Witam wszystkich,

Mam do Was prośbę o opisanie różnic kolorystycznych między odmianami AC: Fire fin, Red Fin, Orange Fin, Gold i Gold Head. Która z tych odmian jest najciemniejsza, która ma najmocniejsze wysycenie kolorów. Czy Fire i Red Fin różnią się tylko od Goldów zaczerwienieniem płetw? Szukam odmianę z dużym nasyceniem kolorów.
Jaka odmiana jest na tym filmiku: Gold czy Gold Head?
http://pl.youtube.com/watch?v=vwHj7HjZOvk
Pozdrawiam i dzięki
Krzysiek

Pytanie jest trudne, bo opisanie róznić wcale nie jest łatwe. Wszystko zależy od tego jakiej wielkosci jest ryba. Najlepiej oglądnąć te ryby na zywo.

Na filmiku jest A. compressiceps Kasanga Gold Head - ma charakterystyczna maskę na głowie.

A. c. Gold odławiany jest głownie w Chaitika i jest cały złotozółtopomarańczowy.

Marta

i jeszcze zapomniałam dodać określenia Red, Red Fin, itp. wcale nie musza oznaczać tych samych ryb.

Marta

Wg mnie te nazwy są b. umowne. Osobiście trzymałem w zbiorniku piękne A.C. Fire Fin WF. Samiec był soczyście żółty - jednak elementu "fire" nie można było dostrzec.... :)
Podobnie wyglądały inne osobniki tego gatunku, które widziałem na żywo. Nie inaczej jest w przypadku A.C. Red Fin. Być może jest tak, że jeśli w danym miejscu odłowi się rybę z czerwonymi lub pomarańczowymi płetwami wszystkie kolejne ryby odławiane w tym miejscu są nazywane red, fire, itp. W rzeczywistości są to tylko dodatki handlowe zwiększające atrakcyjność ryb, stosowanie bodaj przez wszystkie firmy. Prościej byłoby nazywać te ryby z wykorzystaniem nazw geograficznych związanych z miejscem odłowu.

Gold



Gold Head



Red Fin



Fire Fin



Nie mam fotki Orange Fin mimo, ze te ryby u nas pływaja i są bardzo ładne.

Marta

Czy wygląd tych ryb w ramach tej samej odmiany jest powtarzalny? Chyba jednak nie... Moje A.C. Fire Fin nie miały pomarańczowych płetw piersiowych, podobnie jak cala reszta stada pływająca w tym samym zbiorniku, stąd moje przypuszczenie, że o nazewnictwie tych ryb nie decyduje wygląd, lecz miejsce odłowu.

To są najstarsze - a powiem tak największe osobniki jakie do nas docierały.

Ten, który jest na fotce pochodzi z tego akwarium z którego kupowałeś. Po jakim s czasie ten samiec osiągnął takie wybarwienie. Podobnie stało się z nowszymi, które do nas dotarły. Zaczynam mieć podejrzenie, że i pokarm i obsada jednak wpływa w jakimś sensie na ostatecznie wybarwienie, chociaż niewiele osobników w grupie osiąga takie kolory. Czy chodzi o dominację? tego nie wiem, ale na 100% nie wszystkie samce mają takie barwy. Najtrudniej jest z Red Fin i Fire Fin. Gold i Gold Head jest bardziej stabilny w kolorach.

No i jednak nie tyle rozmiar co wiek ryby decyduje o wybarwieniu.

Marta

Zaczynam mieć podejrzenie, że i pokarm i obsada jednak wpływa w jakimś sensie na ostatecznie wybarwienie,
Tego wykluczyć nie można.

nie tyle rozmiar co wiek ryby decyduje o wybarwieniu.
I tak i nie - widziałem samca A.C. wielkości 3-4 cm z czerwonymi płetwami, pływał wśród innych, większych i dominujących nad nim samców, całkowicie żółtych (podobno wszystkie były tej samej odmiany)

Mój samiec na pewno dominował wśród Alto - był przepięknie żółty, a jednak płetwy nie uzyskały zabarwienia innego niż żółte. Dlatego sądzę, że nazewnictwo związane jest z miejscem odłowu, a w rzeczywistości ryby tam pływające albo są różnych odmian albo w ramach tej samej odmiany uzyskują różne ubarwienie.

