Witam,
Jest to mój pierwszy post, wiec na początek serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, i jak to często w pierwszych postach bywa pytanie moje dotyczy obsady 240 l, który zaczyna właśnie dojrzewać. Miałem już swoją koncepcję na skład fauny, ale im więcej czytam tym nabieram coraz więcej wątpliwości, czy była ona słuszna.
A miało być tak:
1. para A. compressiceps
2. para J. transcriptus
3. N. leleupi (też chyba para)
4. para A. compressiceps shell
5. stadko C. leptosoma (ok. 10 sztuk).
Akwarium ma być raczej z tych towarzyskich, bez specjalnych ambicji w rozmnażaniu, oczywiście jak coś się uda będzie super.
Wystrój mam skalisto-"grysowy" (grys dolomitowy) mniej więcej pół na pół, na żwirku muszle, a w kamieniach szczeliny.
No i pytanie: czy tak może być, czy raczej nie, a może "nigdy w życiu !"
Serdecznie pozdrawiam
Artur

Witaj

Ciekawa obsada:))

Moje uwagi to:

nie wpuszczałabym Altolamprologus shell, a zamiast cyprichromisów dałabym paracyprichromisy ("nigripinnis" lub mniejsze "brieni"). 240 l to zbyt mały zbiornik dla agresywnych gatunków Cyprichromis.

Marta

Witaj _art_
Jeśli chodzi o ryby nr 3 to na pewno nie więcej niz dobrana para ze szczególną obserwacją czy samiec tego agresywnego gatunku nie męczy innych ryb (także samicy). Odpuściłbym ryby nr 4 jako zbyt małe do tego zestawu oraz ryby nr 5 wymagające więcej przestrzeni.
Pozdr
Krzysiek

Dzięki za szybkie odpowiedzi :)
Moje wątpliwości, o których wspominałem, były zgodne z waszymi uwagami.
Czyli zamiast C.leptosoma P. nigripinnis, tylko ile i w jakiej konfiguracji?
A zamiast shella jakiś inny muszlowiec, ale jaki byście proponowali ?
Pomysł z C.leptosoma wziął mi się z tego, że kiedyś znajomy miał je właśnie w 120 cm akwarium w obsadzie 2 samce i ok. 10 samic i nie miał żadnych problemów, ryby się mnożyły, samce miały swoje rewiry, jeden był dominujący, ale specjalnej krzywdy drugiemu nie robił. Na powierzchni miał liście jakiejś żabienicy, i one tak się układały, że dzieliły taflę wody na 2 części, w sam raz dla samców. Dodatkowo miał jeszcze jakieś muszlowce, ale chyba nic więcej. Ryby nie mówiły, że im źle, ale przecież one głosu nie mają.... ;)
pzdr
Artur

Artur ja na twoim miejscu zrezygnował bym z muszlowców :)

A z jakich przyczyn?
pzdr
Artur

Wg mnie mozna w taki ułklad wprowadzić np. N. brevis lub ocellatus.

Marta

A czy Telmatochromis burgeoni byłby złym wyborem? Jak je zobaczyłem od razu chciałem mieć :)
Artur

Polecam je bardziej do tego zestawu niż ocellatusy czy brevisy. To twarde ryby które utzrymają swój rewir.