Chyba warto otworzyć nowy wątek.
Przyjechało ich 9 sztuk, ponad dwa razy mniej niż zamówiliśmy. Wstępnie zostały wpuszczone do niewielkiego, 80 litrowego zbiornika. Spodziewaliśmy się standardowych wielkości - 10-15 cm, ale tym razem zaskoczenie było zupełne: jedna sztuka ma ponad 30cm, trzy ponad 20cm, cztery kolejne około 13-15cm a jeden to maluszek - ma 6-7cm!
Michelle napisała co prawda tuż przed przylotem , że chowają się w piasku ale nasze zdumienie nie maiało granic, gdy w sobotę doliczyliśmy się tylko pięciu sztuk... Nie było najmniejszych. Grubość warstwy piasku to góra 2 cm, więc pierwszą naszą myślą było to, że zostały zjedzone przez większych współtowarzyszy. A dzisiaj rano były tylko trzy... Postanowiliśmy niezwłocznie rozłożyć je do dwóch zbiorników i przy okazji przeliczyć ich ilość. Jakie było zaskoczenie Marty, gdy wyjmując mały kamień siatką, raptem zobaczyła wyskakującego z piasku mastacembalusa. Okazało się, że zaokują się tak skutecznie, że w ogóle ich nie widać i w zależności od grubości pokrywy piasku wkopują się doń pionowo lub poziomo :-)
Po przełowieniu najmniejszych i średnich do drugiego zbiornika, najmniejszy z nich na naszych oczach zanurkował i w ciągu dwóch sekund już go nie było. Dopiero po chwili dało się zauważyć 5cm dalek wystający czubeczek głowy z nad powierzchni. Fantastyczne.
Robert |