Dlatego sądzę, że nazewnictwo związane jest z miejscem odłowu, a w rzeczywistości ryby tam pływające albo są różnych odmian albo w ramach tej samej odmiany uzyskują różne ubarwienie.


To jest 100% pewne, czy rózych odmian to wątpię, ale myślę, że zmienność osobnicza w danej lokalizacji jest ogromna. Oglądałam teraz w firmie Fire Fin - oczywiscie samce- bo to ich ubarwienie jest najbardziej widoczne. Osobniki są bardzo zróznocowane, jeden jest bardzo ciemny i wygląda jak na tej fotce powyzej, reszta ma rózne zabarwienie od jasnej żółci do jasnego pomarańczu. Pochodzą wszystkie z jednej dostawy i wszsytkie jak przyjechały były dokładnie takie same w ubarwieniu. Teraz gama odcieni jest ogromna.

Gold - wszystkie są jednakowe

Orange Fin - są generalnie szarawożółte z pomarańczowymi płetwami piersiowymi, ale barwa pomarańczowa jest najbardziej widoczna u pary, która właśnie pilnuje ikry.

Marta

Zaczynam mieć podejrzenie, że i pokarm i obsada jednak wpływa w jakimś sensie na ostatecznie wybarwienie,

A co powiecie na to?
Samiec A.C. Gold
zdjecie z konca 2006


a tak wyglada obecnie

\ jak Red Fin. To oczywiscie nie jest zadna sytuacja stresowa. On tak wyglada 24h na dobe.
Zmienil sie zbiornik i odrobine obsada. Co ciekawe samiczki wygladaja dokladnie tak samo.

Przemek

Pzremku

Czyli co wg Ciebie jest przyczyną: pokarm?, wiek?, obsada zbiornika? a moze coś jeszcze innego?

Ja nie mam niestety bardzo długo ryb w swoich zbiornikach, ale czasami pozostają mi jakieś egzemplarze i wtedy widzę co sie dzieje.

To jest bardzo interesujacy temat:))

Marat

Ulubieniec, który wraz z samicą stanowi jedyną parkę w moim akwarium, również przechodził różne satny "nasycenia" barwami w zależności głównie od towarzystwa. Mam na myśli, że gdy miał towarzystwo innch samców, jego barwy były zupełnie inne niż teraz , gdy jest jedynym przedstawicielem swojego gatuku w tym zbiorniku.
Barwy te, podobnie jak opisuje to Przemek, utrzymywały i utrzymują się miesiącami, a nie tylko przez krótki czas.
Oto próbka:

Tak wyglądał, gdy toczył stale walki o rewir z samcem podobnych rozmiarów, ta barwa utrzymywała się wiele tygodni :



A tak wygląda obecnie gdy jest tylko z samica i nie ma konkurenta :



Marcin

Dzięki za waszą dyskusję. Bardzo interesująca, co prawda temat nie jest tak prosty jak myślałem : ). W moim akwarium widziałem tylko różnice między ubarwieniem dominującego i podporządkowanego samca.
pozdrawiam

Krzysiek

Marto

Pierwsze zdjecie pochodzi ze zbiornika 192 litry, drugie z duzego. W pierwszym przypadku bylo bardziej jaskrawe oswietlenie. Poza tym w mniejszym zbiorniku byla zdecydowanie mniejsza ilosc kryjowek. Teraz ten samiec przebywa ciagle w swojej kryjowce (sporej grocie, ktora wykopal sobie pod kamieniem) i wychodzi wylacznie na karmienie i ewentualny rozrod (ma dla siebie trzy samiczki).
Jesli chodzi o karmienie to do diety doszlo Dainichi, reszta bez zmian.
Moim zdaniem przyczyna tego stanu rzeczy jest zmiana trybu zycia na bardziej ukryty. Wnioskuje to stad, ze w przypadku samiczek kolorystyka nie zmienila sie, ale one w dalszym ciagu zajmuja muszle w otwartej czesci akwarium. Dodatkowo kolor zmienil sie w kilka miesiecy po przelowieniu do 1287l. Przez okolo pol roku plywaly w 375l, ale warunki byly podobne jak w 192, kolorystyka rowniez.
Zastanawialem sie tez nad wplywem wieku na to zjawisko. Ta ryba plywa u nas od wakacji 2006 roku. Wtedy mial okolo 14 -15 cm, a biorac poprawke na to, ze dorastal na wolnosci musialo mu to zajac przynajmniej 2-2,5 roku. To z kolei oznacza ze obecnie ma okolo 5 lat, czyli zostalo mu co najwyzej kilka miesiecy zycia. Jednak nie wykazuje jeszcze wszystkich typowych oznak starosci typu apatia, czy nieprzystepowanie do tarla. a wiec zmiana nie powinna byc spowodowana przez ten czynnik.

