Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie /

C. macrops Ndole i T. Lufubu

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor HeniuG
Użytkownik
#1 - Posted: 18 Sty 2006 21:29 
Witam
Czy te piękne rybcie będą dobrym towarzystwem dla T. Lufubu i S. Diagramma.
Heniu

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 18 Sty 2006 22:45 
Doskonałym ! Zwłaszcza, gdy Simochromisy zaczną podchodzić do tarła.
Daję gwarancję, że szybciutko stracisz część obsady, jeśli chcesz to wszystko trzymać w 240 litrach.? :-)
Calochromis to też mocno terytorialna ryba w tracie tarła. Może byc rzeź.
Robert

Autor HeniuG
Użytkownik
#3 - Posted: 19 Sty 2006 08:13 - Edytowany przez: HeniuG 
Witam
Czy Simochromisy i Calochromisy to agresja wewnątrz gatunkowa, czy Lufubu też mogą ucierpieć? Robercie jak możesz napisz coś więcej.
Heniu

Autor timus
Użytkownik
#4 - Posted: 19 Sty 2006 09:06 
Simochromis diagramma wykazuja dużą agresje wewnątrz gatunkową. Trofeusów raczej nie ruszają. Ale jeszcze sporo niewiadomych na temat hodowli simo. 240 L dla simochromisów diagramma to jak 100L dla trofci.
Odradzam!
Marcin.T

Autor admin
Admin
#5 - Posted: 19 Sty 2006 09:15 
Lufubu nie będą bite, ale będą całkowicie zdominowane. Agresja samców diagramma, a i czasami samic jest ogromna!! przed tarłem jatka. Usuń te ryby jak chcesz miec lufubu w dobrej kondycji. W akwarium będzie ciągły stress!!!Co z tego wyniknie dla trofeusów - nie wiem?

Marta

Autor rambowskixx
Użytkownik
#6 - Posted: 19 Sty 2006 09:35 
Ja mam między innymi Lufubu z odłowu i jak pływały z Ikolą to nawet nosa nie wysadzały z kryjówek. Teraz są same i zaczynają się inaczej zachowywać nie wspominając o pięknych kolorach jakich nabrały po przeprowadzce oraz o pierwszych udanych tarłach. Również po tej przeprowadzce stwierdzam że są to jedne z łagodniejszych trofci jakie miałem. Co do callochromisów to mam znajomego który ma te ryby i po obserwacjach widze że cechują się one dużym terytorializmem. Inny znajomy ma simochromisy i one też są chyba nawet bardziej agresywne niż tropheusy bynajmniej u niego. Jedno jest pewne jeśli Lufubu ma się czuć dobrze, ładnie wyglądać i się rozmnażać to zdecydowanie polecam trzymać je w odzielnym zbiorniku.

Łukasz

Autor HeniuG
Użytkownik
#7 - Posted: 19 Sty 2006 12:26 
Ja obecnie też mam Lufubu z odłowu i Eretmodusy z odłowu oraz małe Diagrammy F1. Obecnie z Lufubu mam już 3 udane tarła i następne samice noszą. Dlatego zapytuje co może być dalej.
Czy dobrym pomysłem jest zostawienie kilku młodych Lufubu razem z odłowem aby powiększyć stado? Jaki wpływ będzie na dalsze pokolenia?

Heniu

Autor HeniuG
Użytkownik
#8 - Posted: 20 Sty 2006 13:48 
Czy dobrym pomysłem jest zostawienie kilku młodych Lufubu razem z odłowem aby powiększyć stado? Jaki wpływ będzie na dalsze pokolenia?

