Takie rzeczy się zdarzają.
U siebie miałem kiedyś krzyżówkę naskalnika Dickfielda z wężogłowym.
Samo zjawisko jest dość ciekawe, potomstwo było oczywiście bezpłodne.
Próba dyskusji na temat tekich krzyżówek niestety nie powiodła się na forum. A może szkoda :(.
http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=4&topic=1825&page=0
Samych takich przypadków nie obawiałbym się za bardzo, tak jak mówie, w moim przypadku potomstwo było bezpłodne, więc teoretycznie nie zagraża czystości danego gatunku.
Możemy być natomiast świadkami kolejnego cudu natury i tego jak ona sama potrafi się bronić przed nieprzewidzianymi skutkami krzyżówek międzygatunkowych.
Sam nie jestem biologiem więc do czegoś takiego podchodze bardziej jako ciekawostki niż do zjawiska o szerszym znaczeniu.