Krzysku
Odbylismy na ten temat wiele rozmow przez ostatnie kilka lat. Z tego co pamietam ostatnio temat poruszal Marcin (Marti) pytajac dlaczego jedna z jego ryb bardzo rozni sie od pozostalych. Altolamprologusy tak maja. Nie sa to bledy importerow czy mieszanie populacji (do ktorych ponoc nie dochodzi). A samo nazywanie tych ryb przy uzyciu kolorow typu Gold, Red fin czy Orange jest dla mnie niezbyt adekwatne w stosunku do tego co widze. Choc jak 99% mezczyzn jestem daltonista. Wniosek jest jedne, Trza sie wyluzowac i cieszyc sie ze ryby ladne i zdrowe. Jakos sie w koncu trzeba pocieszac przeciez swiat stoi na progu kryzysu finansowego.
Swoja droga ciekawe nie czy ale jak bardzo wzrost kursu naszej kochanej waluty w stosunku do EUR i USD przelozy sie na ceny ryb z odlowu...

Pozdrawiam
Przemek

Chyba Przemku masz rację z wystrojem i zmianą trybu życia. Przeanalizowałam nieco "swoje akwaria" i dochodzew do wniosku, że tam gdzie ryby maja więcej kryjówek i mają mniej światła ich barwa jest inna niz tych na tzw. widoku. Przecież one w jeziorze nie pływają na tle idealnie białego piasku, tylko w strefach kamienistych, szarych i wtedy ich kolorystyka zapewne jest taka jak powinna być. Znaczenie ma jak widać po Twoim i Marcina przykładzie to czy jest jedynym samcem w zbiorniku czy nie.

A jak jest z A. calvus? wg mnie nie ma aż tak duzej zmienności ubarwienia.

Marta

Ecru, brązy i beże to również nie jest moja silna strona. Altolamprolongusy bardzo mi się podobają, a mogę mieć tylko jedną odmianę, więc kombinuję.
Ryby wybiorę po wizycie w Tropheusie.
Co do kryzysu to im mniej czytam tym bardziej wzrasta mój optymizm.

pozdrawiam

Krzysiek

kilka fajnych fotek przedstawiających m.in. warianty kolorystyczne Alto
http://www.tago.dk/forum/topic.asp?TOPIC_ID=184&wh ichpage=2

dodaj tylko, że trzeba sie zalogować na forum:))

Genialne zdjęcia - rewelacyjny okaz Tropheus sp. Kalambo Golden:))

Marta

trzeba sie zalogować
no tak, o tym zapomniałem, bo ja wchodzę tam "automatycznie"...

Co do fotek Alto, to potwierdzają one mnogość form barwnych tych ryb, w tym także elementów "fire, red, orange"

Super : )

Orange to ten najciemniejszy zdjęcie DSC01452?

pozdr,k

Fantastyczne zdjęcia ! Coś wspaniałego.

A może jakimś cudem uda się tam wybrać ...

Świetne zdjęcia!

Masz rację Marto - Tropheus sp. Kalambo Golden - robi wrażenie. Osobniki, które pływały u Ciebie miały znacznie mniejsze zmiany na ciele i płetwach. Większość z tych pokazanych na fotkach jest "zmienione" niemal w całości. Są prawdziwie "GOLDEN".

Podoba mi się też pokazanie przyjeziornego życia :)
Być tam choćby raz...

Pozdrawiam
Magda

A może jakimś cudem uda się tam wybrać ...

A to część dalsza artykułu z IV numeru TM-
http://www.ndolebaylodge.com/index.html


I jeden z autorów tego opisu z gazety
http://www.ndolebaylodge.com/other.html


Nic trudnego.....można podrózować:))

Marta