Autor rambowskixx
Użytkownik
#9 - Posted: 20 Sty 2006 15:01 
Robiłem w ten sposób z Maswą i po pewnym okresie jak już dojrzeją te maluszki to następuje zjawisko chowu wsobnego czyli krzyżowania krewniaczego. U mnie przejawiało się to tym iż z miotu liczącego 10 młodzików w pierwszych miesiącu życia poza pyskiem mamy, padało około 10 do 20 procent młodych. Często zdażało się też, iż w miocie było jedno bądź 2 kalekie młode(różne deformacje ciała). Wymiana samców na zupełnie niespokrewnione pozwoliła powrócić do 100 procentowego odchowania narybku z poszczególnych miotów. Gdy Twoje młode lufubu dojrzeją to aby zapobiedz takim sytuacjom poprostu trzeba pozbyc się samców i wymienić je na samce niespokrewnione z Twomi stadem. Bywa również tak że w stadzie samice są zapladniane tylko przez dominanta i wowczas wystarczy wymiana tylko tego jednego osobnika gdyż ryby z odłowu chyba raczej nie są spokrewnione.

Pozdrawiam
Łukasz

Autor HeniuG
Użytkownik
#10 - Posted: 2 Lut 2006 09:43 
Marto
Co spokojnego można dołączyć do moich Lufubu.
Heniu

Autor admin
Admin
#11 - Posted: 2 Lut 2006 10:11 
Ja powiekszyłabym stado lufubu. To chyba najlepszy pomysł.

Marta

Autor HeniuG
Użytkownik
#12 - Posted: 2 Lut 2006 10:23 
No tak takiej odpowiedzi się spodziewałem. Mam swoje podrośnięte młode i powiększe sobie stado. Jak dorosną to zrobie tak jak zaleca Łukasz.
Jak myślisz dobre rozwiązanie. I będe zastanawiał się nad następnym zbiornikiem.
Heniu

Autor admin
Admin
#13 - Posted: 2 Lut 2006 10:36 
Czy rozwiazanie dobre - zależy od punktu widzenia.
Jeżeli zamierzasz mieć akwarium ozdobne, to pomysł dobry.
Jak chcesz sprzedawać młode i mówić, że masz F1 to niestety nie, bo co powiesz? Samiec to odłów a matka F1? Tak też można, tylko pula genów ciagle będzie ta sama i chów wsobny sobie zafundujesz.

Ponadto wymiana pojedynczych sztuk w ustabilizowanym stadzie może skończyć sie kłopatami, braku akceptacji, chorób.
Takie jest moje zdanie.

Marta

Autor HeniuG
Użytkownik
#14 - Posted: 2 Lut 2006 10:42 
ale wymiana samców choć rezykowna da możliwość eliminacji chowu wsobnego.
Heniu

Autor admin
Admin
#15 - Posted: 2 Lut 2006 11:01 
Nie wiem czy to sie uda!!!! Twoje ryzyko. A jak zmiana "biologi" ryb spowoduje chorobę, to co wtedy powiesz?

Marta

Autor HeniuG
Użytkownik
#16 - Posted: 2 Lut 2006 11:07 
A jak zmiana "biologi" ryb spowoduje chorobę, to co wtedy powiesz?

Możesz to rozwinąć?
Heniu

Autor admin
Admin
#17 - Posted: 2 Lut 2006 11:23 
Ryby w twoim zbiorniku mają określoną biologię (czyli określone pasożyty, które z nimi są w stanie równowagi). Wprowadzenie nowej obsady z zupełnie innego żródła, z inną biologią w momencie stresu - a takim właśnie jest dołożenie obsady, może spowodowac osłabienie immulologicznej odporności ryb i nadmierny rozwój któregoś z pasożytów. Przykładem częstym jest np. uaktywnianie sie bakterii z rodzaju Aeromonas, niektórych wiciowców.

Wszystkie ryby mają w swoim organiźmie jakieś zarodniki, cysty przetrwalniki pasożytów. Dopóki warunki są sprzyjajace i ryby są w dobrej kondycji bez stresu wszystko jest ok. Zaburzenie tych czynników, moze powodowac chorobę. Jeżeli dokładach ryby innych gatunków nie majace wpływu na zachowania obsady, zwykle nie ma problemu. Jeżeli natomiast
dokonujesz zmian w jednolitym stadzie, to bywa róznie.

