromisów, paracyprichromisów. Rosną one zwykle bardzo wolno. To także ciekawe zjawisko! Nie wiem czy w naturze na 100% byłyby zjedzone. Chyba u Arthura Tago na fotkach jest zdjęcie oftalmotilapi bez oka. Całkiem nieźle sobie radziła w naturze. Zawsze wydawało mi sie, ze takie "inne osobniki" mają większe szanse w naturze, jednak chyba nie zawsze tak jest?

Marta

Nie wiem czy w naturze na 100% byłyby zjedzone.

Moim zdaniem mniejsze osobniki mają w naturze jednak mniejsze szanse na przetrawanie. Osobniki te wyróżniają się nie tylko wielkością, ale są również słabsze, często inaczej ubarwione itd. To wszystko sprawia, że wyróżniają się ze stada, łatwiej je wypatrzeć i upolować. Tak mi się wydaje...

Uszkodzenia ciała to chyba trochę inna sprawa...

Pozdrawiam
Magda

Cześć
Są bardzo podobne do małych altolamprologusów.

Krzyśku

ale w odróżnieniu od alto "gnacie" to straszne żywioły :)
staszne rozrabiaki, wszędzie ich pełno...

w tym akurat rodzice nie różnią się od maluszków ;)

Pozdrawiam
Magda

Odświeżam temat

Świetne zdjęcia - polecam:

http://www.cichlidae.com/forum/viewtopic.php?f=7&t =9766

Ostatnie z natury pochodzi z listopadowej wyprawy Benoit.

P.s.
Evert w lutym leci znowu nad jezioro:)

Marta

Te ryby (dorosłe) do złudzenia przypominają Labidochromis careuleus