Witam wszystkich.
Niedawno założyłem małą 50l. Tanganikę z muszlowcami (Lamprologus multifasciatus ) i właśnie naskalnikami wężoglowymi. 2 samice (pani ze sklepu tak stwierdziła) naskalnika były wpuszczone kilka dni wcześniej przed samcem i były dość spokojne. Natomiast gdy wpuściłem dorosłego samca to zrobiła się niezła zadyma. Szybko samiec pokazał kto rządzi w tym zbiorniku i rozstawił samice po kątach. Od tego czasu ciągle im dokucza i to dość dotkliwie. Jak długo te naskalniki dobierają się w pary, jak długo to trwa i czy taki terror ze strony tego samca będzie ciągle dopóki będą inne naskalniki? Czy mogę wymienić te wężogłowe na Dickfielda i czy to coś da (w sensie spokoju w akwarium)? |