Dokładanie do ustabilizowanych obsad czesto łączy sie z takim ryzykiem.

marta

Autor HeniuG
Użytkownik
#18 - Posted: 2 Lut 2006 11:30 
Dzięki za wyjaśnienia. Może eksperymentów nie lubię, ale podejmę to wyzwanie ze szczególną obserwacją zachowania moich ulubieńców.

Pozdrawiam serdecznie
Heniu

Autor rambowskixx
Użytkownik
#19 - Posted: 2 Lut 2006 12:06 
Czesto laczylem stada z roznych zrodel, wymienialem samce, dodawalem inne ryby do dlugo i dobrze funkcjonujacego stada. Nigdy w wyniku tych ze czynnosci nie zdazylo mi sie aby ryby na cos zachorowaly. Pewnie mialem sporo szczescia. Moim jednak zdaniem w takich probach najwazniejsza jest obserwacja i rozwaga. Dolaczyc nalezy do tego wnikliwa obserwacje i wtedy napewno ustrzegniemy nasze ryby od przykrych niespodzianek a nam samym nie zafundujemy bolu glowy oraz niepotrzebnych strat w obsadzie zbiornika.

Pozdrawiam
Łukasz

Autor admin
Admin
#20 - Posted: 2 Lut 2006 13:42 
Ja znam niestety wielu takich, którzy mieli spore problemy i straty. I wcale nie dotyczyło to ryb z odłowu.

Marta

Autor rambowskixx
Użytkownik
#21 - Posted: 2 Lut 2006 14:18 
Jezeli ryby sa zdrowe i w dobrej kondycji to mysle ze ryzyko jest minimalne aczkolwiek zawsze istnieje.

Łukasz

Autor admin
Admin
#22 - Posted: 2 Lut 2006 14:23 
To nie chodzi o zdrowie ryb, tylko o tzw. nosicielstwo. Ryba może byc zdrowa!!! ale moze byc nosicielem (chyba nie ma ryby i innych zwierząt), które nie byłyby nosicielami. To niemozliwe.

Marta

Autor rambowskixx
Użytkownik
#23 - Posted: 2 Lut 2006 14:42 
Tak ale jak jest w dobrej kondycji to chyba nagle nie powinna stac sie problemem dla reszty stada. To ze w naszym zbiorniku jest np kulorzesek to jeszcze nie zanczy ze nasze ryby zachoruja na ospe. Musza sprzyjac temu dodatkowe czynniki(oslabienie ryby chociazby po transporcie). Dlatego najlepiej przy wpuszczaniu nowych ryb do naszego stada pochadzacych z niewiadomego zrodla badz bedacych po dlugim transporcie najlepiej przetrzymac je przez jakis czas w odzielnym zbiorniku. Mysle ze wtedy wyeliminujemy przynajmniej czesc zagrozen.

Łukasz

Autor admin
Admin
#24 - Posted: 2 Lut 2006 14:58 - Edytowany przez: admin 
Nie rozumiesz mnie

W momencie dokładania do stada, zwykle osobniki zasiedziałe już, wywierają jakis nacisk na nowe ryby. Taka aklimatyzacja wcale nie jest prosta. U niektórych osobników powoduje to ogromny stres, a za tym idzie obniżenie odporności i....problem gotowy.

Marta

Autor rambowskixx
Użytkownik
#25 - Posted: 2 Lut 2006 16:04 
W przypadku gdy wymienialem samce u Maswy to nawet po 14 godzinnej podrozy po w puszczeniu do zbiornika zaczely one interesowac sie samicami a jeszcze tego samego dnia jedna z samic sie wytarla. Co do tego "nacisku" to sie zgodze ale w przypadku gdy dokladamy np do stada w ktorym jest 10 samic i 3 samce jakies zupelnie nowe 2 samce i 4 samice. W takiej sytuacji napewno moze dojsc do nieprzewidzianych zachowan oraz do stresu. Jednak gdy wymieniamy stare samce na nowe to raczej w 90 procentach te nowo wpuszczone odrazu ineteresuja sie nowymi kolezankami i nie ma z nimi wiekszego problemu. Takie sa moje obserwacje.

Łukasz

Autor admin
Admin
#26 - Posted: 2 Lut 2006 16:16 
Ja nie mówie o wymianie samców, ale globalnej sytuacji.

Co do samców, to też nie musi tak być na 100% ponieważ czasami w akwarium niestety samica dominuje. Miałam tego kilka wielokrotnie przykład.

Wg mnie należy przy dokładaniu być uważnym, bo łatwiej zapobiegać niż ponosić konsekwencje.

Marat

Autor rambowskixx
Użytkownik
#27 - Posted: 2 Lut 2006 16:26 
Jasna sprawa ja kiedys tez mialem problem z dopuszczeniem samcow bo samice byly strasznie silne i zachowywaly sie w zasadzie jak samce broniac terytorium itd. Nie chcialy go zaakceptowac przez wiele dni. Jednak to sa raczej niezbyt czeste sytuacje. Ja caly czas mowilem wlasnie o wymianei samcow a nie o dodaniu do istniejacego stada nowych osobnikow obu plci. Co do dodawania grupy ryb obu plci do istniejacej "populacji" w naszym zbiorniku to zgadza sie ze jest to ryzykowny zabieg. Jednak czasami jest to konieczna i wowczas nalezy robic to ostroznie i bacznie obserwowac pupili. Zdecydowanie latwiej jest jednak wymienic np samce niz dopuscic kilka nowych ryb do calego stada.


Łukasz

Autor JacekK
Użytkownik
#28 - Posted: 2 Lut 2006 16:27 - Edytowany przez: JacekK 
Marta tu napisala bardzo istotne sprawy ... o nosicielstwu ryb... i dlatego bardzo dobra metoda i czasem w uzupelnianiu wiekszych dawek witamin jest czas kiedy zmieniamy obsady.
Idealna metoda profilaktyczna na okres zmiany obsad jest dodawania soli kuchennej ale ci co daja ja caly czas uodporniaja systemy odpornosciowe ryb bedacych juz w zbiorniku . I jej skutecznosc radyklanie spada.
bardzo istotna sprawa w czasie zmiany obsady jest wstrzymanie karmienia /2 dni np./ i nie tylko o ryby chodzi ale o nasze bakteriie w systemach filtrujacych , wyeliminowanie czynnikow stresogennych.
bardzo czesto akwarysci mowia ,,przywiozlem nowa rybe z choroba i sie zarazily te co mialem.,,, ..nic mylnego wlasnie czesto jest tak jak pisze Marta zmiana warunkow doprowadzila do uaktywnienia obcych ósmych pasezerow nastromo.
Pozdrawiam

Autor admin
Admin
#29 - Posted: 2 Lut 2006 16:31 
Moja recepta, która dociera chyba do wszystkich, którzy kupują u nas ryby:

1. sól w dawce 3 łyżki na każde 100l wody,

2. witaminy

3. obniżenie temperatury

4. małe podmiany wody, ale codziennie


Marta

Autor JacekK
Użytkownik
#30 - Posted: 2 Lut 2006 16:38 
..,,Moja recepta, która dociera chyba do wszystkich, którzy kupują u nas ryby:

1. sól w dawce 3 łyżki na każde 100l wody,
-bo jest doskonalym odkazlnikiem dla srodowisk wodnych
2. witaminy
-bo wzmacniaja w tym czasie organizm ryby
3. obniżenie temperatury
-aby witaminy moglu dluzj przetrwac i zarazem zmiana temp. pobudza przyswajalnosc tych witamin
4. małe podmiany wody, ale codziennie
-zapewnienie lepszych warunkow fizyko-chemicznych oraz zminne skladowe pobudzja do przyswajania witamin

Marta

5. wstrzymac karmienie
-ryba traci na to nawiecej energi ,wzmocnimy ja dodatkowo
Pozdrawiam

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie / C. macrops Ndole i T. Lufubu Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®